„Imponowało mi, że mam mocną głowę”. 17-latka opowiadała historię uzależnienia od narkotyków
– To na zawsze zostanie we mnie – mówiła Ania podczas spotkania dla rodziców w Toruniu. 17-latka podzieliła się swoją historią uzależnienia od narkotyków i wyjścia z nałogu. Opowiadała m.in. o hejcie, którego doświadczała od rówieśników i o tym, jak zaczęła brać narkotyki.
– Potrafiłam przyćpać 30 gram w trzy dni, po 10 gramów dziennie. Miałam koleżankę, która przez trzy dni wyćpała 10 gram i wylądowała w szpitalu. Lekarz powiedział, „jeszcze trochę i umarłabyś”. Mnie to imponowało, że ja mam taką mocną głowę. W końcu coś! Innym wychodzi to i to, a mi akurat to. Byłam o wiele pewniejsza siebie, schudłam. Mama zamknęła mnie w domu, czyli wykonała najlepszy możliwy ruch. Wyrzucenie dzieciaka z domu to najgorsze, co można zrobić. Wysłała mnie do ośrodka, to było zalecenie terapeuty – dodała Ania.
– Myślę, że takie spotkanie może uświadomić rodzicowi, jak ważne jest patrzenie na to dziecko i bycie uważnym. Wtedy istnieje większa szansa na to, że się dostrzeże te sygnały, często są bardzo drobne – stwierdziła jedna z matek.
– (Ania – przyp.) otworzyła nam oczy na pewne kwestie. Na to, jak taka osoba z problemami – nastolatek – to przeżywa. Dla nas jest to coś nowego. My nie mamy takich problemów w domu z naszymi dziećmi, jednak wolimy się przygotować – zaznaczyła kolejna.
Warsztaty odbyły się w ramach Festiwalu Kompetencji, który zorganizowała Fundacja Niepowtarzalni.