Niepokoje w Turcji

2013-06-03, 17:54  Informacyjna Agencja Radiowa

Sytuacja w Turcji wciąż napięta. Czwarty dzień trwają manifestacje przeciwko rządom premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Według tamtejszego stowarzyszenia lekarzy, podczas protestów zginął 20-latek.

Amnesty International informuje natomiast, że w ostatnim czasie rannych miało zostać ponad tysiąc osób. Według niepotwierdzonych informacji Amnesty, już wcześniej odnotowano dwie ofiary śmiertelne.

To, co było lokalnym protestem, w ciągu kilku dni przerodziło się w Turcji w masowe wystąpienia. Pierwsze manifestacje odbyły się w Stambule i były protestem przeciwko planom likwidacji jednego z najpopularniejszych parków w centrum miasta. Po tym, jak policja odpowiedziała na protesty siłą, przekształciły się one w antyrządowe zamieszki, które zaczęły wybuchać także w innych miastach, w tym w Ankarze i Izmirze. Protestujący Turcy zarzucają urzędującemu premierowi Recepowi Tayyipowi Erdogaowi autorytaryzm i dążenie do przekształcenia Turcjii w kraj islamski.

Policja do spacyfikowania protestujących używa armatek wodnych i gazu łzawiącego. Wczoraj turecki rząd podał, że zatrzymano około 1700 demonstrantów. Zastrzeżono, że większość z nich zwolniono po przesłuchaniach. Sytuacji w Turcji na pewno nie poprawią także plany jednej z tamtejszych central związkowych, lewicowej KESK. Zapowiada ona na jutro i pojutrze strajk ostrzegawczy. Ma to być protest przeciwko tłumieniu przez policję antyrządowych demonstracji. W skład KESK wchodzi 11 związków zawodowych, które mają łącznie prawie ćwierć miliona członków.

Tymczasem Turecki premier wzywa do "zachowania spokoju". Recep Tayyip Erdogan poprosił, aby jego rodacy nie dali sprowokować się demonstrantom, których nazwał "ekstremistami". Wcześniej minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu wezwał protestujących, by wrócili do domów. Jak podkreślił, jesli sytuacja nie zmieni się, ucierpi na tym reputacja państwa tureckiego.

Opinie ekspertów w sprawie sytuacji w Turcji są podobne. Politolog Adam Balcer powiedział IAR, że tego, co dzieje się teraz w tym kraju, nie można porównywać z "arabską wiosną". Znawca problematyki tureckiej twierdzi, że obecne demonstracje przeciwko rządowi to po prostu wybuch niezadowolenia ludzi z polityki przywódców. Rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, która zdemokratyzowała kraj, teraz stała się arogancka - dodał politolog. Tłumaczył, że od kilku lat w Turcji ograniczona jest wolności mediów, a w miastach nie odbywają się konsultacje społeczne przy podejmowaniu decyzji o wielkich projektach infrastrukturalnych. Do buty władz doszły kwestie światopoglądowe - uważa rozmówca IAR.

Społeczeństwo Turcji wciąż jest społeczeństwem konserwatywnym, jednak istnieją duże grupy, szczególnie młodych ludzi, które nie akceptują poczynań rządu. "Są też skrajni nacjonaliści oraz lewacy z flagami Kuby, z flagami Syrii Asada i komunistycznymi znakami" - powiedział Adam Balcer. "W Turcji rodzi się społeczeństwo obywatelskie. Ludzie chcą mieć trochę wolności bliżej siebie" - to z kolei opinia socjologa Grzegorza Makowskiego. Także on podkreśla, że kraj jest scentralizowany i nie ma praktyki konsultacji społecznych. "Na kanwie lokalnych protestów ludzie się obudzili i stwierdzili, że chcą od władzy czegoś więcej, ale to coś innego niż arabska wiosna" - podkreślił Grzegorz Makowski. Zaznaczył też, że Turcy nie są społeczeństwem biernym: frekwencja w ostatnich wyborach wyniosła 80 procent.

Nasi dyplomaci w Turcji apelują do Polaków przebywających w tym kraju o zachowanie ostrożności. Konsul Witold Leśniak ostrzega przed niebezpieczeństwem, jakie może wyniknąć z nierozważnego zachowania się. "Należy unikać miejsc, gdzie odbywają się demonstracje oraz nie dołączać do nich" - powiedział. W nagłych przypadkach konsulat prosi o kontakt telefoniczny: (009) 05304691881, (009) 05335249874 lub (009) 05324349369.

Kraj i świat

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Kiedy ewentualna druga tura

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Kiedy ewentualna druga tura?

2025-01-08, 14:49
21,5 tys. wypadków w całej Polsce w 2024 roku. Zginęło prawie 1,9 tys. osób

21,5 tys. wypadków w całej Polsce w 2024 roku. Zginęło prawie 1,9 tys. osób

2025-01-08, 12:03
Warszawska policja zajmie się groźbami wobec Jerzego Owsiaka i Fundacji WOŚP

Warszawska policja zajmie się groźbami wobec Jerzego Owsiaka i Fundacji WOŚP

2025-01-08, 11:08
Marszałek Hołownia: Romanowski nie będzie otrzymywał diety poselskiej ani uposażenia

Marszałek Hołownia: Romanowski nie będzie otrzymywał diety poselskiej ani uposażenia

2025-01-07, 18:59
Areszt dla mężczyzny, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie. Usłyszał zarzuty

Areszt dla mężczyzny, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie. Usłyszał zarzuty

2025-01-07, 14:21
Chiny: Silne trzęsienie ziemi w Tybecie, zginęły co najmniej 53 osoby

Chiny: Silne trzęsienie ziemi w Tybecie, zginęły co najmniej 53 osoby

2025-01-07, 08:39
Kongres zatwierdził wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych

Kongres zatwierdził wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych

2025-01-06, 20:24
Premier Kanady Justin Trudeau ustępuje ze stanowiska. Prace parlamentu zawieszone

Premier Kanady Justin Trudeau ustępuje ze stanowiska. Prace parlamentu zawieszone

2025-01-06, 17:38
Święto Trzech Króli: katolicy znaczą drzwi kredą na znak przyjęcia prawdy o Jezusie

Święto Trzech Króli: katolicy znaczą drzwi kredą na znak przyjęcia prawdy o Jezusie

2025-01-06, 11:22
Kierowca, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie, został zatrzymany. Był nietrzeźwy

Kierowca, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie, został zatrzymany. Był nietrzeźwy

2025-01-05, 11:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę