Dlaczego znikają studenci? Uczelnie z regionu tworzą programy, by ich zatrzymać
Uczelnie rozpoczynają walkę z drop-outem, czyli powszechnym zjawiskiem znikających studentów. Wśród szkół wyższych, które zdobyły pieniądze na specjalne programy jest kilka z naszego regionu – m.in. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Uczelnia chce wprowadzić zmiany, które spowodują, że studenci nie będą odchodzić. - Planujemy bardzo szerokie działania, które mają zmienić funkcjonowanie studenta na uczelni – mówi doktor Magdalena Zając. - Ma się tu poczuć dobrze, ma się poczuć chciany, zaopiekowany, ma się poczuć dobrze w środowisku swoich kolegów - innych studentów. Chcemy, żeby uniwersytet odzyskał rolę kształcącą, integrującą osobowość studenta, oczywiście również z nastawieniem na jego naukę, ale też jego samodzielność w nauce.
Projekt zakłada między innymi: stworzenie przestrzeni spotkań i działań studenckich, wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych. UKW chce uruchomić program wsparcia psychologicznego, kładzie też nacisk na doradztwo zawodowe - ten krok skierowany będzie do kandydatów na studia.
Pieniądze na ten cel pochodzą z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Instytucja doceniła programy stworzone przez cztery uczelnie z naszego regionu – poza bydgoskim UKW, jeszcze UMK w Toruniu, Wyższą Szkołę Nauk o Zdrowiu w Bydgoszczy i Kujawską Szkołę Wyższą we Włocławku.