Piotr Całbecki [wideo]
Michał Jędryka: Rozmawiamy w szczególnym momencie planowania rozwoju - teraz decyduje się, na co będziemy mogli wydać pieniądze z Unii Europejskiej w ramach naszego programu regionalnego w latach 2021-2027.Tenetap planowania jest już zakończony?
Piotr Całbecki: Jesteśmy w bardzo gorącym okresie formalizowania tego, co wcześniej uzgodniliśmy - najpierw na poziomie sejmiku województwa, kiedy przyjmowaliśmy strategię rozwoju naszego regionu do 2030 roku. Przypomnę, że ten dokument ostatecznie został przyjęty w grudniu zeszłego roku. Jesteśmy świadkami tego, co się dzieje na szczeblu krajowym, jak i Unii Europejskiej - bo nie tylko w ramach polityki spójności, ale również krajowego i europejskiego Planu Odbudowy - trwa gorąca dyskusja, jak wykorzystać te pieniądze. Jest to nie tyle plebiscyt, co dość zacięta dyskusja, bo każdy region nie tylko w Polsce, ale w Europie będzie zabiegać, aby tych środków trafiło do niego jak najwięcej.
O jakich pieniądzach mówimy?
-Jeśli mówimy o polityce spójności, został dokonany pierwotny podział alokacji tej kwoty – przypomnę, że dla naszego kraju jest to niebanalna suma, bo prawie 70 miliardów euro. W ramach tej kwoty rozdysponowano już 60 proc. między poszczególne regiony, w tym również nasze województwo. Żelazną kwotę, którą dziś mamy zagwarantowaną to 1,5 mld zł. W tej chwili trwa batalia - będziemy starali się przedstawić program, który mam nadzieję zaakceptuje rząd - na wykorzystanie kolejnych 25 proc., więc mówimy o kwocie porównywalnej do tej, jaką mieliśmy do dyspozycji w latach 2014-20.
Jeśli chodzi o wydawanie tych pieniędzy, jakie generalne zasady kierowały zarządem województwa w przygotowaniu tych projektów?
-Przede wszystkim chcemy uwzględnić oczekiwania i potrzeby naszego regionu, które są zapisane w strategii, ale rozbudowywane w wielu sektorowych programach wdrożeniowych – takich, jak chociażby edukacja, służba zdrowia, transport itd. Każdy z tych obszarów jest opisany, wiemy dokładnie, co chcielibyśmy zrealizować w najbliższych latach w naszym regionie. Jednocześnie musimy brać pod uwagę realia i kryteria, które stawia nam Komisja Europejska. Umowa partnerstwa, która w tej chwili jest negocjowana przez rząd z Brukselą dotyczy dokładnie tego, na jakie obszary będziemy mogli i w jakich proporcjach wydać pieniądze unijne w ramach polityki spójności. Wiemy na pewno, że takich celów ogólnych będzie tylko pięć w nowej perspektywie - mówię „tylko”, bo w poprzedniej było ich aż jedenaście. Te cele sprowadzają się przede wszystkim do rozwoju gospodarczego - mam na myśli wspieranie innowacyjności w gospodarce. Ogromny nacisk będzie też kładziony na ochronę środowiska w różnych aspektach, ale przede wszystkim - ochronę przed zmianami klimatycznymi. (...)