Posiedzenie Rady Gabinetowej. Wśród tematów energetyka i Centralny Port Komunikacyjny

2024-02-13, 15:55  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Gabinetowej w Pałacu Prezydenckim w Warszawie/fot. Radek Pietruszka/PAP

Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Gabinetowej w Pałacu Prezydenckim w Warszawie/fot. Radek Pietruszka/PAP

– Ludzie czekają na te inwestycje niezależnie od przekonań politycznych – mówił prezydent Andrzej Duda. Na zwołanym przez niego posiedzeniu Rady Gabinetowej dyskutował z rządem o realizacji inwestycji takich jak Centralny Port Komunikacyjny, kwestii energetyki jądrowej, modernizacji polskiej armii, a także m.in. o inwestycjach portowych czy energetyce wiatrowej.

Prezydent Duda przypomniał, że Radę Gabinetową można zwołać w sprawach szczególnie ważnych dla kraju. Wśród tych zagadnień wskazał m.in. budowę w Polsce elektrowni jądrowych i cały proces transformacji energetycznej. – To ogromnie istotne i w ogromnym stopniu będzie miało wpływ na przyszłość Rzeczypospolitej, na dobrobyt współobywateli, możliwości rozwojowe, (...) także ceny energii w przyszłości – stwierdził.

Drugi temat, który wskazał, to stworzenie Centralnego Portu Komunikacyjnego i rozwój infrastruktury z tym związanej. Prezydent podkreślił, że osobiście uważa tę inwestycję za bardzo ważną dla przyszłości Rzeczypospolitej, także z punktu widzenia jej bezpieczeństwa. Jego zdaniem CPK przyczyni się też do wzrostu bezpieczeństwa militarnego, umożliwiając np. lądowanie odpowiednio dużych samolotów transportowych sojuszników.

Jako kolejną kwestię do omówienia na posiedzeniu Rady prezydent wskazał proces modernizacji wojska, w tym przede wszystkim modernizacji technicznej. Jak mówił, chodzi z jednej strony o realizację już zawartych w tym obszarze umów, ale także prace nad zawarciem kolejnych kontraktów zbrojeniowych, a także nad zwiększeniem liczebności wojska.

Prezydent dodał, że chce również omówić rozwój polskiej infrastruktury portowej i farm wiatrowych, szczególnie tych offshorowych na Morzu Bałtyckim.

Czy zaczęte inwestycje będą kontynuowane?
Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że z jego punktu widzenia istotne jest to, aby najważniejsze inwestycje w kraju były realizowane, a Polska „te rozwiązania – czy to komunikacyjne, czy to energetyczne, czy gospodarcze, handlowe, jakie są związane z tymi inwestycjami, po prostu uzyskała, aby stały się one elementem fundamentalnym do dalszego rozwoju”. Wyraził przekonanie, że tak właśnie będzie.

Zwrócił również uwagę, że wiele z tych projektów zostało poprzedzonych analizami przeprowadzonymi prawie 9 lat temu – w 2014–15 r. – Więc chciałem, abyśmy dzisiaj o tym rozmawiali, chciałem, żebyście mi państwo powiedzieli, jak to postrzegacie, ale przede wszystkim, jak widzicie dalszą realizację tych inwestycji, poczynając od odpowiedzi na pytanie, czy będziecie je państwo dalej realizowali – mówił prezydent. Dodał, że chciałby wiedzieć, czy spodziewane są „jakieś zaburzenia”, jeśli chodzi o te inwestycje.

Prezydent podkreślał, że ogromnie zależy mu na tym, aby to zostało zrealizowane i podkreślał, że na te inwestycje „ludzie czekają niezależnie od przekonań politycznych”, gdyż są one potrzebne Polsce. Zastrzegł jednak, że jeśli premier i ministrowie dostrzegają jakieś nieprawidłowości lub „być może doszło do popełnienia jakichś przestępstw”, to powinni wykorzystać dostępne odpowiednie organy państwa, które się tym zajmują.

„Zobowiązałem ministra sprawiedliwości do przekazania prezydentowi dokumentów dotyczących Pegasusa”
Donald Tusk w oświadczeniu na początku posiedzenia nawiązał do ostatnich wypowiedzi „byłego i być może przyszłego” prezydenta USA Donalda Trumpa, które, jak wskazał, budzą niepokój i napędzają debatę publiczną w Polsce oraz wszystkich stolicach państwach europejskich. – Nigdy do tej pory nie miałem przekonania, że sytuacja jest tak poważna wokół granic Europy, naszych granic, że niezależnie od różnic poglądów, tego skąd przychodzimy i jak często spieramy się o różne sprawy, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, który łączy bez wyjątku wszystkich w Polsce – powiedział Tusk.

Nawiązał też do kwestii Pegasusa. – Mam w tej chwili ujawniony dokument, ale to jest tylko próbka tych dokumentów, które są do pańskiej dyspozycji, panie prezydencie. Zobowiązałem ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego do przekazania – jeśli będzie pan zainteresowany – kompletem dokumentów, które niestety – mówię bez satysfakcji – potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa – powiedział szef rządu.

Podkreślił, że lista „ofiar tych praktyk” jest bardzo długa. – Ten dokument, który mam tutaj w ręku, potwierdza niestety to, czego się najbardziej obawialiśmy, że z inicjatywy Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwrócono się o sfinansowane zakupu Pegasusa do Funduszu Sprawiedliwości, co zostało potwierdzone przez pana ministra (Zbigniewa) Ziobrę – dodał.

Program małych reaktorów jądrowych
Odniósł się także do kwestii związanych z energetyką. Premier przekazał, że obiecał wcześniej prezydentowi, że dokładnie sprawdzi, o co chodziło w konflikcie między byłym już szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim i służbami specjalnymi a byłym prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem i Orlenem.

– Udało mi się wyjaśnić na czym polegała na negatywna opinia naszych służb specjalnych – dodał. – Wielokrotnie służby zwracały uwagę na to, że spółka, która powstała i która ma realizować bardzo ambitny program tzw. małych reaktorów, została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego – wskazał Tusk.

– Chciałbym tutaj, żeby sprawa była jasna. Te informacje były na biurku pana prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego i pana premiera (Mateusza) Morawieckiego. Według mojej wiedzy, pan prezydent nie był o tym informowany i mimo tych informacji, na kilka dni przed przekazaniem władzy naszej ekipie, w dwutygodniowym rządzie pana premiera Morawieckiego znalazła się pani minister, która postanowiła sfinalizować projekt pod nazwą „Lokalizacja małych reaktorów”, który miał być realizowany przez spółkę Orlen Synthos Green Energy – spółka, w której jeden z polskich miliarderów i Orlen mieli wspólnie tym projektem zarządzać – przekazał szef rządu.

Tusk zaznaczył, że nie chce epatować gorszącymi informacjami, że „mimo tych ostrzeżeń, najprawdopodobniej pani minister została powołana do tego wyłącznie po to, żeby – wbrew ABW i CBA – sfinalizować pewne decyzje”.

– Nie mówiąc o tym, że dość dwuznacznie wygląda informacja, że politycy poprzedniej ekipy znaleźli miejsce w radzie nadzorczej w tej spółce, z wynagrodzeniami po 50, a w zarządzie po 80 tysięcy złotych miesięcznie. Mimo, że nasze służby informowały, że jest to jest to – delikatnie mówiąc – bardzo dwuznaczne z punktu widzenia interesu państwa polskiego – dodał szef rządu.

– Komplet informacji będzie oczywiście do dyspozycji pana prezydenta – poinformował Tusk. – Większość dokumentów w tej sprawie ma ciągle klauzule, więc pozwoli sobie panu prezydentowi przekazać w innym trybie – doprecyzował.

Projekt zmian w ustawie o CPK
Premier zadeklarował, że rząd „wykaże najlepszą wolę” i wspólnie z prezydentem będzie „dalej monitorować” kwestię CPK „nie po to, żeby blokować czy zatrzymać”. – Chcemy rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej i kolejowej. Ale ponieważ mówimy o gigantycznych pieniądzach – i o kwestii fundamentalnej, jak pan prezydent zauważył, bezpieczeństwa – chcemy, żeby grosz publiczny został wydany racjonalnie, mądrze” – podkreślił. Jak zaznaczył, dlatego poprosił prezydenta o zgodę, aby w spotkaniach Rady Gabinetowej uczestniczył pełnomocnik ds. CPK Maciej Lasek.

Tusk powiedział też, że rząd przygotuje w środę projekt zmian w ustawie o CPK, na podstawie którego pełnomocnik do spraw tej inwestycji znów byłby w resorcie infrastruktury, nie – jak obecnie – w resorcie funduszy i polityki regionalnej. Szef rządu zwrócił się do prezydenta o zaakceptowanie i „niewetowanie” takiej nowelizacji po to, aby MI znów mogło pracować na rzecz tej inwestycji – „tak czy inaczej skonstruowanej”.
Przypominał też, że na inwestycję zaplanowano w sumie 155 mld zł. Zaznaczył, że wszystkie ekspertyzy dotyczące tej inwestycji, z jakimi rząd się zapoznał, „stawiają pod znakiem zapytania zarówno dane wyjściowe, jak i dane końcowe”. Wyliczał, że do tej pory na CPK wydano 2,7 mld złotych, w tym 286 mln zł na pensje dla 750 pracowników, 11 mln zł na wynagrodzenie dla zarządu, 27 mln zł na – jak mówił – „promocję, lobbing, propagandę wokół CPK”, pół miliarda na program kolejowy czy 708 mln zł na program lotniskowy.

Prezydent o wydatkach na CPK: nie popadajmy w populizm
Prezydent Andrzej Duda odniósł się również do słów premiera Donalda Tuska nt. poniesionych dotychczas wydatków na Centralny Port Komunikacyjny. – Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, żebyście państwo sprawdzali kwestię tego, czy pieniądze zostały wydane w sposób optymalny czy nie. Ale miejmy świadomość tego – bo każdy, kto zajmuje się inwestycjami to wie – że zanim zostanie wbita łopata i rozpocznie się budowa, którą widać przy tak wielkich inwestycjach, to trzeba skupić grunty, za które trzeba ludziom zapłacić uczciwie, to trzeba przygotować dokumentację – podkreślił prezydent.

– Natomiast miejmy też świadomość, nie popadajmy w populizm, żeby mówić, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały być wydane, zrobić inaczej się po prostu nie dało – powiedział prezydent.

Argumentował, że „tak to jest, że przy tak ogromnych inwestycjach jak CPK czy elektrownie atomowe, gdzie rzeczywiście wchodzą w grę miliardy (złotych), sam proces przygotowania – zanim jeszcze wystąpi się o pozwolenia na budowę czy zanim jeszcze wystąpi się o decyzje lokalizacyjne czy środowiskowe – to już są ogromne koszty”.

– Ten proces trwa z reguły, jak są duże inwestycje, nawet dobrych kilka lat zanim tę budowę można w ogóle zobaczyć. Dzisiaj jesteśmy na takim etapie z tymi wielkimi inwestycjami – dodał. Prezydent nie wykluczył, że być może potrzebne będą kolejne spotkania w tych sprawach.

„Czekam spokojnie, jaką decyzję podejmą amerykańscy wyborcy”
Prezydent odniósł się także do wypowiedzi premiera ws. słów Donalda Trumpa, które, jak wskazał Tusk, budzą niepokój i napędzają debatę publiczną w Polsce oraz wszystkich stolicach państwach europejskich.

Andrzej Duda podkreślił, że „czeka spokojnie na to, jaką decyzję podejmą amerykańscy wyborcy”. – Chcemy tutaj rozmawiać z państwem (rządem) o tym, o czym my tutaj decydujemy i co możemy zrobić, a dzisiaj przede wszystkim premier i państwo ministrowie decydują o tym, co jest w naszej gestii. Wybory w USA nie są w naszej gestii – dodał prezydent.

– My możemy coś zrobić, żeby pokazać Ameryce, w szerokim tego słowa znaczeniu, że jesteśmy poważnym państwem i poważnym sojusznikiem. To jest realizacja tych zobowiązań, które zostały podjęte. Podjęliśmy to zobowiązanie razem z innymi państwami NATO, że będziemy wydawali minimum dwa procent (PKB) na obronność. My dzisiaj wydajemy cztery procent (PKB), modernizujemy naszą armię, realizujemy zakupy – podkreślił prezydent.

„Słowa Donalda Trumpa nas nie dotyczą”
Duda nawiązał do słów byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. – Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: „no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” Odpowiedziałem: „Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję – przyp.), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić”.

– Z punktu widzenia słów, które ostatnio padły z ust jednego z prawdopodobnie kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych – one nas nie dotyczą, ponieważ od dawna realizujemy nasze zobowiązania w tym zakresie. Ja te słowa już wcześniej kilkakrotnie słyszałem i znam bardzo dobrze pogląd byłego prezydenta USA pana Donalda Trumpa, z którym miałem przyjemność współpracować dla dobra Rzeczpospolitej i są mi znane, bo on ich nigdy nie ukrywał. Zawsze oczekiwał, że sojusznicy będą płacili na swoją obronność dwa procent, do których się sami zobowiązali, bo jak mówił, nie widział powodu, dla którego amerykański podatnik ma płacić na bezpieczeństwo bogatych krajów, które nie realizują swoich zobowiązań. No jest w tym pewna logika i trudno tego odmówić – powiedział Duda.

Prezydent podkreślił, że każdy z polityków reprezentuje interesy swoich rodaków i swoich wyborów. –Myślę, że każdy ma prawdo do takiego podejścia, a niektórzy wyborcy powiedzą, że ma wręcz obowiązek przede wszystkim myśleć o interesach ich, jak i obywateli kraju i jako wyborców – dodał.

Rada Gabinetowa – rząd obradujący pod przewodnictwem prezydenta – zwołana została pierwszy raz od zaprzysiężenia nowego rządu w grudniu ubiegłego roku.

Kraj i świat

Minister Kosiniak-Kamysz o sytuacji na granicy: Atak fizyczny spotka się z odpowiedzią

Minister Kosiniak-Kamysz o sytuacji na granicy: Atak fizyczny spotka się z odpowiedzią

2024-06-01, 13:54
Gawkowski: Służby zwróciły się do telewizji i rozgłośni radiowych o wzmocnienie cyberochrony

Gawkowski: Służby zwróciły się do telewizji i rozgłośni radiowych o wzmocnienie cyberochrony

2024-05-31, 19:57
Wojenna mobilizacja Polaków ogłoszona przez premiera to fake news Cyberatak na PAP

Wojenna mobilizacja Polaków ogłoszona przez premiera to fake news! Cyberatak na PAP

2024-05-31, 15:38
Białoruskie media: migranci przedostają się do Polski i publikują nagrania, jak tego dokonali

Białoruskie media: migranci przedostają się do Polski i publikują nagrania, jak tego dokonali

2024-05-31, 14:11
Ranny w zamachu premier Słowacji wypisany ze szpitala. Wrócił do domu, jest po opieką

Ranny w zamachu premier Słowacji wypisany ze szpitala. Wrócił do domu, jest po opieką

2024-05-31, 12:12
Donald Trump uznany winnym w sprawie ukrywania zapłaty za milczenie aktorki porno

Donald Trump uznany winnym w sprawie ukrywania zapłaty za milczenie aktorki porno

2024-05-31, 07:16
Oświadczenie likwidatorów Polskiego Radia i 17 rozgłośni regionalnych wobec zarzutu KRRiT o rozpowszechnianie fake newsów

Oświadczenie likwidatorów Polskiego Radia i 17 rozgłośni regionalnych wobec zarzutu KRRiT o rozpowszechnianie fake newsów

2024-05-31, 06:00
Redaktor naczelna Radia Katowice: To nie likwidatorzy szkodzą rozgłośniom i słuchaczom

Redaktor naczelna Radia Katowice: To nie likwidatorzy szkodzą rozgłośniom i słuchaczom

2024-05-30, 17:22
MSW w Niemczech: Kontrole na granicy z Polską, Czechami i Szwajcarią przedłużone do 15 grudnia

MSW w Niemczech: Kontrole na granicy z Polską, Czechami i Szwajcarią przedłużone do 15 grudnia

2024-05-30, 15:00
Morawiecki: Nasza polityka migracyjna polegała na powstrzymywaniu nielegalnej imigracji

Morawiecki: Nasza polityka migracyjna polegała na powstrzymywaniu nielegalnej imigracji

2024-05-29, 20:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę