Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską! Kluczowe było użycie samolotów [AKTUALIZACJA]
W trakcie ataku Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, nasza przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony - poinformowało w środę nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Z użyciem uzbrojenia przeprowadziło operację, której celem była identyfikacja i neutralizacja obiektów.
Na radiopik.pl relacjonowaliśmy tutaj wszystko, co działo się w środę (10 września) w naszym kraju po tym, jak wojsko zestrzeliło rosyjskie drony nad Polską.
NAJNOWSZE INFORMACJE ZWIĄZANE Z TYM WYDARZENIEM MOŻNA ZNALEŹĆ W DZIALE „KRAJ I ŚWIAT" NA NASZYM PORTALU.
Kluczowe dla Polski było użycie samolotów
- Ostatni rosyjski atak z użyciem setek dronów i rakiet uruchomił jeden z największych w historii testów polskiej obrony powietrznej – powiedział gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP. Dodał, że kluczowe były samoloty, a decyzje podejmowano w czasie rzeczywistym.
Dowódca podkreślił w TVN24, że system został aktywowany błyskawicznie, a polscy i sojuszniczy piloci mieli preautoryzację do zestrzeliwania celów zagrażających polskiemu terytorium.
Decyzje zapadały w Centrum Operacji Powietrznych. Jak mówił, szef DORSZ gen. Maciej Klisz analizował całość sytuacji i wskazywał priorytety, a politycy obecni w dowództwie operacyjnym nie wtrącali się do jego decyzji. – Piloci mieli już zgodę na niszczenie, jeśli pojawiło się zagrożenie dla RP. Powiedzieliśmy im: macie czysty strzał – róbcie to – zaznaczył.
Karol Nawrocki po rozmowie z Donaldem Trumpem
- Przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do którego doszło dziś w nocy - napisał Karol Nawrocki na X.com. - Rozmowa wpisuje się w szereg konsultacji prowadzonych przeze mnie z naszymi sojusznikami. Dzisiejsze rozmowy potwierdziły jedność sojuszniczą.
Odnaleziono już szczątki 15 dronów na terenie pięciu województw
Premier Donald Tusk po rozmowach z sojusznikami: - Przyjąłem nie tylko wyrazy solidarności, ale też propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju - mówi.
Jeszcze dziś (10.09.) z prezydentem USA, Donaldem Trumpem, telefonicznie rozmawiać ma prezydent RP Karol Nawrocki.
Szczątki dronów odnaleziono w 10 miejscowościach
MSWiA potwierdziło odnalezienie szczątków rosyjskich dronów w 10 miejscowościach: Czosnówka, Cześniki, Krzywowierzba-Kolonia, Mniszków, Oleśno, Wielki Łan, Wohyń, Wyhalew, Wyryki, Zabłocie-Kolonia.
Sprawa dronów na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego
Parlament Europejski zmienia porządek obrad sesji plenarnej i w czwartek rano (11.09) w Strasburgu organizuje specjalną debatę o solidarności z Polską po celowym naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
Służby znajdują kolejne szczątki maszyn
Wniosek o uruchomienie art. 4 NATO
- Konsultacje z sojusznikami przybrały postać wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 NATO - powiedział premier Donald Tusk w Sejmie. - Będziemy oczekiwali znacznie większego wsparcia w obronie polskiej przestrzeni - oświadczył.
Premier podkreślił, że drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie - co najmniej 3 - zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. - To, że doszło do zestrzelenia tych dronów, które bezpośrednio zagrażały naszemu bezpieczeństwu, to sukces naszych i natowskich wojskowych, ale to oczywiście zmienia także sytuację polityczną. Dlatego konsultacje sojusznicze (...) przybrały w tej chwili charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego - powiedział premier.
Art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego mówi, że „strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”. Premier dodał, że podczas konsultacji Polska będzie oczekiwała „znacznie większego wsparcia” w obronie polskiego nieba. Jak podkreślił, uruchomienie art. 4 to „dopiero wstęp” do dalszych negocjacji z sojusznikami w tej sprawie.
W historii Sojuszu Północnoatlantyckiego, od 1949 roku na artykuł 4. powołano się siedem razy. Polska uczyniła to w 2022 r., wraz z grupą sojuszników, w związku z pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, a także wcześniej, w 2014 r., w związku z wywołanym przez Rosję kryzysem na Krymie i w Donbasie.
Łącznie 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej Polski
- Służby odnotowały 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej Polski - poinformował we środę premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie. - Po raz pierwszy w czasie tej wojny drony nadleciały nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów, czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi - zaznaczył szef rządu.
Jak dodał, liczba 19 odnotowanych i precyzyjnie namierzonych przekroczeń i naruszeń przestrzeni powietrznej Polski nie jest ostateczna - szef sztabu generalnego chce przekazywać opinii publicznej tylko dane potwierdzone. Pierwszy dron przekroczył granicę wczoraj (9 września) około 23:30, a ostatni dziś (10 września) o 6:30. Ostatni dron został zniszczony o 6:45. Znaczna część maszyn nadleciała z Białorusi.
Prezydent: W ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego
Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział w środę, że w ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. - Musimy wtedy dysponować pełnymi informacjami, by odpowiednio reagować na sytuację - podkreślił. Dodał, że to będzie moment, w którym wszystkie stronnictwa polityczne, przewodniczący klubów parlamentarnych i najważniejsze osoby w państwie będą dyskutować nie tylko o tym co się wydarzyło, ale też o tym, co zrobić w przyszłości, by do tego rodzaju sytuacji nie dochodziło.
RCL opublikowało projekt rozporządzenia ws. zamknięcia granicy z Białorusią
12 września do odwołania całkowicie zawieszony zostaje ruch graniczny z Białorusią - wynika z projektu rozporządzenie opublikowanego w środę w na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk. Jak tłumaczył, ma to związek z rozpoczynającymi się w piątek agresywnymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi „Zapad”. Ma w nich wziąć udział 13 tys. żołnierzy.
Alert RCB dla siedmiu województw
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało na platformie X, że wysłało alert do odbiorców z najpierw województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, a później także woj. mazowieckiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. „Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Nie zbliżaj się do nich” – napisano w komunikacie.
UE/Ursula der Leyen: Europa musi walczyć
- Europa musi walczyć o swoje miejsce w świecie, w którym wiele mocarstw jest albo ambiwalentnych, albo otwarcie wrogich wobec Europy - tak przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozpoczęła w środę swoje doroczne przemówienie przed Parlamentem Europejskim w Strasburgu. - Europa toczy walkę o kontynent, który jest nienaruszalny i żyje w pokoju, o wolną i niepodległą Europę, o walkę o nasze wartości i demokrację - zaznaczyła. - Długo i intensywnie zastanawiałam się, czy rozpocząć orędzie o stanie Unii od tak surowej oceny. W końcu my, Europejczycy, nie jesteśmy przyzwyczajeni – ani nie czujemy się z tym komfortowo – do mówienia w takich kategoriach, bo nasza Unia jest zasadniczo projektem pokojowym - podkreśliła von der Leyen.
Według niej prawda jest jednak taka, że dzisiejszy świat jest bezlitosny i nie możemy zatuszować trudności, których Europejczycy doświadczają każdego dnia. - Martwią się niekończącą się spiralą wydarzeń, które widzą w wiadomościach – od niszczycielskich scen w Strefie Gazy po nieustanny rosyjski ostrzał Ukrainy - powiedziała szefowa KE.
Premier: Sytuacja jest poważna; musimy się przygotowywać na różne scenariusze
- Dzisiaj już nikt nie może mieć wątpliwości, że musimy się przygotowywać na różne scenariusze - powiedział podczas środowego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów premier Donald Tusk. Zapewnił, że wszystkie instytucje państwa zdają obecnie swój egzamin. - Jesteśmy gotowi, aby odeprzeć tego typu prowokacje i ataki - oświadczył szef rządu.
Dodał, że obecnie „nie ma powodów do paniki”. - Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, tak, aby była pełna jasność co do tego, co się dzieje na polskim niebie. (...) Ale w tej chwili nie ma powodu, aby wprowadzać jakieś restrykcje, które utrudniłyby życie codzienne obywateli - podkreślił szef rządu.
Prezydent Ukrainy: Co najmniej osiem dronów wymierzonych w Polskę!
- Moskwa stale testuje granice możliwości i jeśli nie spotyka się z silną reakcją, zatrzymuje się na nowym poziomie eskalacji. Dziś nastąpił kolejny krok eskalacyjny – rosyjsko-irańskie Shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO. Nie jeden Shahed, co można by nazwać wypadkiem, lecz co najmniej osiem dronów uderzeniowych skierowanych w stronę Polski - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zaznaczył, że jest to „skrajnie niebezpieczny” precedens dla Europy. - To, czy nastąpią kolejne kroki, w pełni zależy od skoordynowania i siły działań odwetowych. Rosjanie muszą odczuć konsekwencje. Rosja musi odczuć, że wojny nie da się rozszerzać i trzeba ją będzie zakończyć - podkreślił.
Premier o naruszeniu przestrzeni powietrznej przez drony
Premier Donald Tusk podkreślił podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów, że procedury w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej zadziałały, a drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone. Dodał, że proces decyzyjny był bez zarzutu.
Nadzwyczajne posiedzenie rządu zostało zwołane w związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony, w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Premier powiadomił, że w pierwszej części posiedzenia wezmą udział generałowie, by udzielić szczegółowych informacji nt. zdarzenia. - Doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej przez dużą liczbę rosyjskich dronów. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone - powiedział szef rządu.
Podkreślił, że procedury zadziałały, a proces decyzyjny był bez zarzutów. - Zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, żołnierzy, pilotów i sojuszników - wskazał premier.
Lotniska działają normalnie
Port Lotniczy Bydgoszcz działa normalnie. Dotychczas nie zostały do Bydgoszczy przekierowane samoloty z innych miast - poinformował Mateusz Dul, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Bydgoszcz. Dodał, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a lotnisko jest przygotowane na możliwe działania operacyjne.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała przed godz. 8, że normalnie funkcjonują znowu lotniska w Warszawie, Modlinie i Rzeszowie. W trybie nadzwyczajnym działa wciąż port lotniczy w Lublinie i jest czasowo wyłączony z funkcjonowania. Powodem nocnego zawieszenia ruchu na lotniskach była konieczność zapewnienia swobody działania lotnictwa wojskowego.
Uszkodzony dom w Wyrykach
Jeden z dronów uszkodził budynek mieszkalny. Starosta włodawski Mariusz Zańko poinformował, że dron uszkodził dach budynku mieszkalnego w miejscowości Wyryki (Lubelskie), 10 km od Włodawy. Zastrzegł, że jeszcze nie wie, czy były to odłamki drona , czy cała maszyna. – Nikt nie ucierpiał. Służby działają od godz. 6. Jedziemy na miejsce, aby oszacować straty – podkreślił.
Wcześniej funkcjonariusze policji znaleźli uszkodzonego drona na polu w Czosnówce koło Białej Podlaskiej.
Po godzinie 12:00 nadeszła informacja, że znaleziono kolejną maszynę, która naruszyła w nocy z wtorku na środę polską przestrzeń powietrzną. Spadła na polu w okolicach Mniszkowa w woj. łódzkim. To ok. 250-260 km od granicy z Białorusią. Wójt gminy Mniszków, Rafał Marszałek potwierdził, że dron spadł na polu na północ od wsi, około kilometr od miejscowej szkoły.
Według stanu na godz. 11:00, służby znalazły do tej pory szczątki siedmiu dronów oraz szczątki pocisku niewiadomego pochodzenia.
Premier powiadomił sekretarza NATO
Wiceminister Obrony Narodowej Cezary Tomczyk poinformował, że w związku z naruszeniem granicy Polski, premier Donald Tusk znajduje się na miejscu działań. Zapewnił, że resort jest informowany o sytuacji przez Dowódcę Operacyjnego Sił Zbrojnych.
- W związku z pojawiającymi się informacjami proszę, aby przekazywać dalej tylko informacje przekazywane przez wojsko i przez służby państwowe. Na miejscu działań jest premier Donald Tusk - przekazał na X Cezary Tomczyk.
- Poinformowałem Sekretarza Generalnego NATO Marka Rutte o aktualnej sytuacji i działaniach, jakie podjęliśmy wobec obiektów, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną; jesteśmy w stałym kontakcie - poinformował w środę rano premier Donald Tusk. Premier zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów na godzinę 8.00.
Uruchomiono procedury obronne
Dowództwo podało na platformie X, że na rozkaz dowódcy operacyjnego natychmiast uruchomiono procedury obronne. - Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzje o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów - poinformowało DORSZ.
Dowództwo podkreśliło, że monitoruje sytuację, a polskie i sojusznicze siły pozostają w pełnej gotowości.
Żołnierze WOT mogą otrzymać wezwanie do natychmiastowego stawiennictwa w jednostkach: do sześciu godzin w województwach: podlaskim, mazowieckim, lubelskim i podkarpackim, do 12 godzin w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, świętokrzyskim i małopolskim.