Sikorski: szczyt wileński trwa nadal na ulicach Kijowa

2013-12-12, 15:10  Polska Agencja Prasowa

Szczyt wileński trwa nadal na ulicach Kijowa i innych ukraińskich miast - ocenił w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Jak mówił nawet bez podpisania umowy stowarzyszeniowej, udało się znacząco przybliżyć do siebie Ukrainę i UE.

Sikorski przekonywał, że postrzeganie szczytu wileńskiego w kategoriach wygranej bądź przegranej oznaczałoby "przyjęcie zerojedynkowej, zimnowojennej logiki".

"Jak słusznie zauważył komisarz Sztefan Fuele szczyt wileński trwa nadal, na ulicach i placach Kijowa oraz innych miast ukraińskich. Euromajdany to największe prounijne demonstracje w dziejach Unii Europejskiej. Są dziś żywym dowodem, że Partnerstwo Wschodnie jest dla Ukrainy sprawą fundamentalną. Partnerstwo dało Ukrainie realną możliwość wyboru. Ten wybór, mimo negatywnej decyzji władz, dokonuje się dzisiaj w sumieniu każdego Ukraińca. Czy zgadza się z decyzją prezydenta Janukowycza, czy też nie, każdy rozważa tę decyzję, mając świadomość realnej szansy, która nadal leży na stole" - powiedział szef MSZ, który przedstawił w Sejmie informację nt. rezultatów szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Sikorski ocenił, że w środku kryzysu gospodarczego nie jest łatwo myśleć "o wyższych celach, czy o odległej przyszłości". "Ale mimo to, Ukraińcy robią to właśnie teraz. Mimo mrozu wychodzą na ulicę, aby to zademonstrować" - zaznaczył.

"Nakłanialiśmy naszych partnerów w UE do wspólnej, skoordynowanej akcji poparcia dla Ukrainy. Również dzięki temu ten kraj jest dla Unii ważniejszym partnerem, niż był dotychczas. Nawet bez podpisania umowy znacząco przybliżyliśmy Unię i Ukrainę do siebie" - ocenił Sikorski.(PAP)

Kraj i świat

Policja sprawdza kilka ministerstw po alarmach bombowych

2014-02-10, 12:16

Dochodzenie ws. nawoływania do zabójstwa Trynkiewicza

2014-02-10, 11:40

Atak islamistów na wioskę alawitów w Syrii; 20 ofiar śmiertelnych

2014-02-10, 10:53

Białoruś zezwoliła na tranzyt unijnej wieprzowiny

2014-02-10, 10:24

Niedźwiedzie obudziły się w Bieszczadach - mogą być groźne dla ludzi

2014-02-10, 10:07

Rozprawa o uznanie Trynkiewicza za niebezpiecznego

2014-02-10, 09:52

NIK sprawdzi skuteczność resocjalizacji skazanych na wieloletnie kary

2014-02-10, 09:19

Amerykanin oskarżony o działalność mafijną w Chinach

2014-02-10, 09:01

Policja będzie mogła obserwować, przeszukiwać Trynkiewicza

2014-02-10, 09:00

95 lat temu odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu w niepodległej Polsce

2014-02-10, 08:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę