Wimbledon: Lider rankingu zwycięzcą turnieju! Historyczny triumf Włocha na londyńskiej trawie
Jannik Sinner po raz pierwszy w karierze zwyciężył w Wimbledonie, pokonując w finale Carlosa 3:1. Dla lidera światowego rankingu to czwarty tytuł wielkoszlemowy, a zarazem pierwszy wywalczony na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Club. Tym samym został on pierwszym reprezentantem Włoch, który sięgnął po końcowy triumf w najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym świata.
Finał był okazją do rewanżu za przegraną z Hiszpanem sprzed miesiąca w decydującym meczu French Open. Czerwcowe starcie w Paryżu trwało aż pięć godzin i 29 minut; co za tym idzie przeszło do historii jako jedno z najbardziej wyczerpujących spotkań ostatnich lat. Tym razem rywalizacja zakończyła się po trzech godzinach i czterech minutach, a jej przebieg był znacznie mniej dramatyczny.
Alcaraz lepiej rozpoczął pojedynek – choć na początku inauguracyjnego seta prowadzenie objął Sinner, to cztery kolejne gemy wygrał Hiszpan, odwracając losy partii z 2:4 na 6:4. W kolejnych odsłonach dominował już Włoch. W drugiej odsłonie szybko uzyskał przewagę przełamania, której nie oddał do końca. Kluczowa okazała się znakomita dyspozycja serwisowa – do końca meczu nie pozwolił Alcarazowi na ani jedno przełamanie, sam natomiast dwukrotnie wykorzystał okazje przy podaniu rywala – po jednej w trzecim i czwartym secie. To wystarczyło, by rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść.
Dzięki zwycięstwu Sinner powiększył dorobek tytułów wielkoszlemowych. Wcześniej wygrywał w Australian Open w latach 2024 i 2025 oraz w US Open 2024. Dla Alcaraza była to pierwsza porażka w finale turnieju tej rangi – wcześniej pięciokrotnie w decydujących starciach nie schodził z kortu pokonany: dwukrotnie triumfował w Londynie, dwa razy w Paryżu i raz w Nowym Jorku.
Niedzielne starcie było trzynastą konfrontacją obu zawodników. Bilans nadal pozostaje korzystny dla Hiszpana, który prowadzi 8:5, jednak przewaga systematycznie się kurczy. Wimbledon był siódmym z rzędu turniejem wielkoszlemowym, który padł łupem któregoś z tej dwójki – dowód na dominację Sinnera i Alcaraza we współczesnym męskim tenisie.
Jannik Sinner – Carlos Alcaraz 3:1 (4:6, 6:4, 6:4, 6:4)