Lekarz z bydgoskiego szpitala podejrzany o wypisywanie recept na leki odurzające
Postępowanie w sprawie siedmiu osób prowadzi Podkarpacki Wydział Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Ustalono, że Krzysztof M. i Rafał S. kupowali, przemycali i rozprowadzali środki psychoaktywne w Szwecji i Polsce. Marcin W., medyk ze szpitala im. Biziela, został pozyskany do współpracy w przestępczym procederze.
- Jedną z osób, która została pozyskana do współpracy przez Krzysztofa M. jest Marcin W., który wykonywał zawód lekarza ortopedy w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 w Bydgoszczy, a także prowadził prywatną praktykę lekarską - mówi prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.
- Marcin W. na polecenie Krzysztofa M. wypisywał leki zawierające w składzie środki odurzające, a wykorzystywał do tego dane osobowe swoich pacjentów oraz osób obcych. Po wypisaniu określonej partii leków, członkowie grupy, to jest Rafał S., Natalia R., Marcin S., i Artur P. dokonywali realizacji tych recept w aptekach na terenie całego kraju. Marcin W. za wypisanie recept przyjmował korzyści majątkowe w łącznej kwocie co najmniej 100 tys. zł, a członkowie grupy przestępczej doprowadzili Narodowy Fundusz Zdrowia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 814 tysięcy złotych - podaje prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.
Lekarz z Bydgoszczy - podobnie jak Krzysztof M. i Rafał S. - został tymczasowo aresztowany. Wobec Natalii R. i Artura P. dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Marcin S. ukrywa się i jest poszukiwany listem gończym.
Zabezpieczono mienie podejrzanych - ponad 55 tysięcy złotych i audi. Ustanowiono hipotekę na nieruchomości.