Izabela Kapsa: O wyniku wyborów może zdecydować kilkadziesiąt tysięcy głosów
– W tych wyborach nie chodzi tylko o to, kto zostanie prezydentem. To są wybory albo o współpracy, albo o blokadzie obecnego rządu – mówiła politolog.
– To wybory, jakich od dawna nie mieliśmy, dlatego że ani sondaże, ani właściwie żadna matematyka po pierwszej turze nie daje nam jasnej odpowiedzi, kto te wybory wygra i rzeczywiście duża mobilizacja obu kandydatów w zakresie zadbania o wysoką frekwencję wyborczą jest bardzo uzasadniona – bo każdy głos będzie liczył – oceniła prof. Kapsa.
– Rzeczywiście różnica głosów może być niewielka. Myślę, że jeszcze nawet w niedzielę wieczorem, po wstępnych wynikach exit poll, nie będziemy w stanie jednoznacznie stwierdzić, który z kandydatów uzyska większość w tym głosowaniu i dopiero oficjalny, końcowy wyniki Państwowej Komisji Wyborczej będzie dla nas miarodajny – dodała.