Kim naprawdę była Medea? Premiera spektaklu w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
Wychodząc od klasycznej tragedii Eurypidesa, twórcy spektaklu szukają nowego sposobu na opowiedzenie losów tej postaci. Próbują zobaczyć w Medei nie symbol, ale historię podejmowanych wyborów i ciężarów, z którymi się zmagała oraz zdradzonej miłości, nie tylko tej romantycznej, ale również rodzicielskiej i własnej.
– To mój pierwszy spektakl reżyserski. Debiutowałam dramaturgicznie w Teatrze Śląskim w Katowicach. Zostałam zaproszona do realizacji tego spektaklu w ramach nagrody Teatru Polskiego w Bydgoszczy na Forum Młodej Reżyserii. Bardzo serdecznie przyjęłam to zaproszenie. Od dwóch miesięcy działamy na rzecz tego spektaklu. Był to proces, w którym zadawaliśmy wzajemnie mnóstwo. To nie był łatwy materiał dla aktorów. Spróbowaliśmy strategii dramaturgicznej, która odpowiadałaby naszej współczesności. Każda literatura w jakiś sposób czerpie z danej kultury, z epoki, czy z narracji, która jest jej współczesna. Jako młodzi twórcy wszyscy jesteśmy postawieni przed potrzebą znalezienia czegoś nowego – opowiada Eugenia Balakireva – reżyserka przedstawienia, studentka V roku na Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, pochodząca z Mińska.
– Spróbowałam w tej konstrukcji połączyć i zobaczyć możliwość nielinearnej opowieści, która zostawiałaby widza z jakąś emocją, uczuciem i pytaniami, a nie dawałaby prostych odpowiedzi – dodaje Balakireva.
Więcej w relacji Ewy Dąbskiej-Wieczorkowskiej.
Premiera w piątek (3 października) o godz. 19:00. Kolejne przedstawienia „Medei” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy o tej samej porze w sobotę i niedzielę (4-5 października).