Rozczarowujący występ Polaków w finale Mistrzostw Europy Par na żużlu. Medal poza zasięgiem
Nie tak miał wyglądać występ reprezentantów Polski w finale Mistrzostw Europy Par na żużlu. Zawody rozegrane w Daugavpils przyniosły biało-czerwonym dopiero czwartą lokatę, a złoto po raz kolejny powędrowało do ekipy Danii, która skutecznie broniła tytułu wywalczonego przed rokiem.
Zespół w składzie Grzegorz Zengota i Tobiasz Musielak rozpoczął zawody w sposób umiarkowanie obiecujący. Po pierwszych seriach Polacy wciąż liczyli się w walce o czołowe lokaty, jednak z biegu na bieg forma traciła na stabilności. W decydujących momentach zabrakło zarówno dynamiki na starcie, jak i skuteczności na dystansie.
Zengota co prawda wywalczył 14 punktów, jednak jego końcówka była wyraźnie słabsza. Musielak natomiast już w połowie rywalizacji miał trudności z odnalezieniem optymalnej linii jazdy, co przełożyło się na brak punktów w trzech ostatnich wyścigach. W efekcie Polska zakończyła turniej z dorobkiem 21 punktów, ex aequo z Wielką Brytanią, ale poza strefą medalową.
Finał Mistrzostw Europy Par rozgrywany był w klasycznej formule „każdy z każdym”, co oznaczało aż 28 biegów i siedem startów dla każdej pary. Intensywny harmonogram zawodów nie wybaczał potknięć – każdy błąd kosztował utratę cennych „oczek”. W przypadku reprezentacji Polski kluczowe okazały się porażki z Wielką Brytanią i Łotwą. Szczególnie bolesny był bieg z gospodarzami, w którym nieoczekiwanie Daniił Kołodinski wyprzedził obu naszych zawodników i odebrał nadzieję na podium.
Reprezentacja Danii, z Leonem Madsenem i Andreasem Lyagerem w składzie, pewnie zmierzała po triumf. Obaj zawodnicy punktowali z imponującą regularnością, a ich łączny dorobek – 31 punktów – wystarczył, by obronić tytuł. Na drugim stopniu podium uplasowali się Łotysze, którzy znakomicie wykorzystali atut własnego toru. Trzecią lokatę niespodziewanie zajęli Czesi, przede wszystkim dzięki świetnej postawie Adama Bednara, który zastąpił Vaclava Milika i w każdym ze swoich wyścigów przywoził trzy punkty.
Warto przypomnieć, że biało-czerwoni w Daugavpils wystąpili w składzie opartym na zawodnikach z Metalkas 2. Ekstraligi. Choć Zengota i Musielak mają spore doświadczenie ligowe, to zabrakło im argumentów w bezpośrednich starciach z liderami innych drużyn. Wyraźnie było widać różnicę w tempie oraz podejmowaniu decyzji na trasie, zwłaszcza w kluczowych momentach.
Wyniki finału MEP 2024:
Dania – 31 pkt
Łotwa – 30 pkt
Czechy – 26 pkt
Polska – 21 pkt
Wielka Brytania – 21 pkt
Słowenia – 14 pkt
Francja – 12 pkt
Finlandia – 12 pkt