Dariusz Kurzawa
2021-12-10
Gościem „Rozmowy Dnia” był poseł Dariusz Kurzawa z Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej, a rozmawialiśmy o przyszłości tej partii po jej kongresie.
Michał Jędryka: Polskie Stronnictwo Ludowe jest po kongresie, odbył się w miniony weekend. Czy dotychczasowy kierunek zostaje utrzymany, nic się nie zmienia? Kierownictwo w zasadzie zostaje to samo – z tą różnicą, że były premier Waldemar Pawlak wraca do polityki.
Dariusz Kurzawa: Właściwie nic nie zmieniamy. Chcemy tylko jeszcze zwiększyć naszą otwartość na mieszkańców wsi i małych miasteczek – jeszcze bardziej chcemy akcentować to, że mamy być ich przedstawicielem. Chcemy walczyć o interesy polskiej wsi i małych miast, ale także przedsiębiorców, bo ta zmiana, która dokonała się na stanowisku szefa rady naczelnej pokazuje, że w jakimś sensie PSL wraca do korzeni. Jednocześnie też idziemy do przodu, bo Waldemar Pawlak jest kojarzony przede wszystkim z rolnictwem i wsią, ale także z biznesem. Sądzimy, że to jest dobre otwarcie i dobry ruch w tym kierunku, aby pokazać, że polscy przedsiębiorcy mogą mieć dobrego obrońcę i też swojego rzecznika właśnie w osobie pana premiera Pawlaka i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Powiedział Pan o małych miejscowościach, o wsi – to jest tradycyjny elektorat PSL, ale w opiniach jednego z ekspertów słyszałem, że próba, którą podjął Władysław Kosiniak-Kamysz – wprowadzenia PSL-u do miast – spowodowała zmianę popularności i dołowanie tej partii w sondażach. Zgadza się Pan z taką opinią?
– Nie zgadzam się – to jest tak, że sondaże sobie, a wynik wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego sobie. Doświadczam tego od dwudziestu-kilku lat, od kiedy jestem członkiem PSL, że zawsze sondaże były słabe, a potem okazywało się, że ten wynik nie jest wcale najgorszy, choć oczywiście zawsze może być lepszy. Zmieniła się struktura polskiej wsi, zmienia się też struktura małych miasteczek i o tym też musimy pamiętać. Teraz 10 procent – może 20 procent – mieszkańców polskiej wsi żyje z rolnictwa, a reszta wykonuje inne zawody i pracuje najczęściej w mieście, w firmach, zajmuje się prowadzeniem działalności gospodarczej. To też musimy brać pod uwagę konstruując swój program i ofertę dla potencjalnych wyborców.
Jak struktura polskiej wsi – Pana zdaniem – zmieni się po wprowadzeniu tego, co proponuje obecnie Komisja Europejska pod nazwą Nowej Wspólnej Polityki Rolnej?
– Przede wszystkim umocnią się te gospodarstwa, które już w tej chwili funkcjonują dość dobrze. Wparcie jest konieczne, aby dalej mogły się rozwijać, też zapewnić stały zbyt i przede wszystkim dobre prosperowanie tych gospodarstw. Struktura polskiej wsi też bardzo mocno się zmienia pod wpływem Unii Europejskiej. (…)
