W.Brytania/ Policja może badać zawartość komputera Mirandy

2013-08-22, 19:41  Polska Agencja Prasowa

Brytyjska policja i tajne służby mogą analizować zaszyfrowane pliki w skonfiskowanym laptopie Brazylijczyka Davida Mirandy do 30 sierpnia, ale tylko w celu ustalenia, czy nie są one zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa - postanowił w czwartek sąd w Londynie.

W tym zakresie pliki z komputera Mirandy mogą być badane, kopiowane i udostępniane innym stronom, np. służbom USA. Oznacza to, że w innych sprawach policja musi chronić poufne, dziennikarskie źródła informacji.

28-letni Miranda jest współpracownikiem mieszkającego w Brazylii dziennikarza Glenna Greenwalda, który ujawnił "Guardianowi" rewelacje nt. elektronicznej inwigilacji prowadzonej przez amerykańską służbę wywiadowczą National Security Agency (NSA) i jej brytyjski odpowiednik GCHQ, otrzymane od byłego współpracownika NSA Edwarda Snowdena, który uzyskał tymczasowy azyl w Rosji.

Brazylijczyka zatrzymano w niedzielę na lotnisku Heathrow i przesłuchiwano przez dziewięć godzin; to maksymalnie dopuszczalny czas, na jaki zezwalają zapisy ustawy antyterrorystycznej z 2000 roku. Ten sam zapis ustawy zezwala na analizę plików komputerowych Mirandy.

David Miranda wylądował na Heathrow, lecąc tranzytem z Berlina do Rio de Janeiro. Przewoził materiały przekazane mu przez współpracowniczkę Snowdena Laurę Poitras.

Za pośrednictwem prawników w Londynie Miranda zwrócił się do sądu z wnioskiem o nakazanie policji, by nie przeglądała plików, dopóki sąd nie orzeknie, czy konfiskata laptopa, przenośnych nośników pamięci USB, DVD i innych jego rzeczy osobistych była zgodna z prawem.

Adwokatka Mirandy Gwendolen Morgan oświadczyła, że orzeczenie sądu jest "częściowym sukcesem".

"Policja musi w ciągu siedmiu dni udowodnić, że pliki zagrażały bezpieczeństwu narodowemu" - powiedziała prawniczka dziennikarzom.

Zadowolone z orzeczenia jest także brytyjskie MSW.

Na czwartkowym posiedzeniu sądu w Londynie Scotland Yard potwierdził, że wszczął dochodzenie przeciwko Mirandzie na podstawie "dziesiątek tysięcy stron przechwyconych danych", ale nie podał bliższych szczegółów.

Oznacza to, że zarówno Mirandzie, jak i innym osobom może być postawiony formalny zarzut, jeśli pliki zostaną uznane za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Prawnicy Brazylijczyka argumentują, że podstawa prawna, na mocy której był on zatrzymany na Heathrow, została zastosowana nieprawidłowo, w sprzeczności z Europejską Konwencją Praw Człowieka.

30 sierpnia sąd ponownie rozpatrzy wniosek Mirandy o wydanie zakazu analizy plików do czasu ustalenia, czy ich konfiskata była zgodna z prawem. (PAP)

Kraj i świat

Papież modlił się z wiernymi za ofiary tragedii koło Lampedusy

2013-10-06, 13:45

Palikot: Polsce potrzebny skok cywilizacyjny; może go dokonać Twój Ruch

2013-10-06, 13:43

Dziennikarka z Dominikany prześle do Warszawy dowody ws. księdza Gila

2013-10-06, 13:42

Niedługo na niebie pierwsze Draconidy

2013-10-06, 13:12

Skuteczność leczenia raka zależy od nakładów na służbę zdrowia

2013-10-06, 13:10

W Warszawie rozpoczęła się prezentacja nowej partii Palikota

2013-10-06, 13:08

Fala mrozów w Bułgarii

2013-10-06, 12:36

Irak/ Co najmniej 15 ofiar podwójnego zamachu na szkołę i policję

2013-10-06, 12:35

Iran/ 4 osoby aresztowano za próbę sabotażu w ośrodku nuklearnym

2013-10-06, 12:34

USA nigdy nie zaprzestaną ścigania terrorystów

2013-10-06, 12:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę