Weto prezydenta Nawrockiego w sprawie pomocy obywatelom Ukrainy. „Wieści ze Wschodu” w PR PiK
Po wecie prezydenta Karola Nawrockiego wracają pytania o łączność internetową na Ukrainie. Jaką rolę odgrywają Starlinki finansowane przez Polskę? Mówimy także o tym, w jaki sposób na Ukrainie przyjęto zablokowanie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, ale także o znieważeniu prezydenta Karola Nawrockiego przez polsko-ukraińskiego dziennikarza.
Dziennikarz Polskiego Radia, Maciej Jastrzębski w każdy czwartek komentuje na antenie Polskiego Radia PiK wydarzenia, które mają wpływ na losy całego świata. Czas na kolejną odsłonę „Wieści ze Wschodu”.
– Starlinki są niezwykle istotne. Proszę pamiętać, że w 2022 roku, po 24 lutego, kiedy Rosjanie napadli i wszczęli pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie, zostały zniszczone między innymi centra logistyczne, czy wieże, na których znajdowały się nadajniki różnego rodzaju łączności. Internet działał, ale z „dziurami”. Były też miejsca, w których w ogóle nie było dostępu do telefonii komórkowej ani do Internetu. Dzięki instalacjom satelitarnym Starlink udało się przywrócić łączność cywilną i wojskową – podkreślił Jastrzębski.
Polska zdecydowała się na przekazanie ponad 24 tysięcy Starlinków wraz z abonamentem.
W jaki sposób przyjęto weto prezydenta Karola Nawrockiego? Wielu Polaków ma poczucie, że sytuację trzeba urealnić. Pomoc należy się tym, którzy pracują, od wybuchu pełnoskalowej wojny minęło trochę czasu. – Zrozumienie jest, ale trudno pozbyć się wrażenia, jeżeli by coś działało w drugą stronę. Rozpoczynają się dyskusje w domach, w kolejkach, czy w mediach o tym, czy może Polacy nie chcą za bardzo nam pomagać i mają nas dość i nie możemy na nich liczyć. Takie dyskusje pojawią się, ale są hamowane przez polityków i komentatorów. Dlaczego? W to graj propagandzie rosyjskiej, która bardzo chciałaby pokłócić Polaków z Ukraińcami. Nasze stosunki i tak są dość napięte. Ukraińcy są nam bardzo wdzięczni za to, że udzieliliśmy i udzielamy im pomocy.
– Chcą utrzymywać z nami kontakty. Mają w naszym kraju dwa złożone depozyty. Zawsze to powtarzam od początku pełnoskalowej wojny. To jest ich przyszłość, czyli dzieci z matkami, które znalazły dach nad głową i bezpieczną przystań, ale także zaufanie, jakim obdarzyli Polaków. Nie tylko dlatego, że im pomagamy materialnie, ale też dlatego, że staramy się reprezentować na międzynarodowych forach interesy Ukrainy walczącej z rosyjskim najeźdźcą – zaznaczył Jastrzębski.
Maciej Jastrzębski pochodzi z Włocławka i od 37 lat związany jest z Polskim Radiem. Podróżując z mikrofonem po Europie i Azji, pracował w kilkudziesięciu stolicach, między innymi: w Brukseli, Rzymie, Paryżu, Madrycie, Londynie, Wiedniu, Tbilisi, Baku, Erewaniu, Bagdadzie i Kabulu. Przez trzy lata był korespondentem w Mińsku na Białorusi, pełniąc jednocześnie obowiązki specjalnego wysłannika Polskiego Radia na Kaukazie. Potem – do czasu wybuchu wojny na Ukrainie – mieszkał też w Moskwie, pracując jako korespondent w Federacji Rosyjskiej.
„Wieści ze Wschodu" - w każdy czwartek w Polskim Radiu PiK o godz. 15.30 w audycji „Popołudnie z nami" w Polskim Radiu PiK.