10 maja 2021 - Marta Szymielewicz - Kosiarz (2011)

2021-05-10
Karolina Leśnik Fot. M. Jasińska

Karolina Leśnik Fot. M. Jasińska

Marta Szumielewicz - Kosiarz (2011) Fot. bwa

Marta Szumielewicz - Kosiarz (2011) Fot. bwa

Polskie Radio PiK - Spotkania ze sztuką odc.19

Karolina Leśnik - Patelczyk dyrektorka Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy i kolejna postać, którą dzisiaj zaprezentujemy. Młoda, niezwykłe utalentowana artystka, która mieszka i tworzy w Bydgoszczy.
- Tak, opowiem dzisiaj o pracy, którą namalowała Marta Szymielewicz. Urodziła się w 1991 roku, związana jest z bydgoskim liceum plastycznym, studiowała na wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Studia ukończyła w 2016 roku, a praca, o której opowiem jest w kolekcji bwa od roku 2017. Wówczas jeszcze galeria także wystawiała w hotelu Brda, w sumie zakończyliśmy współpracę jakieś 2 lata temu i w hotelu przez lata pokazywaliśmy dosyć dużo wystaw.

W 2017 roku Marta Szymielewicz miała u nas wystawę, na której prezentowaliśmy tę pracę. One powstały w ciągu czterech, pięciu lat poprzedzających właśnie ten rok 2017 i wtedy też po tej wystawie zapadła decyzja o zakupie pracy do kolekcji. Kupiliśmy ją, bo jest to praca datowana na 2011 rok, czyli sam początek edukacji Marty na studiach. To taka praca może zapowiadająca jej twórczość. Myślę, że to jest zawsze dla Galerii też ciekawa kwestia, żeby nabywać takie wczesne prace i później obserwować co z tymi artystami się dzieje, daje to dużą satysfakcję.

Praca nosi tytuł „Kosiarz” jej wymiar to 150 x 100 cm, więc jest dosyć dużych wymiarów. Gdybyśmy mieli tak opowiedzieć co tam widać, to widać tego tytułowego kosiarza, czyli postać, ale niepełną postać, z takiej trochę żabiej perspektywy, jakbyśmy z dołu patrzyli na tego mężczyznę.

To jest na pewno kosiarz dwudziestowieczny, bo kosi za pomocą kosiarki elektrycznej.
- Tak, co ważne widać dłonie na drążkach, które ją trzymają i zapewne gdzieś tam kosiarz biega po jakimś ogródku, żeby tę trawę ściąć. Co ciekawe w tej pracy ten temat trawy jest bardzo interesująco potraktowany, bardzo abstrakcyjnie, bardzo płasko wręcz plakatowo. Nie ma tam jakiegoś takiego trzeciego wymiaru i myślę, że artystka pokazała jakby taki swój pazur, co często Marta też w swoich pracach robi. Bo są to obrazy, które są niesamowicie wnikliwe, że możemy zobaczyć dosłownie etykiety na butelkach, z kompletnym zapisem, co się w nich mieści. Ale są też takie prace, gdzie ona skupia się na postaci, na samym takim, jak to sama nazywa, błahym trochę temacie.

Przypuszczam, że na obrazie jest dziadek. Marta dzieciństwo spędziła bardzo blisko z dziadkami i w swojej twórczości często do tego się przyznaję. Bardzo ładnie o tym opowiada, że ci dziadkowie, ten dom dziadków i czas, który razem spędzali, był takim czasem idyllicznym. Oni już nie mieli tych zobowiązań, które mieli rodzice, czyli już byli na emeryturze i to życie u dziadków związane było z działką, z wyjazdami. Marta kojarzy to z takim niesamowitym czasem, gdzie ich obserwowała i myślę, że właśnie ta wrażliwość jest bardzo ważna w jej twórczości, to wrażliwość na takie niuanse.

I właśnie to, że ona ten cały cykl prac, który robi poświęca swojej rodzinie. Wykorzystuje te sytuacje, które widzi codziennie i jakby nie szuka jako artystka inspiracji w jakiś takich wzniosłych rzeczach, tylko po prostu wystarczy jakiś taki mały kadr, zdjęcie pewnie szybko rzucone komórką, czy film nagrany. I na podstawie tego materiału mogą powstać prace.

Bardzo śmiało używa kolorów. Te prace aż tak krzyczą kolorami. To jest niesamowite, bo działa tak bardzo energetycznie. Te prace dotykają czasami tematów ważnych, też mówiących o różnicy pokoleń, o jakimś takim czasie, który odpłynął, o tym, że jej dziadkowie są trochę też z innej epoki. Wychowali się bez telewizora, bez tych wszystkich mediów.

Marta trochę postrzega ten rodzaj swojej sztuki, jak taki łącznik międzypokoleniowy. Więc te prace są złożone, być może kiedy odbiorca spotka się z pojedynczą pracą, to nie jest w stanie przeanalizować tak, ale mając kilka prac do wgląd, to widzimy, że się pojawiają te same postaci, w różnych sytuacjach działkowych.

Marta Szymielewicz zgłosiła też w tym roku swoje prace w takim konkursie, który ogłosiliśmy jako galeria. Konkurs związany z projektem, który robimy razem z Mannheim. Marta została wybrana jako jedna z dziesięciu artystów, którzy będą reprezentować to bydgoskie środowisko na tych wystawach.

Wiemy jaką pracę będzie prezentować?
- Trzy prace. Będzie można je zobaczyć najpierw w Mannheim, a później też w Bydgoszczy, więc każdy będzie mógł przyjść i zobaczyć. Na tych pracach, które się zakwalifikowały są też dziadkowie Marty i do tego też będzie taki dodatkowy tekst, opisujący jak właśnie artystka widzi swoją twórczość.

W tej chwili Marta zajęta jest swoim doktoratem, który robi na Akademii w Gdańsku. Oprócz tego, że studiowała w Toruniu, to studiowała przez krótki czas jeszcze w Palermo, współpracowała też z uczelnią w Chorwacji. Znamy się z Martą, więc też jakby wiem, że ona jest taką osobą, której wszędzie jest pełno, bardzo towarzyską i niesamowicie wrażliwą na szczegóły, na takie kwestie międzyludzkie i myślę, że ta twórczość bardzo dobrze to oddaje.

Zobacz także

Obrazy, rzeźby, grafiki, rysunki
- to wszystko można nie tylko oglądać
...można dzieł "słuchać i je poczuć".

Można czerpać prawdziwą przyjemność
z obcowania ze sztuką.
Nie trzeba się bać.


„Spotkania ze sztuką”
w każdy poniedziałek
w audycji „PiK-togramy”
ok. godz. 11.20
zaprasza

Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę