Przed sądem w Ankarze stanęła grupa wysokich rangą wojskowych
W Ankarze rozpoczął się w poniedziałek proces grupy wysokich rangą tureckich wojskowych oskarżonych o udział w przewrocie z 1997 roku, który doprowadził do dymisji proislamskiego premiera Necmettina Erbakana. Prokuratura domaga się dla podsądnych dożywocia.
Głównym oskarżonym jest były szef sztabu generalnego 81-letni dziś Ismail Hakki Karadayi. Obok niego na ławie oskarżonych zasiedli inni emerytowani generałowie m.in. były wiceszef sztabu generalnego Cevik Bir i były dowódca 1. Armii Yalcin Ataman.
Są oni oskarżeni o obalenie rządu i uniemożliwienie mu wykonywania obowiązków - informuje turecki dziennik "Today's Zaman".
Karadyi nie uczestniczy w rozprawie ze względów zdrowotnych. Najpierw został zatrzymany w związku z procesem, ale potem zwolniono go z aresztu.
Przewrót z 1997 roku, jeden z kilku w powojennej historii Turcji, nazywany jest "postmodernistycznym" lub "miękkim" zamachem stanu. Bez wprowadzania rządów wojskowych i przelewu krwi, armia, przedstawiając Erbakanowi ultimatum i demonstracyjnie wysyłając czołgi w reakcji na demonstrację w Ankarze, zmusiła rząd do ustąpienia.
Wojskowi oceniali, jak pisze Associated Press, że Erbakan zmierzał do znacznego zwiększenia roli islamu w muzułmańskim, ale oficjalnie laickim kraju.
Erbakan, który zmarł w 2011 roku, był uważany za mentora politycznego obecnego premiera Recepa Tayyipa Erdogana z mającej islamskie korzenie partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Agencja AFP nazywa proces dotyczący "postmodernistycznego" przewrotu kolejnym epizodem w kontrowersyjnej batalii Erdogana, której celem jest wykluczenie armii z życia politycznego.
Łącznie w procesie oskarżono 103 osoby, z których blisko 40 do procesu przebywało w areszcie. (PAP)