W styczniu w Bydgoszczy zniknęła jedna z czterech "esek". Ostatnio we Włocławku zlikwidowano karetkę z lekarzem, tam co prawda pojawiły się dwie karetki z ratownikami. Szefowie stacji z jednej strony mówią, że powodem jest zbyt mało lekarzy, z drugiej strony twierdzą, że taki jest trend światowy, by ratownicy zastępowali w karetkach lekarzy. Tylko na zachodzie ratownicy są wciąż inaczej szkoleni. Czy mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni? Co jeśli problem będzie się pogłębiał? O tym w audycji Michała Słobodziana, z cyklu "Bliżej życia".