Granulat z boiska trafił na obrzeża lasu Na Skarpie. Mieszańcy się irytują, MOSiR uspokaja
Czarny granulat przy zadaszonym boisku piłkarskim niepokoi mieszkańców toruńskiego osiedla Na Skarpie. Granulat znajduje się na terenie rekreacyjnym, na obrzeżach lasu. – Został on wyrzucony z boiska, którego właścicielem jest toruński MOSiR – mówi Agnieszka Karczewska, mieszkanka osiedla. Dyrektor MOSiR-u zapewnia jednak, że granulat nie jest niebezpieczny i że każdego roku jest „recyklingowany” – wraca na boisko.
– Dzieje się to już nie po raz pierwszy – mówi Agnieszka Karczewska. – Teraz, kiedy boisko było odśnieżane pod koniec listopada, znowu ten akt się powtórzył, te niebezpieczne rzeczy znalazły się nawet na obrzeżach lasu, a jest to teren rekreacyjny dla mieszkańców Skarpy a myślę, że powinniśmy współżyć ze sobą w zgodzie, żebyśmy i my byli zadowoleni, i sportowcy, którzy nam zupełnie nie przeszkadzają – dodaje.
– Granulat jest stopniowo usuwany – odpowiada Krzysztof Wasilkiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Toruniu. Uspokaja też, że nie jest on niebezpieczny dla ludzi ani zwierząt.
– Granulat używany jest w tego typu konstrukcjach nawierzchni sportowych nie tylko w Toruniu, ale na całym świecie, ma wszelkie możliwe certyfikaty dopuszczające do użytku. Znajduje się tymczasowo poza terenem boiska, ponieważ boisko wymagało odśnieżania, natomiast my systematycznie ten granulat poddajemy recyklingowi, ponieważ on dosyć sporo kosztuje, więc w okresie mrozów, roztopów odzyskujemy go i ten teren jest wyczyszczony – tłumaczy.
Jak zapewnia dyrektor MOSiR-u, w ciągu miesiąca granulat zostanie całkowicie usunięty z tego terenu.