MŚ siatkarzy – Antiga jak Wagner
Francuz Stephane Antiga został drugim po słynnym Hubercie Wagnerze trenerem, który doprowadził polskich siatkarzy do mistrzostwa świata. Co ciekawe, dokonał tego w swoim debiucie w roli szkoleniowca. Pomagał mu jego rodak, doświadczony Philippe Blain.
Antiga, podobnie jak Wagner, był wcześniej znakomitym siatkarzem, a w prowadzonej reprezentacji prowadzi swoich kolegów z boiska. Selekcjonerem został w październiku zeszłego roku, zastępując na stanowisku znacznie bardziej doświadczonego Włocha Andreę Anastasiego.
Decyzja zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej wydawała się wówczas zaskakująca. Francuz był świetnym zawodnikiem, ale na ławce trenerskiej do tej pory nie spędził ani jednego dnia. Powoływanych kadrowiczów znał jako... rywali lub kolegów z drużyny.
Pomaga mu bardziej doświadczony, 53-letni Blain, którego jeszcze niedawno sam musiał... słuchać, bo przez wiele grał w prowadzonej przez niego reprezentacji Francji.
Atutem 38-letniego Antigi, jak podkreślali działacze PZPS, jest przede wszystkim znajomość polskich realiów, ligi oraz siatkarzy. Mówi także po polsku, czego nie można było powiedzieć o trzech poprzednich zagranicznych szkoleniowcach - Anastasim oraz Argentyńczykach Danielu Castellanim i Raulu Lozano.
Już wówczas prezes PZPS Mirosław Przedpełski zaznaczył, że nie będzie problemu z powołaniami. "Bo każdy będzie chciał u Antigi grać". I faktycznie tak się stało. Po czterech latach przerwy koszulkę z orzełkiem założył Mariusz Wlazły. Nie mógł przecież odmówić koledze z drużyny, z którym doskonale znał się także prywatnie. To był strzał w dziesiątkę, bo zawodnik z Bełchatowa był w znakomitej dyspozycji i w niemal każdym meczu grał pierwsze skrzypce. Zaowocowało to tytułami najlepszego atakującego i MVP turnieju. Zresztą żaden z zawodników nie odmówił gry w kadrze.
W polskiej lidze Antiga występował siedem lat. Do maja tego roku był aktywnym zawodnikiem PGE Skry Bełchatów, ma też w dorobku występy w Delekcie Bydgoszcz.
Urodzony 2 lutego 1976 roku pod Paryżem Antiga nie miał trenerskiego doświadczenia, ale ci, którzy go znają, od początku przekonani byli o tym, że sobie poradzi. W tym sezonie wywalczył awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy, słabiej poszło mu w Lidze Światowej. Jego drużyna nie zagrała w Final Six, ale później tłumaczył, że w wielu meczach nie wystąpili podstawowi zawodnicy.
"Daniel Castellani i Andrea Anastasi są wyśmienitymi trenerami, a Stephane również ma wszystko, żeby być znakomitym szkoleniowcem. Jak jednak widać na przykładach jego poprzedników, w przypadku pracy z reprezentacją liczy się nie tylko fachowość. Ogromne znaczenie ma również wiele rzeczy dookoła kadry" – powiedział PAP były trener Skry Jacek Nawrocki, który Antigę zna doskonale.
Przez kibiców Antiga był zawsze szanowany i lubiany. W Polsce pierwszy kontrakt podpisał w 2007 roku z bełchatowskim klubem. Spędził tam cztery lata i był czołową postacią drużyny. Jak sam wielokrotnie podkreślał - w Polsce się zakochał. Nie tylko dlatego, jak powtarza, że siatkówka jest tu po piłce nożnej najbardziej popularną dyscypliną sportu i nigdzie na świecie trybuny nie są tak zapełnione, ale również ze względu na jedzenie, gościnność ludzi czy styl życia.
Później na dwa lata, wraz z żoną oraz synem i córką, przeniósł się do bydgoskiej Delecty, by w 2013 roku wrócić do Bełchatowa. Ściągnął go do zespołu jego niedawny kolega z boiska, a obecnie trener Hiszpan Miguel Falasca.
Ze Skrą sięgnął po pięć tytułów mistrza kraju, dwa Puchary Polski, dwa brązowe medale Ligi Mistrzów (2008, 2010) oraz dwa srebrne klubowych mistrzostw świata (2009, 2011). Na tym nie kończy się jednak jego lista sukcesów. W przeszłości występował również w lidze francuskiej (Paris UC, Paris Volley), włoskiej (Bre Banca Lannutti Cuneo) i hiszpańskiej (Portol Palma de Mallorca). W dorobku ma siedem triumfów w rodzimej ekstraklasie oraz dwa mistrzostwa Hiszpanii. W 2001 świętował zwycięstwo w Lidze Mistrzów w barwach Paris Volley.
Mierzący dwa metry przyjmujący, chwalony za doskonałe wyszkolenie techniczne, był także przez 13 lat podporą reprezentacji Francji. Z występów w narodowych barwach zrezygnował w 2011 roku, ale wcześniej zdążył wywalczyć brązowy medal mistrzostw świata (2002), a w 2003 i 2009 roku zdobył srebro mistrzostw Europy. Ostatni krążek otrzymał po porażce w finale z biało-czerwonymi (1:3) - został wówczas uznany najlepszym przyjmującym turnieju.
Wszystkie reprezentacyjne sukcesy Antiga odnosił pod wodzą Blaina, który był szkoleniowcem ekipy "Trójkolorowych" w latach 2001-2012. Blain w karierze zawodniczej występował, podobnie jak Antiga, na pozycji przyjmującego. W drużynie narodowej zagrał ponad 340 razy i wywalczył z nią brąz ME (1987).
Wcześniej 53-letni Francuz prowadził m.in. włoski Bre Banca Lannutti Cuneo (1991-93) i francuski AS Cannes (1999-2000). Od zeszłego sezonu jest trenerem występującego w rodzimej ekstraklasie Montpellier UC.(PAP)