Podróż potrwa 22 godziny. Załoga Ax-4 wyruszyła z powrotem na Ziemię [wideo]
Kapsuła Dragon Grace z czworgiem członków załogi misji Ax-4, w tym Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, bez komplikacji odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Statek wyruszył w drogę powrotną na Ziemię; podróż potrwa 22 godziny.
Czworo astronautów – Peggy Whitson (USA), Sławosz Uznański-Wiśniewski, Tibor Kapu (Węgry) i Shubhanshu Shukla (Indie) – spędzą prawie dobę w kapsule, zanim dotrą do Ziemi. NASA potwierdziła, że wodowanie kapsuły ma nastąpić we wtorek ok. godz. 11.30 polskiego czasu.
Jak opowiadała Anna Schneider z NASA podczas transmisji z Centrum Lotów Kosmicznych im. L. Johnsona w Houston w Teksasie (USA), kapsuła będzie stopniowo obniżać orbitę, aż wejdzie w atmosferę. Później otworzą się spadochrony, dzięki którym Dragon Grace łagodnie opadnie do wody w Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii.
Kapsuła odłączona od ISS
O godz. 11:07 nastąpiło zamknięcie włazu, a 13.15, statek Dragon Grace odłączył się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po ok. dwóch godzinach od zamknięcia włazów statku Dragon, na pokładzie którego czekają na powrót na Ziemię członkowie misji Ax-4, rozpoczęła się procedura oddokowania od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po zamknięciu włazów, wypompowano powietrze z przestrzeni łączącej kapsułę i ISS oraz odłączono przewody zapewniające komunikację między statkami i zasilanie Dragona. Później sprawdzono szczelność obu włazów oraz odbyła się ostatnia kontrola wszystkich systemów kapsuły.
Powrót kapsuły z astronautami na Ziemię to najniebezpieczniejszy etap misji kosmicznej - ocenił dla PAP dr Tomasz Barciński z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Jak opisał, lot kapsuły przez atmosferę trwa tylko nieco ponad 10 minut, ale statek rozgrzewa się wówczas do tysięcy stopni C; gdyby wszedł w atmosferę pod złym kątem, mógłby spłonąć.
Po powrocie na Ziemię Sławosz Uznański-Wiśniewski poleci do Kolonii w Niemczech, gdzie znajduje się siedziba Europejskiego Centrum Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Trafi do ośrodka Niemieckiego Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) „Envihab”. Zespół medycyny kosmicznej ESA będzie monitorował jego stan zdrowia i kondycję podczas powrotu do ziemskiej grawitacji.
Uznański-Wiśniewski przeprowadził 12 polskich eksperymentówPrzez większość niedzieli załoga Ax-4 przygotowywała się do powrotu na Ziemię - poinformowała Polska Agencja Kosmiczna (POLSA). Priorytetowe cele misji naukowo-technicznej IGNIS zostały wykonane w 100 proc .
Jak czytamy w raporcie Polskiej Agencji Kosmicznej, w ciągu ostatnich dwóch tygodni ok. 132 godzin poświęcono na realizację celów ESA, w dużej mierze w ramach polskiej misji IGNIS. Zaznaczono, że biorąc pod uwagę również czas załogi Ekspedycji 73, było to łącznie około 145 godzin.
Uznański-Wiśniewski poświęcił na realizację tych celów 95 godzin, w tym na 12 polskich eksperymentów (1 eksperyment polski - z puli 13 - jest realizowany głównie na Ziemi, czyli jego przeprowadzenie nie wymagało angażowania czasu polskiego astronauty na ISS) i cztery eksperymenty ESA. Prowadził też działania edukacyjne i komunikacyjne. Również reszta załogi pracowała nad polskimi eksperymentami.
Polski astronauta poświęcił również około 5,5 godz. na realizację eksperymentów węgierskich oraz 4,5 godziny na zadania Axiom Communications. Łącznie, w ciągu dwóch tygodni, polski astronauta realizował wszystkie zaplanowane działania przez 105 godzin, w tym 62,4 proc. tego czasu zajęły prace nad programem technologiczno-naukowym.
Duża część misji wykonana na Ziemi
POLSA powiadomiła, że w niedzielę o godzinie 15.55 CEST rozpoczęła się ceremonia pożegnalna załogi Ax-4 na pokładzie ISS. Uznański-Wiśniewski wyraził nadzieję, że polska technologia testowana na ISS zyskała na rozpoznawalności i będzie wykorzystywana w przyszłości. Podkreślił też, że misja IGNIS jest dopiero początkiem, a dużą jej częścią była praca wykonana przez osoby na Ziemi. Ceremonia była zarazem oficjalnym zakończeniem misji Ax-4 na ISS.