Ukraina/Co najmniej trzy ofiary śmiertelne wśród demonstrantów

2014-01-22, 18:12  Polska Agencja Prasowa

W protestach antyrządowych na Ukrainie zginęli ludzie; media i prokuratura informują w środę o co najmniej trzech zabitych, w tym dwóch, którzy zginęli od kul. Władze obarczają winą za ich śmierć organizatorów protestów. UE potępiła "eskalację przemocy".

Według ostatnich doniesień zamieszki w centrum Kijowa nie ustają. W administracji prezydenta Wiktora Janukowycza zakończyło się spotkanie z przywódcami opozycji dotyczące uregulowania konfliktu. Witalij Kliczko, lider partii Udar oświadczył, iż o wynikach poinformuje na zaplanowanym na godz. 17 czasu polskiego wiecu na kijowskim Majdanie Niepodległości.

Na Majdanie, gdzie od końca listopada stoi miasteczko namiotowe przeciwników władz, jest ok. 30 tys. osób. Demonstranci szykują się na atak milicji.

O ofiarach śmiertelnych w Kijowie najpierw poinformowały media. Podały, że od ran postrzałowych zginął mieszkaniec Dniepropietrowska Serhij Nihojan. Był on aktywnym uczestnikiem protestów na Majdanie Niepodległości. Drugą osobą, która zginęła od strzału jest według mediów Białorusin, który należał do skrajnie prawicowej organizacji ukraińskiej UNA-UNSO.

MSW Ukrainy potwierdziło śmierć jednej osoby na ulicy Hruszewskiego, która jest drogą dojazdową do dzielnicy rządowej. W tym miejscu od niedzieli trwały starcia protestujących z milicją. Prokuratura zaś potwierdziła śmierć trzech osób w rejonie dzielnicy rządowej.

Według doniesień ze środy po południu starcia na Hruszewskiego trwają. Co najmniej 200 osób jest rannych.

Wcześniej w środę premier Mykoła Azarow oświadczył, że ludzie, którzy w centrum Kijowa protestują przeciwko władzom, są terrorystami, a odpowiedzialność za ofiary śmiertelne tych wydarzeń ponoszą organizatorzy. Janukowycz z kolei oznajmił, że winni śmierci ludzi są "ekstremiści od uprawiania polityki".

Opozycja oceniła, że za ofiary śmiertelne odpowiada osobiście Janukowycz, który przez ostatnie dwa miesiące ignorował postulaty protestujących, i szef MSW Ukrainy Witalij Zacharczenko.

Na eskalację przemocy na Ukrainie UE zareagowała oświadczeniem, w którym potępiła przemoc. Komisja Europejska oznajmiła, że nie wyklucza działań wobec władz Ukrainy. Z apelem o to, by Kijowowi zagrozić unijnymi sankcjami zwrócił się szef frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim Guy Verhofstadt.

Ambasada USA na Ukrainie powiadomiła, że osoby odpowiedzialne za użycie siły wobec uczestników protestów zostaną pozbawione amerykańskich wiz.

W Rosji na temat wydarzeń na Ukrainie wypowiedziała się Duma Państwowa. Odpowiedzialnością za zaostrzenie sytuacji obarczyła "ekstremistyczną część opozycji" i "zachodnich polityków brutalnie ingerujących w sprawy wewnętrzne Ukrainy".

W Polsce prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że "z ogromnym niepokojem" przyjmuje to, że "w stolicy Ukrainy polała się krew". Premier Donald Tusk również wyraził zaniepokojenie "spiralą przemocy". Przekonywał, że z punktu widzenia Polski najważniejsze jest wspólne działanie całej UE wobec wydarzeń na Ukrainie.

Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Leonidem Kożarą apelował o szczery dialog między władzą w Kijowie a opozycją. Ponadto MSZ RP wezwało ambasadora Ukrainy w Polsce Markijana Malskiego i wyraziło zaniepokojenie przyjętymi ostatnio na Ukrainie ustawami ograniczającymi prawa obywatelskie.

Zbigniew Bujak, działacz polskiej opozycji demokratycznej w PRL, otrzymał zakaz wjazdu na terytorium Ukrainy z powodu udziału w protestach przeciwników władz - oznajmił w środę rzecznik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wołodymyr Tocki. Powiedział on na spotkaniu z ambasadorami obcych państw, że Bujak brał udział w proteście w Charkowie. Przedstawiciel SBU ostrzegł obcokrajowców przed działaniami, które można by uznać za ingerencję w wewnętrzne sprawy Ukrainy.

Znany ukraiński publicysta Witalij Portnikow ogłosił w środę, że wyjechał z kraju w obawie przed zamachem na swoje życie ze strony służb specjalnych. W rozmowie z PAP ocenił, że sytuacja w Kijowie będzie się zaostrzać, ponieważ Janukowycz nie chce dialogu z opozycją. "To jest destabilizacja kraju, destabilizacja narodowa, to jest tragedia" - skomentował publicysta.(PAP)

Kraj i świat

Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na cud. Amerykańscy żołnierze utonęli w bagnie

„Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na cud." Amerykańscy żołnierze utonęli w bagnie

2025-03-31, 17:17
Francja: Zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat dla Marine Le Pen

Francja: Zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat dla Marine Le Pen

2025-03-31, 13:22
Birma: Po 60 godzinach od trzęsienia ziemi spod gruzów wciągnięto żywą dziewczynę

Birma: Po 60 godzinach od trzęsienia ziemi spod gruzów wciągnięto żywą dziewczynę

2025-03-31, 09:48
Donald Trump: Jeśli uznam, że brak rozejmu to wina Rosji, nałożę cła na ropę

Donald Trump: Jeśli uznam, że brak rozejmu to wina Rosji, nałożę cła na ropę

2025-03-30, 17:30
Tragiczne skutki trzęsienia ziemi nie tylko w Birmie. Co najmniej 17 ofiar w Tajlandii

Tragiczne skutki trzęsienia ziemi nie tylko w Birmie. Co najmniej 17 ofiar w Tajlandii

2025-03-30, 11:22
Turcja: Według opozycji 2,2 miliona osób pojawiło się na wiecu poparcia dla Imamoglu w Stambule

Turcja: Według opozycji 2,2 miliona osób pojawiło się na wiecu poparcia dla Imamoglu w Stambule

2025-03-29, 17:54
Birma: Już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, dwa razy więcej rannych

Birma: Już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, dwa razy więcej rannych

2025-03-29, 11:12
MSZ: W trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Birmie nie zostali poszkodowani Polacy

MSZ: W trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Birmie nie zostali poszkodowani Polacy

2025-03-28, 12:28
Śledztwo po ataku nożownika w Amsterdamie. Ucierpiał w nim m.in. 26-letni Polak

Śledztwo po ataku nożownika w Amsterdamie. Ucierpiał w nim m.in. 26-letni Polak

2025-03-28, 10:06
Polak wśród rannych po ataku nożownika w Amsterdamie. Dwie osoby są w stanie ciężkim

Polak wśród rannych po ataku nożownika w Amsterdamie. Dwie osoby są w stanie ciężkim

2025-03-27, 21:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę