Z dalekich wypraw...
Od początku roku 2020 proponujemy Państwu wyprawy w poszukiwaniu lądów bogatych w niecodzienne dźwięki. W każdą środę po 22.00 wkraczamy na pięciolinie, które zaprowadzą nas do źródeł muzyki, która może oczarować... albo zainteresować za sprawą geograficznego rodowodu... albo zatrzymać osobliwym brzmieniem, bądź zadumać nad ich historią.
Nie trzymamy się określonych stylistyk, te właśnie będą się przeplatać, uzupełniać w muzycznej symbiozie. Przyjaznych pięciolinii będziemy poszukiwać na Ziemi i na niebie, czasami pozwalając sobie na lot w stronę gwiazd. Wędrować będziemy szlakami naszych gości, których fascynacje ściśle łączą się z muzyką. Poznamy drogi prowadzące artystów do ich sukcesu... do Państwa serc! Czasami zatrzymamy się w takich punktach muzycznej historii, które wiążą się z ważnymi dziełami. Z pewnością nie zabraknie nam tematów i kierunków... Najważniejsze jednak, by w grupie wędrowców nie zabrakło także Państwa :)
W środowe wieczory do wspólnych wędrówek zaprasza Adam Droździk.
19 sierpnia to w tym roku akurat 100. rocznica wybuchu II Powstania Śląskiego. To również dzień premiery albumu pt. „Dwa żywioły”, którym Wojciech Ciuraj odnosi się właśnie do drugiego zrywu powstańców na Górnym Śląsku. Autor albumu był gościem w naszej muzycznej podróży i opowiadał o pracy nad swoim przedsięwzięciem, o gościach i przyszłości „tryptyku powstańczego”. Za rok powitamy kolejną jego część. Na tle muzyki z albumu „Dwa żywioły” pokonaliśmy czas, by znaleźć się na Śląsku sprzed 100 lat.
Za wspólną, historyczną podróż na pięcioliniach dziękuje Wszystkim Adam Droździk.
Sierpień na szlaku „Muzycznych podróży” zaznaczy się wydarzeniami historycznymi... W ubiegłym roku minęło 100 lat od pierwszego zrywu powstańczego na Górnym Śląsku. 17 sierpnia 2019 roku, dokładnie w setną rocznicę wybuchu powstania ukazał się album „Iskry w Popiele”, którym WOJCIECH CIURAJ, młody artysta z Wodzisławia Śląskiego rozpoczął swój tryptyk poświęcony temu jakże ważnemu rozdziałowi w historii Śląska i Polski... Dzięki temu wydawnictwu przenieśliśmy się do czasów i miejsca tamtych wydarzeń...
Za kolejny wieczór we wspólnej podróży dziękuje Wszystkim Adam Droździk.
Środowy wieczór, pierwszy w sierpniu, ponownie powiódł nas ku przeszłości... 40 lat temu kupić płytę winylową nie było w Polsce tak łatwo jak obecnie. Być może dlatego zdobywane wtedy albumy niosą w sobie nie tylko piękno muzyczne, ale również wartość sentymentalną. Muzyczny wehikuł przeniósł nas do roku 1980, kiedy wielu z naszych dojrzałych Słuchaczy wyławiało budzące się pod gramofonową igłą czarowne opowieści zespołu EXODUS. Suita „Ten najpiękniejszy dzień" i inne kompozycje z albumu o tym samym tytule, być może zadrżały wzruszeniem, uruchamiając projekcję wspomnień...
Za wspólną podróż serdecznie dziękuje Wszystkim Adam Droździk.
Ostatnią w lipcu „Muzyczną podróż” odbyliśmy... balonem! Gondola dość spora, zatem o miejsce dla chętnych nie musieliśmy się martwić. Nasz muzyczny wehikuł pokonywał czas i przestrzeń, a za sterami stanęli - kapitan Duncan Lorien i pierwszy oficer Martin Daley. Dryfując w ciemności nasi oficerowie zadbają o prawidłową nawigację i bezpieczne prądy wznoszące. Za oprawę muzyczną posłużyła ich twórczość sprzed trzech dekad. Oczywiście zdążyliśmy wrócić przed snem ;)
Za kolejną wspólną „Muzyczną podróż” z Polskim Radiem PiK dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Kolorowa muzyka, barwni charakterami ludzie... porywający rytm wpisany w puls „wyspy jak wulkan gorącej”. Tym razem uszy poniosły nas na Kubę. Tłem muzycznej podróży była twórczość projektu BUENA VISTA SOCIAL CLUB. Swoimi kubańskimi wrażeniami podzielił się Piotr Walczak. Nogi same rwały się do tańca, mimo późnego wieczoru nie zabranialiśmy im tego ;)
Oczywiście jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem ;) Uczestnikom roztańczonej „Muzycznej podróży” serdecznie dziękuje Adam Droździk.
W lipcowej oprawie kolejnej środy celem naszej „Muzycznej Podróży” był Paryż... Nie był to jednak zbiór pocztówek dźwiękowych silnie kojarzących się z tym miejscem, choć w okładce płyty, z której zawartości skorzystamy, mnóstwo charakterystycznych obrazów oddających wdzięk metropolii nad Sekwaną... Muzycznym przewodnikiem w trakcie tego wieczornego spaceru po Paryżu był PETER GEE.
Jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :) Uczestnikom wieczornego spaceru po Paryżu dziękuje Adam Droździk.
Lipcowe podróże na pięcioliniach kontynuowaliśmy w rytmie terkoczącego projektora kinowego na tle muzyki do filmów, opierając się na dwóch dziełach słynnych nie tylko obrazami ale też i ścieżkami dźwiękowymi. Przy okazji pokłoniliśmy się twórczości, którą podpisał i pozostawił dla nas nieodżałowany mistrz ENNIO MORRICONE.
Środowa podróż śladami Mistrza rozpoczęła się jak zwykle po godz. 22.00 i... jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem. Za towarzystwo dziękuje Adam Droździk.
Rozpoczęliśmy lipcową serię muzycznych podróży na radiowych falach... Fale potrzebne były także żaglowcom, które zabrały naszych Słuchaczy do przeszłości... do roku 1942, kiedy to Krzysztof Kolumb poszukując drogi morskiej do Indii „odkrył Amerykę”. Łatwiej zilustrować taką opowieść obrazami niż dźwiękiem, jednakże można to połączyć, o ile wezmą się za to mistrzowie. Przewodnikiem muzycznym był VANGELIS, a tłem podróży wydana 28 lat temu ścieżka dźwiękowa do filmu Ridleya Scotta pt. „1492 - Conquest Of Paradise”.
Podróż była gęsta muzycznymi emocjami i... jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za towarzystwo w trakcie wyprawy do przeszłości dziękuje wszystkim Adam Droździk.
W paśmie „Muzycznych podróży" sięgnęliśmy do archiwum Polskiego Radia PiK. W naszym wspomnieniu pojawił się Robert Kanaan i „Szepty pięciu oceanów”...
Jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem. Za obecność i wspólną żeglugę dziękuje wszystkim Adam Droździk :)
Wieczór w kolejną środę czerwca zabrał Słuchaczy w kolejną muzyczną podróż... Dokąd nas tym razem uszy poniosły? Przede wszystkim do przeszłości, bo też 48 lat temu - 2 czerwca - ukazała się niedoceniana do dzisiaj chyba płyta z muzyką legendarnego PINK FLOYD. Album pt. „Obscured By Clouds” odnosi się swoją treścią do... podróży, historii jej bohaterów zaczynającej się ponad chmurami i kończącej wśród Papuasów na Nowej Gwinei... historii przetykanej wątkami miłosnymi, zaklętymi w kadrach francuskiego filmu pt. „La Valle”... Tyle chyba wystarczy, resztę opisały nuty i słowa towarzyszące nam w środowej podróży.
Nasz muzycznego wehikułu jak zwykle zdążył wrócić przed snem :) Za obecność na jego pokładzie dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Środowe wieczory nabierają dobrej, czerwcowej temperatury... To sprzyja muzycznym wyprawom do miejsc również „ciepło” się kojarzących. Tym razem zabraliśmy Słuchaczy do Lizbony... ciasnymi, ruchliwymi ale klimatycznymi uliczkami miasta poprowadził nas pewien łowca dźwięków i muzyka formacji MADREDEUS, zaczerpnięta ze ścieżki dźwiękowej do filmu „Lisbon Story”. Oczywiście zdążyliśmy wrócić przed snem ;) Za wspólny późnowieczorny spacer dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Środowy cykl czerwcowych wędrówek na pięcioliniach zaczęliśmy od wyprawy do... Chin. Dość nietypowa będzie to podróż, gdyż za przewodnika mieliśmy... Greka! Sięgneliśmy po album „China”, którym swoje muzyczne wizje oparte na historii, kulturze i muzyce „Królestwa Środka” wyraził 41 lat temu Vangelis Papathanassíou. Jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za wspólną podróż dziękuje Adam Droździk.
Wieczór w ostatnią środę maja był kolejną okazją, by zabrać Słuchaczy w podróż... sentymentalną :) Aura zrobiła nam psikusa i zabrakło czystego nieba, jednak z pomocą przyszła wyobraźnia współgrająca z tytułem "The Moon, The Stars And You"... Rozmarzyć się było tym łatwiej, że w ścieżce dźwiękowej pojawiły się znane tematy, które same w sobie są podróżą po epokach i kadrach pasujących do chwil, kiedy zagościły w naszym życiu pierwszy raz...
Przewodnikiem w kolejnej muzycznej wędrówce był NILS LANDGREN i... jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za wspólną podróż dziękuje Adam Droździk.
Kolejna środa w naszych „Muzycznych podróżach” pozwoliła nam oderwać się od Ziemi... i unieśliśmy się daleko ponad warstwy atmosferyczne naszej „błękitnej planety” :) Kapitanem muzycznego wehikułu był tym razem RICK WAKEMAN, jedna z legend gatunku rockowego i z pewnością wirtuoz instrumentów klawiszowych. Z nich właśnie wyczarował swoje wizje „Planet” - siedmioczęściowej suity, w której ponad 100 lat temu Gustav Holst oprowadził Słuchaczy po naszym Układzie Słonecznym...
Wróciliśmy do tych wizji w trakcie naszej środowej podróży i... zdążyliśmy wrócić przed snem :) Współuczestnikom wieczornej wędrówki planetarnej serdecznie dziękuje Adam Droździk.
Druga środa maja i kolejna okazja, by odbyć „Muzyczną podróż”. Wieczorną porą pokonaliśmy czas, by odwiedziliśmy antyczny Rzym. Naszym muzycznym przewodnikiem był Vincenzo Ricca, towarzystwem jego THE ROME PRO(G)JECT, a w nim znakomitości świata muzyki, z którymi zwiedzaliśmy zakątki Wiecznego Miasta zatrzymując się przy śladach jego historii...
Mnóstwo odniesień i muzycznych opowieści nie pozwoliły wyczerpać tematu w niespełna godzinnej audycji... ale zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za wspólny spacer serdecznie dziękuje Adam Droździk.
Tegoroczna majówka nie pozwoliła nam na dłuższe wędrówki, o wojażach mogliśmy zapomnieć. Niezależnie od sytuacji i pory roku, w każdy środowy wieczór możemy zabrać Słuchaczy w podróż na pięcioliniach... 36 lat temu, 13 kwietnia ukazał się album otwierający dziś furtkę wspomnień czasów, gdy jedno z większych miast współczesnej Europy dzielił mur... po każdej z jego stron pulsowało życie, jednak rzeczywistość każdego z tych światów była zgoła inna... ponad tym wszystkim, w atmosferze niepewności i strachu potrafiło zrodzić się uczucie, a wraz z nim nadzieja... Celem kolejnej „Muzycznej podróży” był Berlin, do którego poprowadził nas Andy Latimer z zespołem CAMEL.
Zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za czas i towarzystwo w trakcie „Muzycznej podróży” dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Mija kolejny miesiąc naszych „Muzycznych podróży”... Ostatnią w kwietniu odbyliśmy szlakiem Odry... choć nie tylko! Naszym przewodnikiem był dolnośląski artysta - wirtuoz gitary ale też łowca dźwięków - z pasją ukazujący nam wdzięk okolic nadodrzańskich widziany od strony rzeki i mieszkańców jej otoczenia. To wszystko wkrada się w twórczość MICHAŁA ZYGMUNTA! Popłynęliśmy z nim, by chłonąć dźwięki, które w sytuacji zatrzymującej nas w domach mogą okazać się „terapeutyczne” :)
Oczywiście zdążyliśmy wrócić przed snem! Współuczestnikom wieczornego spływu na pięcioliniach serdecznie dziękuje Adam Droździk.
Tym razem nasz muzyczny wehikuł zabierał Słuchaczy do przeszłości... 26 kwietnia 1986 doszło do katastrofy w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Atmosferę tych wydarzeń sprzed 34 lat zapamiętało wielu z nas... jak również charakterystyczny „smak piołunu”. Takim też tytułem swój album podkreślił francuski artysta, kompozytor PHILIPPE LUTTUN, opisujący swoją muzyką wydarzenia przed, w trakcie i po awarii jądrowej na Ukrainie. Wymowny krajobraz Czarnobyla i okolic po katastrofie zawarły fotografie towarzyszące albumowi STEVE'A ROTHERY zatytułowanego „The Ghosts Of Pripyat”... Dźwięki tych dwóch wydawnictw stanowiły tło naszej „Muzycznej podróży”.
Jak zawsze zdążymy wrócić przed snem. Za udział w wędrówce na pięcioliniach dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Kolejna „Muzyczna podróż” zabrała nas do odległej przyszłości, choć muzyka służąca za tło naszej wieczornej wędrówki zrodziła się ćwierć wieku temu. Naszym przewodnikiem był MIKE OLDFIELD - brytyjski multiinstrumentalista, który zainspirowany dziełem Arthura C. Clarke'a rozsnuł w kosmicznej przestrzeni „Pieśni Odległej Ziemi”... tak zatem odbyliśmy podróż pod znakiem „science fiction”... tematyka niosąca nas bardzo daleko, a jednak brzmiąca bardzo bliskimi nutami :)
Jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za towarzystwo w trakcie „Muzycznej podróży” dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Wtapiając się w charakter Wielkiego Tygodnia, kolejna „Muzyczna podróż” zawiodła nas do... Grecji. Przewodnikami w naszej wieczornej wędrówce po pięcioliniach byli: IRENE PAPAS i VANGELIS, a z nimi „Ody” i „Rapsodie”... Wspaniały głos na tle niecodziennych nut, a wszystko to wzbiera w swojej potędze właśnie w tym momencie roku... W tym roku Wielkanoc była inna niż byśmy chcieli, jednak wędrując wspólnie być może udało się nam uchwycić nastrój tych dni w sposób szczególny... Pozostając w domu, być może było nas w tej podróży więcej. Miejsca w naszym muzycznym wehikule zawsze wystarczy dla każdego :)
Jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem ;) Jak zawsze za obecność w trakcie podróży wszystkim Słuchaczom serdecznie dziękuje wszystkim Adam Droździk :)
