Szpitale diagnozują swoje problemy. W Bydgoszczy zaczął się Zjazd Unii Szpitali Klinicznych
Przedstawiciele niemal 40 placówek medycznych z całej Polski spotkali się po raz pierwszy w Bydgoszczy. W ramach Zjazdu Polskiej Unii Szpitali Klinicznych dyskutują o najbardziej palących problemach.
– To łatwe rozmowy o trudnych sprawach, na przykład o bezpieczeństwie w kontekście tragedii, do której doszło ostatnio w krakowskiej lecznicy, czy oczekiwanych reformach – mówi Jacek Kryś, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy.
Wśród zaproszonych gości są także pracownicy Ministerstwa Zdrowia i NFZ. – Szpitali uniwersyteckich, klinicznych w Polsce jest 40 kilka, ale realizujemy jedną czwartą budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia na całe szpitalnictwo. Z Ministerstwem Zdrowia jesteśmy w dialogu od jakiegoś czasu, mamy nadzieję, że niektóre sprawy po prostu przyspieszą – czekamy na to – wskazuje Jacek Kryś.
– To jest ogromnie cenne dla nas, jako dla osób zarządzających szpitalami, kiedy możemy spojrzeć z innej perspektywy na szpital, na to, kto jak rozwiązał swoje problemy. Niejednokrotnie właśnie dzięki takim wyjazdom udaje się wprowadzić nowości w szpitalu – dzięki czemu korzystają pacjenci – podkreśla Dariusz Badera, dyrektor generalny Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
– Z reguły wszystkie szpitale kliniczne są na najwyższym stopniu referencyjności, jeśli chodzi też o sposób zarządzania – takie biznesowe podejście, ale biznesowe w sensie bardziej społecznym. Jesteśmy jedną wielką fabryką, w której produkujemy zdrowie – uważa Róża Imianowska z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Spotkanie potrwa do piątku. W tym czasie uczestnicy będą mogli także zwiedzić bydgoskie szpitale kliniczne.
Więcej w relacji poniżej.