"Wiosenne porządki" partii Wiosna. Pytania o zarobki urzędników
"Wiosenne porządki" - tak swoją akcję nazwała partia Wiosna. Jej działacze postanowili sprawdzić, jakie zarobki mają pracownicy urzędów administracji publicznej wszystkich szczebli oraz spółek podległych samorządom w całej Polsce.
Pismo z zapytaniem o wynagrodzenia trafiło do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.
- Chcemy sprawdzić czy w tych wszystkich jednostkach nie ukrywają się kolejni "misiewicze" czy osoby o takiej wysokości zarobków jak asystentki prezesa NBP - mówi Elżbieta Długołęcka, koordynatorka okręgu IV Wiosny.
Podobne pisma trafiły też do Urzędu Miasta Bydgoszczy i spółek podległych miastu - poinformował Wojciech Marszałek, przedstawiciel Wiosny na Bydgoszcz.
W całej Polsce przedstawiciele partii Wiosna złożyli dotąd około tysiąca wniosków z pytaniem o wynagrodzenia urzędników. Zdaniem tej partii niektórzy z nich zarabiają za dużo, ale są też sytuacje odwrotne.