Janusz Szrom

2019-08-30
Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Polskie Radio PiK "Zwierzenia przy muzyce" - Janusz Szrom

Wokalista, pedagog i autor kilku książek i opracowań nutowych twórczości Andrzeja Zauchy czy piosenek Krzysztofa Komedy. Niedawno był gościem cyklu Rzeka Muzyki prezentując prapremierowo projekt „Krzysztof Komeda – Song Book”.

„Mam taką przywarę, że jestem osobą, która nie potrafi się nauczyć tekstów. Natomiast to nie jest tak, że ich nie znam, w końcu siedziałem nad nimi i pracowałem, bo przygotowałem książkę, a to nie jest takie proste, żeby utwór po prostu podpisać pod nutki. Tutaj należy zadbać o podziały, o podziały sylab czy podziały morfologiczne. Ja przeszedłem z tymi tekstami szlak bojowy i znam każdy przecinek...”


Piątek, 30 sierpnia godz. 20:05
Tym razem przyjechałeś do Bydgoszczy z Komedą.

- Ktoś by pomyślał, że nic odkrywczego, bo to 50 rocznica śmierci najwybitniejszego polskiego artysty jazzowego. Otóż chciałem powiedzieć, że to nie ta rocznica, oczywiście wielka, skłoniła mnie do pracy nad Komedą. Do pracy nad Komedą właściwie zasiadłem kilka lat temu, a tak naprawdę zasiadłem w roku 1995. Byłem na koncercie, który do życia powołał mój mentor, świętej pamięci - Wojciech Młynarski. Koncert nazywał się „Śpiewnik Komedy”, a ja jako wówczas młody artysta, nie znając jeszcze środowiska, zasiadłem szczęśliwie wśród publiczności, dzięki temu miałem okazję uczestniczyć w niezwykłym misterium. Wojciech Młynarski zapowiadał ten koncert i przepięknie go komentował. A ten koncert jest zupełnie nieznany pod kątem piosenek, które wtedy się pojawiły, mówię to z pełną świadomością – piosenek, czyli utworów słowno-muzycznych, bo sam Komeda jak powszechnie wiadomo nie pisał piosenek. A w 1995 roku podczas tego koncertu pojawiło się 9 nowych tekstów Wojciecha Młynarskiego, przepięknych bo opisujących dobrze znany mu czas kiedy to rodził się jazz. Wtedy w 95 roku na tym pamiętnym koncercie powstało 9 tekstów i gdyby nie one to wyobraź sobie, że mielibyśmy tylko 11 piosenek Komedy, z czego tak naprawdę powszechnie znanych tytułów było zaledwie kilka, być może 5 może 6. Takich jak: „Ja nie chcę spać” z repertuaru Kaliny Jędrusik czy „Nie jest źle” piosenkę, którą Ula Dudziak zaśpiewała na pierwszym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1963 roku. Zresztą fatalnie się to dla niej skończyło, bo muzycy nie dokończyli grać tej piosenki a ona nie wiedziała co się dzieje. Kiedy przerwali ona się rozpłakała, zbiegła ze sceny a okazało się, że po prostu muzykom zwiał wiatr nuty z pulpitów. No ale wracając do znanych piosenek Komedy to mamy jeszcze „Nim wstanie dzień” jak to mawiała Osiecka wątek liryki obywatelskiej - ballada do filmu „Prawo i pięść”, którą przepięknie wykonywał Edmund Fetting. Także dzięki „Śpiewnikowi Komedy” wzbogaciliśmy się o kolejne utwory.

A jak doszło do tego projektu?

- Powinienem powiedzieć, że ten projekt, już w wersji audio mógł powstać dzięki wsparciu finansowemu ZAIKS-u i Stoart-u i tu należy podziękować, bo projekt z wersji papierowej mógł się zmienić w wersję dźwiękową i dzięki temu w Bydgoszczy była prapremiera. Trochę się jej obawiałem.
Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

No ale tekstów się nauczyłeś?

- Nie, nie nauczyłem się. Mam taką przywarę, że jestem osobą, która nie potrafi się nauczyć tekstów.

Czyli kolejny chory?

- Tak na tę ułomność umysłową cierpi nie jeden. Natomiast to nie jest tak, że ich nie znam, w końcu siedziałem nad nimi i pracowałem, bo przygotowałem książkę, a to nie jest takie proste, żeby utwór po prostu podpisać pod nutki. Tutaj należy zadbać o podziały, o podziały sylab czy podziały morfologiczne.

No tak, a Ty jesteś bardzo pedantyczny.

- Prawda, to chyba przychodzi z wiekiem, natomiast też wymaga tego szacunek dla tych, którzy są naprawdę wielcy, którzy odeszli i nie zostawili spuścizny, którą ja się próbuję zajmować. Tak więc to nie jest tak, że ja tych tekstów nie znam. Ja przeszedłem z tymi tekstami szlak bojowy i znam każdy przecinek, natomiast kiedy już stoisz przed mikrofonem i dochodzi do tego warstwa interpretacji i warstwa muzyczna, nad którą powinienem się skupić to umówmy się, jestem muzykiem jazzowym i to słowo, nie powinienem tego mówić, ale gdzieś tam zaczyna schodzić na plan dalszy.

Ale Ty świetnie interpretujesz polskie teksty.


- Bardzo ci dziękuję , choć to nieustanna praca i przyznaje się tutaj, że może nie zawsze ale często jest to wynik analitycznej pracy. Zanim otworzę buzię to ten tekst przewrócę kilkukrotnie przez siebie, a i tak podczas koncertu prompter pomaga mi po prostu przeżyć na scenie.
Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

A kiedy możemy liczyć na namacalny dowód w postaci płyty z tym projektem?

- Na razie nie ma nawet mowy o płycie. To nie jest tak, że każdy projekt owocuje płytą. Jest wiele wspaniałych programów, no chociażby wspomniany z roku 95 projekt, który przepięknie skomentował Młynarski.

Ale znając Andrzeja Łukasik, Twojego muzycznego kompana (kontrabas) i producenta to pewnie będzie płyta.

- Znając jego wewnętrzny motor napędowy i tutaj przychylnością ZAIKS-u oraz Stoart-u to być może…

Jaki jesteś, jakiś znak zodiaku?

- Skorpion.

No Skorpiony są takie analityczne… Co musi zaistnieć, żebyś wziął na warsztat danego artystę i żebyś się w niego wgryzł tak jak w przypadku Zauchy, Komedy czy też teraz Ludmiły Jakubczak.

- Ja myślę, że po pierwsze trzeba skończyć ze 40 lub 50 lat , chociaż Zauche spisałem mając lat 17, bo to była taka moja miłość. wtedy kiedy próbowałem grać z chłopakami po weselach, a brakowało nut i nie było internetu to trzeba było spisywać nuty. Tak więc myślę, że trzeba mieć dojrzałość i mieć jakąś refleksję co zrobiłem dla muzyki.
Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Janusz Szrom w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska


Zobacz także

Andrzej Man

Andrzej Man

Agnieszka Sowa

Agnieszka Sowa

Zespół Piersi

Zespół „Piersi”

Andrzej Rosiewicz

Andrzej Rosiewicz

Joanna Zagdańska

Joanna Zagdańska

Witold Albiński

Witold Albiński

AG Carmen

AG Carmen

Limboski

Limboski

Mariusz Ostrowski

Mariusz Ostrowski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę