Rozmowa Dnia

Agnieszka Kowalkowska: Jesteśmy hojnie obdarzeni różnymi atrakcjami. Nasze marki turystyczne mogą konkurować z resztą Polski

2025-06-27
Agnieszka Kowalkowska/fot: Radosław Łączkowski

Agnieszka Kowalkowska/fot: Radosław Łączkowski

Rozmowa Dnia – PR PiK – Agnieszka Kowalkowska

Wioska Ginących Zawodów, Góry Łosiowe, Ptasia Wioska , Ścieżka Ciszy czy Kujawskie Piramidy – takie atrakcje oferuje nasz region. „Konstelacje Dobrych Miejsc” to projekt realizowany przez Kujawsko-Pomorską Organizację Turystyczną od 2015 roku. Jego współtwórczynią jest Agnieszka Kowalkowska, która była gościem „Rozmowy Dnia".



Konstelacje Dobrych Miejsc to projekt realizowany od 2015 roku. Niezależne miasta, historyczna tożsamość oraz regiony zróżnicowane kulturowo, a to wszystko właśnie pod tym jednym szyldem. – Myślę, że mamy się czym pochwalić. Przez te 10 lat zbudowaliśmy pięć strategii komunikacji, czyli mówiąc bardziej przystępnym językiem, chcemy pokazywać największe atuty naszych marek regionalnych. Pod tym szyldem konstelacji powstały jeszcze osobne właśnie dokumenty dla marek regionalnych, czyli dla Kujaw, Pałuk, Borów Tucholskich, Doliny Dolnej Wisły i Pojezierza Brodnickiego. To są nasze markowe produkty turystyczne, którymi chcemy konkurować z resztą Polski.

– Wewnętrznie one się bardzo różnią, przez to, że pracowaliśmy w bardzo systematyczny i systemowy sposób. Co roku opracowywaliśmy nową strategię, to nam pozwoliło zróżnicować tę naszą ofertę i iść do turysty z innym komunikatem. W związku, z czym mamy wykazaną pełną odrębność tożsamościową, historyczną i kulturową Kujaw, oraz pomysły na to, które się tam rodziły. To samo dotyczy Borów Tucholskich, czy Pałuk. W związku, z czym te komunikaty marketingowe też były inaczej budowane – zwróciła uwagę Kowalkowska.

– Na przykład dla Kujaw mamy taki mocny sygnał, że jest to region „srebrnej turystyki”. To jest oczywiste, ponieważ tam są uzdrowiska, ale pewnie inaczej się komunikował Inowrocław, inaczej Ciechocinek, inaczej Wieniec-Zdrój. W tej chwili mamy ten jeden spójny sygnał i ofertę właśnie dla tej srebrnej turystyki, czyli dla seniorów. Oczywiście to nie jest tak, że dla innych Kujawy nie mają oferty, ale zauważyliśmy, że żaden inny region w Polsce wprost nie dedykuje swojej oferty seniorom i to może być nasz atut i wyróżnik – dodała.

– Jeśli chodzi o Pałuki, to mamy Centrum Edukacji, ale takie podniebne. Pałuki są bardzo kompaktowe, z atrakcji turystycznych z jednej do drugiej jest bardzo blisko. Mamy Biskupin, Żnin, Wenecję, Gąsawę. W związku, z czym możemy oferować podniebne zwiedzanie, ale połączone z edukacją – zauważyła Kowalkowska.



Rosnącą popularnością cieszy się turystyka weekendowa. Obecnie, żeby spędzić czas w otoczeniu przyrody i przede wszystkim odpocząć, nie trzeba decydować się na dwutygodniowe urlopy. – Rzeczywiście, takimi miejscami na dłuższe pobyty tradycyjnie były Bory Tucholskie i Pojezierze Brodnickie. Natomiast teraz mało kto dysponuje takim czasem, lub na przykład nie ma jakiegoś kontrastu między tym, że właśnie ktoś chce jechać za granicę na wczasy. Bardzo proszę, niech jedzie na te dwutygodniowe, ale potem każdy weekend może spędzić, wsiadając w samochód i jeżdżąc po Konstelacjach Dobrych Miejsc albo podróżując rowerem, czy wybierając się na spływy kajakowe. Wszystko mamy na wyciągnięcie ręki. Jeżeli z Bydgoszczy jedziemy do Bory Tucholskie około godziny z Torunia, niewiele dłużej z Torunia z kolei mam bardzo blisko na Pojezierze Brodnickie, ale mamy też blisko na Pałuki z obu tych miejsc, więc naprawdę jesteśmy tak hojnie obdarzeni różnymi atrakcjami „wkoło komina”, że nawet jeżeli mamy do dyspozycji tylko pół dnia albo po prostu po pracy chcemy się wybrać na taki reset, to chociażby jadąc z Bydgoszczy, Dolina Dolnej Wisły jest właśnie takim miejscem.

– Od kilku godzin do turystyki weekendowej po kilka dni, ale nawet urlop. Jeśli ktoś chce, to bardzo polecam choćby Bory Tucholskie, o których mówimy z kolei w kontekście ich marki, że jest to miejsce na detoks cyfrowy, żeby przez te parę dni pobyć i całkowicie się zregenerować. Mamy naturę na wyciągnięcie ręki, w takiej wersji 360, gdzie się nie obejrzymy, to jesteśmy zanurzeni w naturę, możemy odetchnąć i poczuć, co to naprawdę znaczy obcować z przyrodą.

Dr Bartosz Maziarz: Codziennie jesteśmy narażeni na ataki inspirowane przez obce służby

2025-06-26
Dr Bartosz Maziarz / Fot. Nadesłane

Dr Bartosz Maziarz / Fot. Nadesłane

PR PiK - Bartosz Maziarz - Rozmowa Dnia

W jaki sposób i dlaczego nasz region jest inwigilowany przez rosyjskich i białoruskich szpiegów? Jaka jest skala tej działalności i czy zwykli mieszkańcy mogą stać się ofiarami obcego wywiadu? O tym, w „Rozmowie Dnia" Polskiego Radia PiK Maciej Wilkowski rozmawiał z dr Bartoszem Maziarzem, ekspertem do spraw bezpieczeństwa.

Możemy być tego nieświadomi, ale jesteśmy uczestnikami hybrydowej wojny - mówił dr Maziarz. - Codziennie jesteśmy narażeni na ataki inspirowane przez obce nam służby, musimy być czujni i przede wszystkim sprawdzać wiarygodność otrzymywanych informacji - mówił w Rozmowie Dnia Polskiego Radia PiK dr Bartosz Maziarz, 

- Mamy do czynienia z kilkoma rodzajami elementów wojny hybrydowej: przede wszystkim z dezinformacją – jednym z najbardziej efektywnych narzędzi wojny hybrydowej, wprowadzanie błędnych informacji, powodowanie polaryzacji społeczeństwa w oparciu o różnych tematy – wydawałoby się, że są to tematy dalekie od polityki czy wojny, ale dzisiaj widzimy już przykłady celowej dezinformacji np. na grupach osiedlowych na portalach społecznościowych, więc zaczynamy od nieposprzątanego chodnika czy nieposprzątanego samochodu aż po sprawy wielkiej polityki, których tutaj jesteśmy świadkami na bieżąco. Ta dezinformacja jest dzisiaj w każdej sferze naszego życia, a jest to tylko jeden z elementów wojny hybrydowej – mówił.

Pozostałe to m.in. akty terroru, dywersji czy pozyskiwanie materiałów, informacji cennych dla obcych wywiadów

Aneta Jędrzejewska

2025-06-25
Aneta Jędrzejewska/fot. Adriana Andrzejewska-Kuras

Aneta Jędrzejewska/fot. Adriana Andrzejewska-Kuras

PR PiK - Aneta Jędrzejewska - Rozmowa Dnia

Pociągiem na wakacje? Na mieszkańców regionu czekają w okresie letnim nowe połączenia. Które z nich mają szansę na stałe pozostać w rozkładzie? W jakim kierunku zmierza w województwie transport publiczny? Kiedy rozkłady jazdy autobusów będą skoordynowane z rozkładami pociągów? M.in. o to zapytaliśmy wicemarszałek województwa Anetę Jędrzejewską.

- W ubiegłym roku ruszyła „Rybitwa”, czyli połączenie weekendowe do Kołobrzegu. W tym roku utrzymujemy oczywiście to połączenie, ale cieszyło się ona takim powodzeniem, że poszliśmy za ciosem i dołożyliśmy kilka nowych kierunków: „Latarnik” – połączenie na Hel z Bydgoszczy, które wystartowało już w Boże Ciało. 28 czerwca ruszy pociąg, który będzie jeździł po naszym regionie, będzie pozwalał poznawać nasze region – pociąg „Borsuk”. Będzie jechał do Tlenia, w Bory Tucholskie - wskazała Aneta Jędrzejewska.

Prof. Dorota Sylwestrzak: Organizator wypoczynku powinien zapewnić nam wszystko co oferował

2025-06-24
Prof. Dorota Sylwestrzak z Wydziału Prawa i Administracji UMK. / Fot. Zdzisław Nawrat

Prof. Dorota Sylwestrzak z Wydziału Prawa i Administracji UMK. / Fot. Zdzisław Nawrat

Posłuchaj całej „Rozmowy Dnia"

Jakie prawa ma konsument na wakacjach? Jak odzyskać pieniądze w razie nie wywiązania się biura podróży z umowy? M.in. o to radczynię prawną prof. Dorotę Sylwestrzak z Wydziału Prawa i Administracji UMK pytała w „Rozmowie dnia" Adriana Andrzejewska-Kuras.

- Przed dokonaniem wyboru warto sprawdzić biuro podróży. Ustalić kto jest organizatorem i czy jest wpisany do rejestru organizatorów turystyki, który prowadzi Urząd Marszałkowski - mówi prof. Dorota Sylwestrzak z Wydziału Prawa i Administracji UMK. - Dokładna lektura tego materiału jest ważna, podobnie jak komentarze w internecie, które na temat danego organizatora się pojawiają.

Co zrobić, gdy standardy hotelu, które nam obiecywano - na miejscu okażą się być zupełnie inne, a pokój nie jest taki jak w katalogu biura podróży?

- W przypadku niewywiązywania się z umowy, konsument może dochodzić odszkodowania, zadośćuczynienia za zmarnowany urlop, a także podczas pobytu powinien zwracać uwagę organizatorom danej usług, że oferta nie jest zgodna z tym, co nabyliśmy - mówi prof. Dorota Sylwestrzak. - Organizator powinien zapewnić nam wszystko co oferował. Jeśli tego nie zrobi, powinniśmy dokumentować wydatki związane z każdą taką zastępczą usługą, której zabrakło.

Ewa Podgórska: Całe środowisko edukacyjne zastanawia się, jak pomóc dzieciom

2025-06-23
Ewa Podgórska/fot:kuratorium.bydgoszcz.pl

Ewa Podgórska/fot:kuratorium.bydgoszcz.pl

PR PiK - Rozmowa Dnia - Ewa Podgórska

- Kryzys zdrowia psychicznego uczniów i szybko zmieniający się świat, który powinni rozumieć - to wyzwania dla edukacji. Dlatego od nowego roku w szkołach pojawią się dwa nowe przedmioty - edukacja zdrowotna i edukacja obywatelska zapowiadała Ewa Podgórska w Polskim Radiu PiK.

Rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy była gościem „Rozmowy Dnia”.

- Mamy nadzieję, że te zmiany będą korzystne dla uczniów ze względu na to, że edukacja zdrowotna to jeden z najważniejszych, priorytetowych programów, które Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadza. Związane jest to zarówno z profilaktyką, jak i zdrowiem psychicznym – tłumaczyła Ewa Podgórska. - W tej chwili mówimy o kryzysie zdrowia psychicznego. Całe środowisko edukacyjne zastanawia się, jak pomóc dzieciom. Ten przedmiot na pewno pomoże. Z kolei edukacja obywatelska dlatego, że świat bardzo dynamicznie się zmienia i bardzo istotne jest, aby młody człowiek rozumiał współczesne - zarówno pozytywne aspekty, jak i zagrożenia. Żeby potrafił się odnaleźć w tym świecie i się uspołecznił. Dążymy do tego, o czym mówi bardzo wiele pani ministra - a mianowicie do sprawczości. (…)









Dr Rafał Maszewski

2025-06-20
Dr Rafał Maszewski/fot. Zdzisław Nawrat

Dr Rafał Maszewski/fot. Zdzisław Nawrat

PR PiK - Rafał Maszewski - Rozmowa Dnia

Jakie są prognozy pogody na wakacje? Czy musimy być przygotowani na kolejne anomalie? O to wszystko w piątkowej „Rozmowie Dnia" PR PiK Agnieszka Marszał pytała klimatologa - dr. Rafała Maszewskiego.

W sobotę pierwszy dzień lata. Jak mówił dr Maszewski, lato będzie nie tylko w kalendarzu, w pogodzie też, choć musimy być przygotowani na dużą dynamikę – raz będzie gorąco, raz chłodno. Pierwsza fala upałów już w przyszłym tygodniu. 

– Na pewno to nie będzie rok bez lata, przez nami dynamiczna pogoda. To będą na pewno dosyć trudne tygodnie pogodowo, bo będzie się przeplatał upał z chłodem, a to też oznacza, że mogą niestety wystąpić gwałtowne burze – tłumaczył.

– Te najbliższe tygodnie [upłyną] pomiędzy „rozgrzanym piecem” nad południową Europą, – taki „piec hutniczy” będzie w najbliższych dniach i tygodniach – a 5–8 stopniami Celsujsza na północy, w Skandynawii – więc [będzie] duża różnica w temperaturze nad Europą. Czasami dopłynie do nas to gorące powietrze z południa i wtedy możemy liczyć na gorące dni. Koniec czerwca–początek lipca to czas, kiedy tego gorącego powietrza z południa powinno być więcej, może będzie nawet fala upałów – mówił.
 
Po zimie bez śniegu w glebie brakuje wody. W województwie kujawsko-pomorskim 57 proc. gmin to obszary zagrożone znacznymi stratami plonów zbóż jarych z powodu suszy

Jacek Woźniak: Wyszkolenie mistrza to ciężka praca moja, zawodników i ich rodziców

2025-06-18
Jacek Woźniak/fot. nadesłane

Jacek Woźniak/fot. nadesłane

PR PiK - Rozmowa Dnia - Jacek Woźniak

- Wiele składowych decyduje o tym, czy z małego chłopca będzie bardzo dobry żużlowiec - mówił w „Rozmowie Dnia” Polskiego Radia PiK Jacek Woźniak, trener żużlowej młodzieży w Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

To on trenował i trenuje takich zawodników, jak były mistrz Polski Szymon Woźniak czy młodzieżowi Mistrzowie Świata: Wiktor Przyjemski i Maksymilian Pawełczak.

Co jest decydujące w wyszkoleniu mistrza? - To ciężka, systematyczna praca moja, tych chłopaków, ich rodziców - to wszystko musi grać i współgrać – mówił Jacek Woźniak. - To jest naprawdę systematyczność, wyrzeczenia i długie długie lata pracy. Z Wiktorem, Maksem, Emilem Maroszkiem zaczynałem współpracować, gdy mieli po 8 lat. Dzisiaj mają 16, 20 lat, więc łatwo sobie policzyć, ile trzeba wysiłku włożyć, czasu, zaangażowania, żeby wyniki były, żeby później pojawiły się takie określenia, jak „złote dzieci”, „perełki”. Osobiście ich zawsze tonuję, żeby nie chodzili z głową w chmurach, tylko cały czas pracowali. (...)

Jacek Woźniak mówił też o tym, co wniesie do bydgoskiej drużyny powrót Wiktora Przyjemskiego. Miało to być ogłoszone w tym tygodniu, jednak konferencja prasowa w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.


Dorota Benz-Kostrzewska: 50 proc. najemców mieszkań komunalnych w Toruniu ma wysokie dochody

2025-06-17
Dorota Benz-Kostrzewska/fot. Adriana Andrzejewska-Kuras

Dorota Benz-Kostrzewska/fot. Adriana Andrzejewska-Kuras

PR PiK - Dorota Benz-Kostrzewska - Rozmowa Dnia

W Polsce brakuje dwóch mln mieszkań. Pierwsza ustawa, która ma pomoc uporać się z problemem, jeszcze w czerwcu ma trafić pod obrady rządu. M.in. tym w „Rozmowie Dnia" rozmawialiśmy z Dorotą Benz-Kostrzewską, rzeczniczkę Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu.

Ustawa pozwoli gminom na weryfikację dochodów wszystkich najemców mieszkań komunalnych. Obecnie umowy sprzed sześciu lat i starsze nie mogą być w ten sposób sprawdzane. W planach jest też zmiana przepisów pozwalających na tzw. dziedziczenie umów najmu bez weryfikacji dochodowej. – To wyeliminuje osoby z wysokimi dochodami, które spokojnie mogłyby na wolnym rynku kupić czy wynająć mieszkanie poza zasobem gminy, a to umożliwiłoby wynajęcie mieszkania osobom biedniejszym – mówi Dorota Benz-Kostrzewska. - Gdybyśmy dziś mieli przeprowadzić weryfikację, byłoby to ok. dwóch tysięcy, czyli 50 procent umów.

Jest także plan, by osobom z wysokimi dochodami podwyższyć czynsz do wolnorynkowego. - Jeśli przepisy to umożliwią, gminy będą mogły podwyższyć czynsz rodzinom o wysokich dochodach – oczywiście proporcjonalnie. Wtedy te osoby zastanowią się, czy ewentualnie nie wyjść z zasobu komunalnego, nie zapewnić sobie mieszkania w inny sposób, niż lokalem gminnym – komentuje.

Klaudia Mokrzewska-Kowalczyk i Przemysław Semczuk: Dowody świadczą o niewinności „Wampira z Zagłębia"

2025-06-16
Mecenas Klaudia Mokrzewska-Kowalczyk i dziennikarz śledczy Przemysław Semczuk/fot. Iwona Muszytowska-Rzeszotek

Mecenas Klaudia Mokrzewska-Kowalczyk i dziennikarz śledczy Przemysław Semczuk/fot. Iwona Muszytowska-Rzeszotek

PR PiK - Rozmowa Dnia - Klaudia Mokrzewska-Kowalczyk i Przemysław Semczuk

Był katem czy ofiarą? Sprawa Zdzisława Marchwickiego - „Wampira z Zagłębia" - oskarżonego i skazanego na karę śmierci za zamordowanie 14 kobiet wraca na wokandę. Po blisko 50 latach toruńska Kancelaria Naworska Marszałek złoży wniosek o wznowienie postępowania.

Zdaniem toruńskich prawników, zebrane dowody świadczą o niewinności Zbigniewa Marchwickiego. Sprawę opisywał także w swojej książce z 2016 roku dziennikarz śledczy z Torunia - Przemysław Semczuk . - To była jedna z największych manipulacji – wyjaśnia. - Natknąłem się w aktach na jaskrawy przykład, gdzie zrekonstruowano dowód rzeczowy - zegarek bratanicy pierwszego sekretarza towarzysza Gierka. Został zgubiony, więc go zrekonstruowano. Dziś każdy, kto to słyszy, zastanawia się, jaką wartość dowodową to miało? I podkreślam - ani jednej odbitki palców Zdzisława nie znaleziono przy jakichkolwiek zwłokach!

- Wniosek został przygotowany na podstawie nowych dowodów, które udało się zgromadzić – tłumaczy mecenas Klaudia Mokrzewska-Kowalczyk z Torunia. - Mamy kilka ekspertów biegłych z zakresu różnych specjalności, które jasno wskazują, że to nie Zdzisław Marchwicki popełnił zarzucane mu przestępstwa.

Wniosek o wznowienie postępowania zostanie złożony do Sądu Najwyższego w lipcu. Dodajmy, że kluczowe dowody w tej sprawie mogą znajdować się aktach , które niedawno znalazły się w archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Są jednak tajne i niedostępne. (...)

Anna Lamers: Takie miejsca jak Centrum Integracji Cudzoziemców są niezwykle potrzebne

2025-06-13
Anna Lamers/fot. Michał Zaręba, archiwum

Anna Lamers/fot. Michał Zaręba, archiwum

PR PiK - Anna Lamers - Rozmowa Dnia

Dlaczego Centra Integracji Cudzoziemców wzbudzają taki sprzeciw? Jakie są potrzeby cudzoziemców? Kto ma im pomagać i w jaki sposób? O to zapytaliśmy w „Rozmowie Dnia” Annę Lamers - działaczkę ruchów oddolnych, prezes Fundacji KOSMOS i Centrum Integracji Łącznik w Toruniu.

Skomentowała też decyzję wycofania się z utworzenia w regionie Centrów Integracji Cudzoziemców, w tym w Toruniu. – To dla mnie szok, bo obcokrajowcy stali się naszą codziennością i musimy im pomóc w usamodzielnieniu się w naszym mieście. Dziś powinniśmy zajmować się integracją, a nie podziałami – oceniła Anna Lamers. - Nasza polityka dotycząca osób emigranckich jest zła i spowoduje w przyszłości ogromne problemy (...). W Toruniu mieszka trzy tysiące migrantów i takie miejsca jak Centrum Integracji Cudzoziemców są niezwykle potrzebne - mówiła.

Jak tłumaczyła, wygaszony został system mikrograntów na działania na rzecz uchodźców z Ukrainy. - To ruchy oddolne, to małe fundacje pomogły uchodźcom, to my byliśmy pierwsi na linii frontu. To w Centrum Integracji Łącznik codziennie była czynna świetlica i w soboty. Jeżeli nie będziemy uczyć języka osób, które do nas przyjeżdżają, jeżeli nie będziemy pomagać im w załatwieniu podstawowych spraw – u lekarza, u prawnika - kto ma to robić? Jak zwykle my, wolontaryjnie? Proszę zobaczyć, co się dzieje – większość organizacji pozarządowych się zamyka albo znacząco ogranicza swoją działalność – mówiła.

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Adriana Andrzejewska-Kuras
Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl
2022-06-06 165451070610

26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę