Harald Matuszewski
Marcin Kupczyk: Prezydent Andrzej Duda spotkał się z przewodniczącym OPZZ-u Piotrem Ostrowskim. Rozmowa dotyczyła między innymi kwestii projektu ustawy o emeryturach stażowych, wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej, działań w celu wyeliminowania tak zwanych umów śmieciowych. Piotr Ostrowski mówił: „Mamy swój projekt dotyczący emerytur stażowych, ten temat jest dla nas najważniejszy”. Jakie są Wasze postulaty w sprawie emerytur stażowych? O co tu chodzi?
Harald Matuszewski: Przypomnę, że to był jeden postulatów stawianych prezydentowi w kampanii wyborczej, stąd poruszenie tego tematu. Uważamy, że emerytury pomostowe powinny mieć swój charakter niewygaszający. Błędne jest to, co zostało przyjęte ustawą z 2014 roku - tak zwane emerytury już wygaszające. Jest to niesprawiedliwe. (…)
Stażowa emerytura ma dawać człowiekowi prawo do emerytury, niezależnie od jego wieku, ale od przepracowanych lat?
- Tak. Uważamy, że to jest problem społeczny i należy go rozwiązać.
Ile by to było lat pracy?
- W przypadku kobiet minimum 20 lat okresu składkowego i minimum 25 lat w przypadku mężczyzn.
Mówiono także o potrzebie poprawy sytuacji pracowników sfery usług publicznych - na przykład nauczycieli czy urzędników. Obecny rząd wyjaśnia, że na przykład nauczyciele nigdy nie dostali takich podwyżek, jak w ostatnich latach. Najnowsza pensja nauczycielska od 2023 roku to od 3690 zł brutto do ponad 4500 brutto. Co Pan na to?
- Można bawić się statystyką. Nauczyciele przy dzisiejszej inflacji otrzymali wiele lat temu podwyżki w granicach ponad 8 proc. To mówi o sytuacji nauczycieli i nie tylko, bo także pracowników samorządowych, urzędów wojewódzkich i innych urzędów państwowych. Rząd po prostu rozkłada ręce i opowiada, że tyle może zrobić. My domagamy się, żeby jednak to było przynajmniej na poziomie inflacji. (...)