Motocykliści o kujawsko-pomorskiej „drodze śmierci”: statystyki są miażdżące! Apelujemy o budowę ekspresówki!
Środowiska motocyklowe chcą jak najszybszej budowy drogi ekspresowej S10 na odcinku Bydgoszcz - Toruń. Nazywana „drogą śmierci” krajowa „dziesiątka” nie powinna zbierać więcej śmiertelnego żniwa - mówią motocykliści, którzy w tej sprawie wystosowali ostatnio list do wszystkich posłów z Bydgoszczy i Torunia.
Dziś poparł ich ich także Paweł Olszewski. - W tej sprawie warto łączyć siły - uważa poseł Platformy Obywatelskiej.
- Bardzo dziękuję środowisku motocyklistów za tę inicjatywę, bo mamy sojusznika, to jest nasz interes. Apeluję do wszystkich sił politycznych, bez negatywnych emocji, żebyśmy usiedli i wymusili na resorcie infrastruktury, aby tę drogę wybudować - powiedział poseł Paweł Olszewski z PO.
- Statystyki są miażdżące. W 2018 roku na tej drodze, na w zasadzie, krótkim odcinku doszło do ponad 180 wypadków. Ponad 200 osób zostało poszkodowanych, a 33 osoby zginęły! Ja zdaję sobie sprawę, że to nie droga zabija, zabija brawura, głupota, brak wyobraźni, nadmierna prędkość, ale ta droga prowokuje do takich zachowań. Możliwości przepustowe tej drogi już dawno się skończyły - mówi Piotr Graban ze Stowarzyszenia Harleyowców w Bydgoszczy.
Tymczasem przedstawicie rządu powtarzają, że ekspresowa „dziesiątka” zostanie wybudowana w partnerstwie publiczno-prywatnym. W odpowiedzi na interpelację, którą w sprawie S10 do Ministerstwa Infrastruktury, wystosowała ostatnio posłanka Anna Sobecka, minister Andrzej Adamczyk wskazuje, że przetarg mógłby zostać ogłoszony w przyszłym roku. Paweł Olszewski uważa jednak, że mówienie o budowie drogi w partnerstwie publiczno-prywatnym to mydlenie oczu i jest to nierealne.