Mariusz Kałużny
2022-05-06
Gościem Rozmowy Dnia był poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski. Mówiliśmy między innymi o kolejnej rezolucji Parlamentu Europejskiego wzywającej do sankcji przeciwko Polsce.
Michał Jędryka: Boi się pan żelaznej miotły Donalda Tuska?
Mariusz Kałużny: Nie boję się, ale zaskakujące jest to, że Donald Tusk powiedział, jeśli się nie mylę, że potrzebuje 400 dni na posprzątanie po Prawie i Sprawiedliwości.
Faktycznie, tak w Lublinie mówił...
Więc jeśli się po kimś sprząta dobry rok, po iluś latach rządzenia, to znaczy, że ta władza aż taka zła nie była. Nawiązuję do tego, że my rządzimy szósty rok i naprawdę wielu rzeczy, które zostały po Platformie, jeszcze nie udało się naprawić.
Nie mieliście żelaznej miotły...
No nie mieliśmy, to prawda. Donald Tusk nie ma pomysłu, jak zdobyć władzę. Cały czas jedzie tą samą kartą, jedzie na emocjach związanych z tzw. „antypisem”, i to są ciągle te same emocje. One już raz jakoś mu dały władzę, elektorat mu przynoszą, ale czy dadzą mu ostateczne zwycięstwo? Nie sądzę. Pamiętam, jak w 2015 roku, na jesieni wygraliśmy za pierwszym razem. Wtedy osoby nieprzychylne PiS nawet z grona moich znajomych, czy z rodziny zaczęli mówić tak: „W sumie ten Jarosław Kaczyński nie jest taki zły, jak ja myślałem”, „Te programy, które wprowadzacie, to nawet są sensowne”. Zatem ta propaganda nienawiści, głoszenie, że PiS to zaścianek, który niszczy Polskę, demokrację, to już tak nie działa. Donald Tusk nie ma pomysłu na zdobycie władzy.
Mnie zastanawia jedna rzecz: dlaczego Donald Tusk zachowuje się tak, jakby trwała w tej chwili kampania wyborcza. Do wyborów jeszcze pozostało półtora roku, natomiast kampania powinna się zacząć – nieoficjalnie – wiosną przyszłego roku, natomiast wiele osób, nie tylko Donald Tusk, zachowuje się tak, jakby teraz zaczęła się kampania. Czy to faktycznie jest długa kampania wyborcza, czy zanosi się na wcześniejsze wybory?
Nie sądzę, by zanosiło się na wcześniejsze wybory. Moim zdaniem, sytuacja Europy, wojna za polską granicą, naciski służb rosyjskich, amerykańskich powodują, że sytuacja polityczna w Polsce, w naszej części Europy jest niepewna, bardzo trudna. Donald Tusk wiedząc o tym, prowadzi już kampanię wyborczą, bo wie, że w polityce może się w związku z tym wszystko wydarzyć. Uznał, że nie może sobie pozwolić na czekanie na normalny termin wyborów. Zakłada taki scenariusz, że wcześniejsze wybory są możliwe. Dlaczego zakłada taki scenariusz? Bo Donald Tusk jest graczem polityki, w której to zagraniczne siły uderzają w Polskę (...).
