Całą noc spędzili w Ministerstwie Rolnictwa. Strajk okupacyjny rolników w Warszawie
Protestujący w Warszawie rolnicy chcą rozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem. Zarzucają rządowi brak realizacji uzgodnień podpisanych 19 marca w Jasionce.
W treści porozumienia podpisanego na Podkarpaciu znajdowała się między innymi możliwość blokady tranzytu zbóż i cukru przez terytorium Polski. Ministerstwo Rolnictwa miało zwrócić się do Rady Ministrów z takim wnioskiem, ale to nie miało miejsca. Termin wyznaczono na 1 kwietnia.
- Związkowcy chcą także realizacji dopłat do zbytu zbóż, wprowadzenia embarga na import ukraińskiego cukru, limitowania importu innych wrażliwych surowców rolnych z Ukrainy oraz utrzymania stawek podatku rolnego z poprzedniego roku - wyliczał Roman Kondrów, lider „Oszukanej Wsi", który podpisał się pod dokumentem z Jasionki. - Bardzo ciężka noc, krzywo spaliśmy, szyja nas boli i żadnych rezultatów nie widzieliśmy. Czekamy na ministra, czekamy na premiera - powiedział.
Wewnątrz ministerstwa są też przedstawiciele „Solidarności Rolników Indywidualnych" oraz grupy organizujące blokady granic z Ukrainą i Niemcami.