Prezydent Andrzej Duda: Sojusz Północnoatlantycki musi się umacniać jako całość
Prezydent Andrzej Duda poinformował że wystosował list do przywódców państw NATO i szefa Sojuszu Jensa Stoltenberga, w którym sformułował propozycję z uzasadnieniem, dlaczego wzrost wydatków na obronność do 3 proc. PKB jest zasadny. – Mój list otwiera dyskusję na ten temat – dodał. 4 kwietnia przypada 75. rocznica podpisania Traktatu Północnoatlantyckiego.
Prezydent zaznaczył, że wtedy powstało NATO, które określił jako absolutnie największy na świecie sojusz obronny państw demokratycznych, państw Zachodu, do którego od 25 lat należy także Polska.
– Żyjemy w bardzo trudnych czasach, w czasach kiedy w szczególności pokazuje się wielka wartość, jaką niosło ze sobą tamto porozumienie sprzed 75 lat, jak niezwykle ważne było to, byśmy, wyzwoliwszy się z wpływów sowieckich, wyrwawszy się zza Żelaznej Kurtyny, z sowieckiej strefy wpływów, do tego wielkiego porozumienia państw Zachodu, porozumienia militarnego, także się przyłączyli – powiedział Duda.
– Nasza obecność w NATO szczególnie ważna jest dla nas dzisiaj, w czasach kiedy niestety odrodził się rosyjski imperializm, kiedy wszyscy wiemy znakomicie co dzieje się od 24 lutego 2022 r. na Ukrainie – zaznaczył. Podkreślił, że od tego czasu ta wojna trwa, a Rosja grozi i się wzmacnia, rozbudowując swój potencjał militarny, stanowiąc zagrożenie dla wolnego świata.
Andrzej Duda ocenił, że NATO i państwa wolnego świata muszą na to reagować, nie tylko wspierając Ukrainę w jej wysiłku wojennym przede wszystkim finansowo i militarnie, ale muszą też umacniać swoje bezpieczeństwo i swoją obronność. Prezydent oświadczył, że Rosja „wojny wygrać nie może”.
Silne armie muszą mieć nie tylko USA i Wielka Brytania
Prezydent podczas wystąpienia poświęconego rocznicy utworzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego wskazywał m.in. na zakupy dokonywane przez polską armię – w USA, a także w Korei Południowej. Przypominał, że Polska wydaje ponad 4 proc. PKB na obronność. "W tym nie tylko na utrzymanie armii, ale przede wszystkim na jej modernizację" – zaznaczył.
–Umacniamy nasz potencjał obronny, ale Sojusz musi się umacniać jako całość. Potężną armię powinny mieć nie tylko Stany Zjednoczone, nie tylko Wielka Brytania – największe dzisiaj armie Sojuszu – nie tylko Francja, ale wszystkie inne kraje (NATO) powinny realizować jasną i klarowną politykę umacniania bezpieczeństwa – mówił Duda.
– Bezpieczeństwo NATO jest bezpieczeństwem kolektywnym. Jest artykuł 5, który mówi, że w przypadku napaści na któregokolwiek z członków NATO, będziemy bronili całego obszaru NATO kolektywnie, wszyscy razem. W istocie zatem wszyscy musimy mieć dobrze wyposażone, sprawnie funkcjonujące armie – dodał.
Zwiększenie wydatków na obronność w całym NATO
W tym kontekście prezydent przypomniał, że przed jego niedawnym wyjazdem do USA na spotkanie z prezydentem Joe Bidenem, wystąpił on z propozycją, aby minimalny poziom wydatków na obronność w państwach NATO został podniesiony z 2 do 3 proc. Dodał, że o tej propozycji rozmawiał wówczas z prezydentem USA, a także z przedstawicielami Kongresu. – Jest dla mnie satysfakcjonujące, że ta propozycja spotkała się z dobrym odzewem w Stanach Zjednoczonych – mówił. Prezydent dodał, że również „cały szereg polityków państw NATO już z aprobatom się wypowiedziało” na ten temat.
Poinformował, że zdecydował się „wystosować list do wszystkich przywódców państw NATO, a także do sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, gdzie sformułowana jest propozycja wraz z uzasadnieniem, dlaczego dzisiaj wzrost wydatków na obronność i ustanowienie progu 3 proc. PKB w państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zasadny”.
– Rosja swoją agresywną polityką, odbudową rosyjskiego imperializmu, agresją na Ukrainę pokazała jasno i wyraźnie, że – niestety – wraca w swojej polityce do czasów zimnej wojny, kiedy Związek Sowiecki prowadził agresywną politykę wobec innych państw, że Rosja wraca do tych ambicji i powinna spotkać się z taką odpowiedzią, jaką otrzymała wtedy – zwrócił uwagę Andrzej Duda.
Jak przypomniał, wówczas „państwa NATO wydawały 3 proc. na swoją obronność”. – Dzisiaj powinniśmy z powrotem dojść do tego poziomu. Mój list otwiera dyskusję na ten temat. Jednocześnie zawiera jasne wskazanie, że powinniśmy debatować na ten temat w czasie zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie, tego szczytu jubileuszowego z okazji 75. rocznicy powstania NATO. To będzie na pewno długa debata. Ona nie będzie trwała jedno spotkanie czy dwa spotkania, bo musimy osiągnąć w tej sprawie konsensus, ale wierzę, że taka decyzja zostanie podjęta – powiedział prezydent.