ME 2016 – Lewandowski: zmęczenie nie jest problemem
Robert Lewandowski, który w czwartek dołączył do reprezentacji Polski przebywającej na zgrupowaniu w Arłamowie, powiedział, że nie może być mowy o zmęczeniu długim sezonem. "To w ogóle nie jest problem" – ocenił piłkarz Bayernu Monachium.
Na zgrupowaniu w Arłamowie biało-czerwoni przygotowują się do mistrzostw Europy we Francji.
"W przerwie między rundami zdawałem sobie sprawę, że ten sezon będzie długi i męczący. Mówienie, że jest się zmęczonym nie ma sensu. Wiadomo, że na Euro 2016 mogą być cięższe momenty, ale będziemy walczyć do końca. Zmęczenie pod koniec sezonu jest normalne. Nasi rywale również będą odczuwać trudy sezonu, ale nie można o tym myśleć. To nie jest w ogóle problem" – powiedział Lewandowski na piątkowej konferencji prasowej.
Euro 2016 rozpocznie się 10 czerwca, tego dnia gospodarze zagrają w grupie A z Rumunią na Stade de France w podparyskim Saint-Denis. Podopieczni Adama Nawałki pierwszy mecz o punkty w grupie C rozegrają 12 czerwca z Irlandią Północną w Nicei. Cztery dni później zmierzą się z Niemcami w Saint-Denis, a 21 czerwca spotkają się z Ukrainą w Marsylii.
"Patrząc na ranking FIFA widać, że nie jesteśmy faworytem w naszej grupie. Można powiedzieć, że będziemy atakowali z tyłu. Nie można już zakładać celu, jaki osiągniemy. Musimy iść krok po kroku" – ocenił kapitan reprezentacji Polski.
Lewandowski od sześciu lat mieszka w Niemczech.
"Z reprezentantami Niemiec rozmawiałem o rywalizacji między nami w formie żartu. Niemieccy piłkarze już inaczej do nas podchodzą i nieco się nas obawiają. Pokażemy im, że nie +pękamy+ przed mistrzami świata" – zaznaczył.
W reprezentacji Polski Lewandowski występuje od ośmiu lat.
„Patrząc na to, jak gramy, to nie ma co ukrywać, że to jest najlepsza reprezentacja od czasu mojego debiutu w barwach narodowych. Mamy bardzo duży potencjał. Widać to po nas – w jakich klubach gramy i jakie role w nich odgrywamy. To się przekłada na reprezentację. Każdy z nas ma teraz większe doświadczenie" – ocenił.
Przed czterema laty na Euro 2012 biało-czerwoni nie awansowali z grupy A. zajmując czwarte miejsce za Czechami, Grecją i Rosją.
"Od tego czasu jestem lepszym piłkarzem. Mądrzejszym na boisku. Doświadczenia, które bolą, wiele uczą i trzeba wyciągać z nich wnioski. Mistrzostwa Europy w 2012 wiele nas nauczyły. Chyba ciężko o większą presję niż ta, jaka ciążyła wówczas na nas. Wtedy nie daliśmy sobie rady z tym wszystkim. Mam nadzieję, że teraz będziemy lepsi i mądrzejsi" – tłumaczył Lewandowski.
Na jego przybycie do Arłamowa czekało kilkuset kibiców.
"Nie spodziewałem się, że aż tylu fanów tutaj będzie. To spokojne miejsce, a w czwartek nie było spokojnie. To jest coś miłego. Piłka jest bardzo popularna. Chcemy mieć kontakt z kibicami, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że nie wszystkich uszczęśliwimy i należy podchodzić do tego z dystansem" – dodał napastnik.
Niemal od razu po przybyciu do Arłamowa kapitan reprezentacji Polski udał się na odprawę taktyczną.
"Bardziej chodziło o ustalenie, co było przećwiczone w trakcie mojej nieobecności, żeby nie tracić czasu na powtarzanie tego przy wszystkich piłkarzach. To było teoretyczne omówienie tego, co zostało zrobione” – przyznał Lewandowski.
Jego Bayern Monachium odpadł z Ligi Mistrzów w półfinale w rywalizacji z Atletico Madryt, które w sobotnim finale w Mediolanie zagra z Realem Madryt.
"Nie zmierzałem oglądać tego finału i chyba przy tym zostanę. Wystarczy, że w nim nie zagram" – przyznał.
Jeżeli z Bayernem awansowałby do finału LM, oznaczałoby to, że praktycznie nie wziąłby udziału w zgrupowaniu w Arłamowie.
"Oczywiście fajnie byłoby zagrać w tym finale. Wówczas przyjechałbym z marszu na zgrupowanie reprezentacji i byłoby to zaledwie kilka dni przed pierwszym meczem na Euro 2016. Jednak inaczej to się potoczyło i miałem trzy dni wolnego" – podkreślił Lewandowski.
W piątek rano został poddany kontroli antydopingowej. Oprócz niego wybrani byli Grzegorz Krychowiak, Bartosz Salamon, Tomasz Jodłowiec, Arkadiusz Milik i Kamil Glik.
"To było tak wcześnie rano, że nie miałem zamiaru otwierać drzwi. Jednak doktor Jacek Jaroszewski tak długo pukał do drzwi, aż musiałem wstać z łóżka. W ostatnich miesiącach bardzo często byłem poddawany takiej kontroli. Szkoda jednak, że stało się to tak wcześnie, bo wolałbym sobie jeszcze pospać. Kiedy z Bayernem awansowaliśmy z grupy Ligi Mistrzów, kontroli antydopingowej poddawany byłem chyba co dwa tygodnie" – przyznał Lewandowski.
Zgrupowanie zakończy się w następny poniedziałek uroczystą kolacją, podczas której trener Adam Nawałka ogłosi 23-osobową kadrę na Euro 2016.
Na początku przyszłego miesiąca biało-czerwoni rozegrają dwa ostatnie mecze towarzyskie - 1 czerwca z Holandią w Gdańsku i 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Dzień po tym drugim spotkaniu odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule. (PAP)