W Grudziądzu 6 zakażonych koronawirusem w szpitalu jednoimiennym zakaźnym [wideo]
W Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym im. dr. Wł. Biegańskiego w Grudziądzu przemianowanym na zakaźny hospitalizowanych jest sześć osób zakażonych nowym koronawirusem. 29 pacjentów czeka na wyniki badań — poinformowała rzecznik prasowa magistratu Beata Adwent.
Z informacji przekazywanych przez rzecznika prasowego wojewody Adriana Mola wynika, że stan pięciu chorych przebywających w grudziądzkim szpitalu jest dobry, a jeden pacjent jest w stanie średnim, ale stabilnym.
Rzecznik prasowa Urzędu Miasta w Grudziądzu wyjaśniła, że do szpitala przyjmowane są osoby z innymi, nagłymi schorzeniami, u których podejrzewa się zakażenie. Wszystkim przeprowadza się badania mające potwierdzić bądź wykluczyć zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. Wśród hospitalizowanych są np. osoby z podejrzeniem udaru, zawału czy krwawiące z przewodu pokarmowego.
– Do naszego szpitala przyjmowane są osoby w pilnych przypadkach. Jako że został on przemianowany na zakaźny, wszystkie traktowane są jako potencjalnie zakażone koronawirusem. Po przeprowadzonym wywiadzie epidemiologicznym, bądź gdy występują objawy, wykonywane są u nich testy. Dlatego liczba hospitalizowanych w związku z koronawirusem jest wyższa niż ze zdiagnozowaną chorobą. Należy podkreślić, że objawy COVID-19 i grypy często bywają zbliżone. Zapalenie płuc może być wywołane jednakowo zakażeniem koronawirusem lub może być powikłaniem po grypie. Tylko badanie laboratoryjne w kierunku SARS-CoV-2 może potwierdzić lub wykluczyć takie zakażenie - wyjaśniła Adwent.
W szpitalu jednoimiennym zakaźnym hospitalizowanych w związku z koronawirusem jest łącznie 35 osób. W tej placówce może być jednocześnie leczonych nawet 1100 osób. Szpital wyposażony jest w 40 respiratorów stacjonarnych i 25 mobilnych.
W województwie kujawsko-pomorskim potwierdzono do tej pory 47 przypadków zakażenia.
10 zakażonych pacjentów znajduje się w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym w Bydgoszczy. W toruńskim szpitalu zakaźnym przebywają dwie zakażone osoby. Jeden chory przebywa w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy, jego stan jest ciężki, ale stabilny. To starsza osoba.
Pozostałych 28 chorych osób poddanych jest kwarantannie domowej.
– Cztery laboratoria wykonujące testy potwierdzające bądź wykluczające zakażenie koronawirusem w naszym województwie zabezpieczają potrzeby regionalne w tym zakresie. Pojawiają się głosy m.in. na portalach społecznościowych, że wykonujemy zbyt mało testów. O ich wykonaniu decydują lekarze w porozumieniu z Sanepidem. Około połowa z nich wykonywana jest w szpitalach, a reszta wymazów pobierana jest od osób z kwarantanny przy wykorzystaniu mobilnych karetek. Bardzo ważne jest to, żeby takiego testu nie wykonać za szybko od potencjalnego kontaktu z osobą zakażoną, gdy jeszcze nie ma objawów. Wtedy może on być po prostu fałszywie ujemny, a taka osoba po zakończeniu kwarantanny mogłaby - będąc bezobjawową - zakazić inne. Testów wykonywanych jest w regionie tyle, ile jest do tego wskazań. Co zrozumiałe - im więcej będzie osób chorych, tym liczba testów także będzie rosła - wyjaśnił wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.