Kapitan Concordii wrócił na pokład statku dwa lata po katastrofie

2014-02-27, 16:04  Polska Agencja Prasowa/Sylwia Wysocka

Kapitan statku Costa Concordia Francesco Schettino po raz pierwszy od katastrofy tego wycieczkowca ponad 2 lata temu wszedł na pokład wraku stojącego obok wyspy Giglio. Za zgodą sądu Schettino towarzyszył grupie biegłych badających aparaturę, w tym awaryjny generator.

Powrót kapitana na miejsce katastrofy śledził tłum dziennikarzy i fotoreporterów. Schettino z trudem przedzierał się wśród nich na nabrzeżu zarówno w drodze na pokład, jak i po powrocie na ląd.

Kapitan wycieczkowca, w wypadku którego zginęły 32 osoby, wszedł na pokład jako oskarżony o spowodowanie katastrofy. To zaś oznacza - przypomniał sąd, wydając zgodę na jego obecność - że może jedynie obserwować czynności biegłych. Towarzyszył mu jego obrońca Domenico Pepe.

Podczas kilkugodzinnej inspekcji wraku, przeprowadzonej przez biegłych przygotowujących ekspertyzę dla sądu, dokonano między innymi przeglądu generatora i wind pokładowych.

Po zejściu z pokładu Schettino powiedział wysłannikom mediów, że służył „pomocą techniczną”.

“Przekazałem precyzyjne informacje przydatne do sporządzenia ekspertyz, które ustalą odpowiedzialność” - oświadczył wśród tłumu dziennikarzy. Podkreślił, że kilka innych osób z załogi i armatora Costa Crociere wynegocjowało z sądem kilkuletnie wyroki.

„A mnie wytoczono proces. Poczekajmy, zanim powie się: Schettino jest winny czy odpowiedzialny” - dodał kapitan, któremu za spowodowanie katastrofy, śmierć 32 osób i ucieczkę z pokładu grozi 20 lat więzienia.

Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, co czuł w chwili powrotu na pokład Concordii. Polemicznym tonem odparł, że nie jest to przedmiot „dziennikarskiego śledztwa”.

Burmistrz wyspy Giglio Sergio Ortelli wyraził opinię, że ważniejsza od nagłośnionej przez media obecności Francesco Schettino powinna być tragedia, do której doszło tam 13 stycznia 2012 roku. Gigantyczny wycieczkowiec wpadł wtedy na skały morskie, gdy podpłynął zbyt blisko wyspy, co było powszechną praktyką w tym rejonie.

Na brzeg Giglio przyszło w czwartek wielu mieszkańców, by zobaczyć kapitana, okrzykniętego przez światowe media tchórzem. Niektórzy mieszkańcy wznosili pod jego adresem okrzyki: „Wstydź się” i „Wracaj do domu”. (PAP)

Kraj i świat

Za zamachami w Wołgogradzie stoją terroryści z Północnego Kaukazu

2014-01-02, 17:38

Ruch Narodowy wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego

2014-01-02, 17:37

PO o pijanych kierowcach: ważna nieuchronność kary i zero tolerancji

2014-01-02, 16:08

Twój Ruch organizuje debatę; chce rozwiązań ws. pijanych kierowców

2014-01-02, 16:07

Śledztwo ws. wypadku w Łodzi, w którym zginęła kobieta w 9. miesiącu ciąży

2014-01-02, 16:06

Orszaki Trzech Króli przejdą w poniedziałek ulicami ponad 180 miast

2014-01-02, 16:03

Ponad 6,6 mln wiernych na audiencjach i uroczystościach z Franciszkiem

2014-01-02, 14:33

SLD: nowe kary i rozwiązania ws. pijanych kierowców

2014-01-02, 14:31

Senacka komisja spraw zagranicznych pozytywnie o ustawie budżetowej

2014-01-02, 14:30

Niepełnosprawny z poparzeniami w szpitalu, bo wrzucili mu petardę do domu

2014-01-02, 14:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę