Po ilu latach występujecie w takim składzie?
- Po ponad dwudziestu.
Co takiego się wydarzyło, stęskniliście się za sobą?
Ryszard Makowski - Myślę, że tak. Na pewno ja się stęskniłem, bo mnie zawsze brakowało tego naszego wspólnego śpiewania. Powiem szczerze, że się jakoś przyzwyczaiłem, przez te parę ładnych lat, kiedy występowaliśmy razem, że wychodzimy na scenę i dajemy z siebie wszystko.
Andrzej Tomanek - Gardłowo.
Ryszard Makowski - Zawsze były takie sympatyczne momenty, kiedy razem śpiewaliśmy i tego mi przez te wszystkie lata, kiedy nie byłem w Kabarecie OT.TO, brakowało.
Wiesław Tupaczewski - Ale teraz to nadrobiliśmy i wydaliśmy płytę, gdzie śpiewamy, ile tylko fabryka dała.
Są to piosenki świąteczne.
Andrzej Tomanek - Tak, od czegoś trzeba zacząć.
Ryszard Makowski – Tak, piosenki świąteczne, ale nowe piosenki świąteczne, które napisaliśmy na tę płytę i są to piosenki przede wszystkim radosne i uśmiechnięte.
Wiesław Tupaczewski - Nie jest to typowa płyta z kolędami, czy z pastorałkami, to jest taka wesoła, radosna, świąteczna. Święta są przecież radosne.
Czy jesteście nadal kabaretem?
Wiesław Tupaczewski - Oczywiście. Piosenki, które śpiewamy jako Kabaret nie muszą być piosenkami prześmiewczymi. Są radosnymi, śmiesznymi piosenkami kabaretowymi
Ryszard Makowski - Melodie są bardzo dobre i nawet bardzo ładnie śpiewamy, także wszystko jest piękne. … Ja sobie oczywiście żartuję, ale generalnie to przedsięwzięcie jest naznaczone naprawdę jakimś takim dobrym duchem, bo większość piosenek pisaliśmy w tym roku i uważamy, że się one udały. To nie o to chodzi, żeby się tutaj zachwycać samym sobą, bo wiadomo jak się pisze, to jedne piosenki się bardziej udają, drugie mniej, a te uważam za bardzo udane. Zresztą wspólnie pisaliśmy, to było bardzo przyjemne i myślę, że to będzie czuć na tej płycie, że to jest dobra energia.
Wydaje mi się, że tak jak zaczynaliśmy, kiedyś na początku 90 lat mieliśmy taką dobrą energię i cieszyliśmy się, że jesteśmy razem. Sądzę, że po wielu, wielu latach ta energia do nas wróciła. To wszystko będzie można na tej płycie odsłuchać.
Andrzej Tomanek - I tak jak połączyliśmy się po tych 21 latach, tak samo państwo słuchając tej płyty radosnej wspaniałej świątecznej, połączycie się przy stole.
Ryszard Makowski - Dokładnie tak, nawet jeżeli ma się różne poglądy.
Trzeba przyznać, że płyta została przygotowana na bogato, bo jeżeli jeszcze bierze udział w nagraniach big-band to, to już jest na bogato i elegancko
Ryszard Makowski - Tu należą się podziękowania dla mecenasów: Ministerstwa Kultury, Narodowego Centrum Kultury za to, że nas wsparło, żeśmy mogli to zrealizować i przede wszystkim Agencji Muzycznej Polskiego Radia, bo dzięki temu mogliśmy skorzystać ze Studia S3, słynnego studia, gdzie wchodzi cały big-band i Studia S4 imienia Jerzego Wasowskiego. Realizator Rafał Paczkowski, który ma rozeznanie w tych studiach, bo nagrywa teraz często w Pradze, w Londynie, nagrywa w Stanach Zjednoczonych, mówił że w zasadzie w Europie to chyba takiego drugiego studia nie ma. Więc dla nas to też było jakieś wyróżnienie, że mogliśmy w takich warunkach nagrywać.
Wiesław Tupaczewski - Zresztą podczas nagrań była niesamowita radość. Rafała Paczkowskiego, który słysząc efekty naszego śpiewania i brzmienia orkiestry, w którymś momencie spuentował to mówiąc „AMERYKA”.
Andrzej Tomanek - W każdym razie Rafał jest bardzo zadowolony i mówił, że zawsze chciał taką płytę nagrać, co nas bardzo cieszy i czujemy się docenieni, bo w końcu są to nasze teksty, nasza muzyka, a aranżacje zrobił Wojtek Kostrzewa, bardzo młody, zdolny muzyk.
Syn szefa Big-bandu.
Andrzej Tomanek - Ale i laureat wielu nagród. To bardzo zdolny człowiek i bardzo się cieszymy, że mieliśmy okazję z nim współpracować okazji.
Wiesław Tupaczewski - Efekt usłyszą państwo na pewno dlatego, że zebrało się tak dużo pozytywnych elementów i jak widać rodzinnych i przyjacielskich, że w Kosmos wystrzelimy rewelacyjną płytę.
Ryszard Makowski - Poza tym to jest jeszcze dla nas też dosyć sympatyczne, że grający młodzi ludzie, bo w big-bandzie bardzo młodzi ludzie grali, bo to w końcu studenci Uniwersytetu Muzycznego, oni byli tymi piosenkami może nie tyle zachwyceni, bo to nie jest dobre słowo, ale była radość, że mogą to nagrać. Poza tym to była wyczuwalna atmosfera wspólnoty, bo było tak, że jakiś utwór nagrywaliśmy i dyrygent mówi, że dobrze wyszło, a wstaje młody chłopak i prosi o to byśmy zagrali jeszcze raz, bo w 71 takcie chciałby to zrobić lepiej. To było dla mnie jakąś taką miarą tej pracy, że nie było to tylko odtrąbienie, z cyklu zagraliśmy i dziękuję.
Wiesław Tupaczewski - A Rafał Paczkowski nawet mówił, że nie wie czy jakiś inny big-band w Polsce to by tak zagrał. Mieliśmy w planie, żeby ta płyta miała taki charakter płyt amerykańskich.
Ryszard Makowski - Takich dawnych amerykańskich piosenek świątecznych, taki trochę swingujących, disneyowskich.
No właśnie mamy tu też smyczki orkiestry Polskiego Radia. Kiedy nagrywaliście ten materiał?
Wiesław Tupaczewski - W czerwcu, w krótkich spodenkach. (śmiech)
Muszę o to spytać, jak się nagrywa piosenki świąteczne w czerwcu?
Ryszard Makowski - Trochę dziwnie. Zresztą Wiesiek zrobił taki teledysk, gdzie pokazuje jak orkiestra nagrywała w czerwcu te piosenki w letnich strojach. My też pisaliśmy teksty w okolicach Wielkanocy.
Piosenki na Boże Narodzenie w okolicach Wielkanocy? A kto pisał teksty?
Ryszard Makowski – Wspólnie. To znaczy razem z Wieśkiem zwykle piszemy.
Jak się pisze wspólnie?
Andrzej Tomanek - Można, obserwowałem kolegów podczas nagrania. To jest tak, że jeden wymyśla, przynosi, a drugi dokłada swoje pomysły do takiego tekstu i potem to wspólnie cyzelują, żeby to miało ręce i nogi
Od kogo wyszła propozycja powrotu?
Wiesław Tupaczewski - Spotkaliśmy się w celu odzyskania praw autorskich do naszych płyt, których nie ma na rynku.
Andrzej Tomanek - Spotkaliśmy się, okazało się, że fajnie nam się ze sobą rozmawia, to było jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w zeszłym roku.
Ryszard Makowski - To nie znaczy, spotkaliśmy się aby pogadać, może sobie trochę spraw powyjaśniać i parę rzeczy sobie wytknąć, które się zdarzały, bo nie będziemy tutaj lukrować za bardzo.
Wiesław Tupaczewski - I ta rozmowa akurat przerodziła się w jakiś powrót. Pomyśleliśmy, że warto by było te piosenki, które mamy świąteczne zarejestrować, zrobić z nich jakąś płytę i Rysiek stwierdził: „ale po co tylko stare, zróbmy nowe.”
Andrzej Tomanek - I tu taka niespodzianka, taki piękny prezent na święta dla państwa oczywiście, ale dla nas też, bo efekt przerósł nawet nasze oczekiwania.
Wiesław Tupaczewski - Prawda jest taka, że buzia nam się uśmiecha jak słuchamy tych piosenek.
Pisząc teksty mieli Panowie na względzie, że teraz już się gra świąteczne utwory w listopadzie.
Ryszard Makowski - Nawet specjalnie tak pisaliśmy: „Choć dopiero jest listopad, To nie będzie żadnym faux pas, by prezenty kupić już". Tak sobie żartuję, że być może będzie niedługo tak, że po święcie Trzech Króli zaczniemy już się szykować do tych następnych świąt, Bożego Narodzenia, co dla nas jest korzystne, bo przez cały rok będzie nasza płyta mogą być sprzedawana.
Wiesław Tupaczewski - Ja wiem dlaczego tak jest z tymi Mikołajami i z tymi świętami, bo tam jest nadzieja na fajne święta, która pozwala przetrwać według mnie najcięższy miesiąc w całym roku, czyli listopad i to że już sobie myślimy o tych świętach, które nadejdą pozwala nam łatwiej przeżyć te ciemne, ponure dni.
Czy to znaczny, że wracacie?
Wiesław Tupaczewski - Tak, Kabaret OT.TO cały czas funkcjonuje. Teraz Rysiek wrócił do zespołu z czego się bardzo cieszymy.
Ryszard Makowski - Szkoda, że nie ma z nami czwartego.
Wiesław Tupaczewski - Andrzej Piekarczyk postanowił zakończyć pracę w kabarecie. Ale on nam to mówił już od jakiegoś czasu. W każdym razie gdyby co, cały czas jest dla niego miejsce.
Każdy z Was jest niepowtarzalny i nie do zastąpienia.
Andrzej Tomanek - Naprawdę? A mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych.
Co po piosenkach świątecznych?
Wiesław Tupaczewski - Teraz myślimy o wakacyjnej płycie.
Ryszard Makowski - To jest tak, że mamy też dosyć bogaty repertuar, jeszcze z poprzednich lat, ale myślę że ten nowy program też się pojawi. Mamy różne plany. Może nie będziemy tutaj wszystkiego mówić, bo potem nam coś nie wyjdzie i będzie ten ktoś wytykał.
