Będzie Pani supportem Dee Dee Bridgewater ?
- Tak.
No to też pewna odpowiedzialność ciąży, prawda ?
- Tak, jak najbardziej. Dee Dee Bridgwater to jedna z najlepszych wokalistek jazzowych na świecie. Zdecydowanie to jest moja wielka idolka, nawet byłam na jej koncercie niedawno w NOSPRze w Katowicach i byłam pod naprawdę ogromnym wrażeniem. To był taki nowy materiał, który zaprezentowała Dee Dee - bardzo bluesowy, powrót do korzeni. Nawet sama to powiedziała, że to jest powrót do piosenek z dzieciństwa i stwierdziła, że troszeczkę się obawia jak to zostanie odebrane przez publiczność. Publiczność jednak była zachwycona, także myślę, że koncert w Gdyni 20 lipca będzie również piękny.
A co Panią zachwyca właśnie w głosie Dee Dee Bridgewater ?
- Myślę, że taka swoboda i siła głosu, bo ona ma niesamowicie silny głos i tak dobrze nim operuje, a przy tym ma niesamowitą swobodę na scenie. Ona tańczy, cała scena jest jej, nie można po prostu zwrócić uwagi na nikogo innego bo ona jest królową na scenie.
Ale to się chyba nabywa wraz z doświadczeniem? Natomiast w maju śpiewała Pani w chórze podczas koncertu Bobby'ego McFerrina.
- Ale jaki to był chór - a capella i śpiewali tam między innymi Dorota Miśkiewicz, Ania Szarmach, Olga Szomańska, Wojciech Myrczek i inni. To było też niesamowite przeżycie śpiewać w takim chórze i przede wszystkim stanąć na scenie razem z Bobby McFerrinem - to jest po prostu żyjąca legenda, wielki geniusz i byliśmy bardzo wzruszeni. Po tych koncertach wychodziliśmy z płaczem, bo to było takie przeżycie. Trzeba prosto tam być i to usłyszeć, żeby poczuć to samo co myśmy czuli.
- Tak.
No to też pewna odpowiedzialność ciąży, prawda ?
- Tak, jak najbardziej. Dee Dee Bridgwater to jedna z najlepszych wokalistek jazzowych na świecie. Zdecydowanie to jest moja wielka idolka, nawet byłam na jej koncercie niedawno w NOSPRze w Katowicach i byłam pod naprawdę ogromnym wrażeniem. To był taki nowy materiał, który zaprezentowała Dee Dee - bardzo bluesowy, powrót do korzeni. Nawet sama to powiedziała, że to jest powrót do piosenek z dzieciństwa i stwierdziła, że troszeczkę się obawia jak to zostanie odebrane przez publiczność. Publiczność jednak była zachwycona, także myślę, że koncert w Gdyni 20 lipca będzie również piękny.
A co Panią zachwyca właśnie w głosie Dee Dee Bridgewater ?
- Myślę, że taka swoboda i siła głosu, bo ona ma niesamowicie silny głos i tak dobrze nim operuje, a przy tym ma niesamowitą swobodę na scenie. Ona tańczy, cała scena jest jej, nie można po prostu zwrócić uwagi na nikogo innego bo ona jest królową na scenie.
Ale to się chyba nabywa wraz z doświadczeniem? Natomiast w maju śpiewała Pani w chórze podczas koncertu Bobby'ego McFerrina.
- Ale jaki to był chór - a capella i śpiewali tam między innymi Dorota Miśkiewicz, Ania Szarmach, Olga Szomańska, Wojciech Myrczek i inni. To było też niesamowite przeżycie śpiewać w takim chórze i przede wszystkim stanąć na scenie razem z Bobby McFerrinem - to jest po prostu żyjąca legenda, wielki geniusz i byliśmy bardzo wzruszeni. Po tych koncertach wychodziliśmy z płaczem, bo to było takie przeżycie. Trzeba prosto tam być i to usłyszeć, żeby poczuć to samo co myśmy czuli.