Romeo i Julia w przyszłości i w dyskontach. Toruński spektakl leci do Chin
Aktorzy Teatru im. Wilama Horzycy w Toruniu aktorzy wystąpią w Chinach. Wezmą udział w Festiwalu Teatralnym Aranya, który odbywa się niedaleko Pekinu. Wystawią tam „Romeo i Julia w krainie fakapu”.
Aktorzy do Chin lecą 16 czerwca i wystąpią tam trzykrotnie.
Spektakl powstał z myślą o konkursie. – Co roku organizowany jest „open call” w ramach Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku – trzech reżyserów bierze udział w konkursie na realizację małego spektaklu, trzeba przedstawić koncepcję scenariusz – mówi Michał Lazar.
– Rzecz dzieje się w 2137, kiedy Polska już nie istnieje, a władze nad terenem objęły dwa wrogie sobie dyskonty – Blibl i Stonka – opisuje. Bohaterowie, Kasia i Tomek, znajdują zapomniany tekst Williama Szekspira.
– Mój bohater, podobnie jak Kasia, nie miał nigdy okazji nauczyć się komunikacji, nauczyć się, co to nauczyć się być z kimś bliżej, zaprzyjaźnić się, zakochać. Z pomocą Kasi i książki uczy się, czym jest bliskość, czym jest zakochanie – opowiada Michał Darewski (Tomek).
Jak dodaje Ada Dec (Kasia), scenariusz musiał przejść w Chinach przez cenzurę. – To spektakl o tym, jak ludzie są zniewoleni przez system, miałam poczucie, że to absolutnie przez cenzurę nie przejdzie, że nie zgodzą się, żeby coś takiego było pokazane. Zastanawiam się, czy dlatego ten spektakl został wybrany, żeby o tym mówić, i czy to właśnie ich zainteresowało, czy nie doszukali się tego w tym spektaklu – rozważa aktorka.
Więcej poniżej.