W niebezpieczeństwie spieszą z pomocą. Strażacy świętowali w Bydgoszczy
9 maja uczczono w Bydgoszczy Dzień Strażaka. Uroczysty apel odbył się na terenie Jednostki Ratowniczo-Haśniczej przy ul. Pomorskiej. – To okazja, aby zwrócić uwagę na wasz trud i nieustanny rozwój umiejętności – mówił do zgromadzonych brygadier Tomasz Czajka, pełniący obowiązki Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
– Chylę z tego miejsca czoła przed strażakami Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Dzięki całemu systemowi ratowniczo-gaśniczemu, wzajemnej współpracy, społeczność miasta Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego może czuć się bezpiecznie – dodał.
– Około 30 proc. naszych działań to typowo pożary, natomiast pozostałe 70 proc. to tzw. miejscowe zagrożenia, czyli wszelkie inne zdarzenia, gdzie widzimy strażaków, i to już nie tylko wypadki drogowe, ale też działania specjalistyczne, w zakresie ratownictwa chemicznego, ekologicznego, wysokościowego, wodno-nurkowego. Właśnie w Bydgoszczy mamy aż trzy specjalizacje – tłumaczył rzecznik bydgoskich strażaków, st. kpt. Karol Smarz.
Czym jeszcze zajmują się strażacy? – Jestem stażystą w Wydziale Kontrolno-Rozpoznawczym. Odbieramy nowe budynki, kontrolujemy stare budowle pod kątem ochrony przeciwpożarowej – mówi Marcin Sobiesiak. O bezpieczeństwo dbają także druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej. – 40 lat w OSP. Mam gospodarstwo rolne, trzeba to wszystko pogodzić. Lubię to, lubię ludziom pomagać. Sprawia mi to satysfakcję – mówi Jerzy Pacer z OSP Dobrcz.
Uroczysty apel był okazją do wręczenia odznaczeń i awansów. W ubiegłym roku bydgoscy strażacy zawodowi i ich koledzy ochotnicy brali udział w czterech tysiącach akcji ratowniczo-gaśniczych.
Więcej w relacji poniżej.