Pamiętają o ofiarach zagłady osób z zaburzeniami psychicznymi. Uroczystości w Borównie i Świeciu [zdjęcia]
Na cmentarzu w podbydgoskim Borównie uczczono pamięć m.in. pacjentów szpitala psychiatrycznego w Świeciu zamordowanych w 1939 roku. Obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi.
W czasie II wojny światowej w swojej teorii o narodzie doskonałym Niemcy przeznaczali osoby chore psychiczne jako „niewarte życia” do całkowitej eksterminacji.
Jak podkreślał Rafał Modlisz, wójt gminy Dobrcz uroczystość to przypomnienie, że każda osoba zasługuje na godność, szacunek i życie wolne od wykluczeń.
– Pamięć o tych ofiarach zobowiązuje nas do budowy świata, w której nie ma miejsca na obojętność, nienawiść czy dyskryminację – dodał Modlisz.
– Byli mordowani, ponieważ leczyli się psychiatrycznie. Byli słabsi, wymagali troskliwej i profesjonalnej opieki. To było mordowanie osób najniewinniejszych z niewinnych. Tych, którzy nie byli w stanie się bronić, a posiadali taką samą godność, jak wszyscy inni, zdrowi przedstawiciele narodu polskiego – zaznaczył doktor Marek Szymaniak, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.
– Każdy człowiek ma prawo do życia. Niemcy próbowali deptać godność przedstawicieli narodu polskiego, w tym tych, którzy nie byli w stanie się obronić. Niemcy nigdy nie zostali ukarani za tę zbrodnię. Każda zbrodnia, każde zło nie dość, że powinno być ukarane, to jeszcze zadośćuczynione – dodał.
Wymordowano ponad osiem tysięcy osób z zaburzeniami psychicznymi
Mordowanie osób z zaburzeniami psychicznymi było elementem zbrodni pomorskiej.
Według szefa Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku szacuje się, że hitlerowcy wymordowali osiem tysięcy osób z zaburzeniami psychicznymi, w tym cztery tysiące na Pomorzu.
22 września 1939 roku w szpitalu w Kocborowie pod Starogardem Gdańskim rozpoczęła się planowa zagłada. Według niektórych szacunków podczas II wojny światowej zamordowano 200 tysięcy osób upośledzonych i niepełnosprawnych.
Ustanowienie Dnia Pamięci Ofiar Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi było efektem starań m.in. doktora Macieja Jabłońskiego z Wydziału Pedagogiki UKW.
„To nie były bezimienne osoby”
Uroczystości odbyły się również na terenie Wojewódzkiego Szpitala Zdrowia Psychicznego w Świeciu.
– Mury szpitala były świadkami tych dramatycznych wydarzeń. Pacjenci świeckiego szpitala również zostali zamordowani, wywiezieni do lasów okalających Świecie, do Mniszka i tam zostali rozstrzelani. Wraz z nimi na śmierć pojechał doktor Bednarz, który był ówczesnym dyrektorem szpitala – stwierdził Dariusz Rutkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zdrowia Psychicznego w Świeciu.
– Myślę, że dla nas powinien być ważny jeden przekaz. To nie były bezimienne osoby, a konkretne nazwiska, konkretne rodziny i nie tylko ich dzisiaj wspominamy, ale przestrzegamy przed tym, co może się zdarzyć w przyszłości – zaznaczył prof. Bernard Mendlik, rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
– Chyba po raz pierwszy w tak bardzo wyrazisty sposób przypominamy tragedie ludzi psychicznie chorych, z którymi terror hitlerowski obszedł się w bestialski sposób. Być może jako pierwsi, albo jedni z pierwszych ofiarami tego bestialstwa padli pensjonariusze – dodał Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa.
– To był oczywisty pewnego rodzaju grzech zapomnienia, niepamięci. To była nasza powinność, a nawet nasz obowiązek – mówił poseł Piotr Adamowicz.
Dzień Pamięci obchodzony jest po raz pierwszy w naszym kraju. Ustanowili go posłowie w zeszłym roku, święto wpisano do kalendarza praw człowieka, a Organizacja Narodów Zjednoczonych wpisała 22 września jako Międzynarodowy Dzień Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi.