Muzyk, pianista, kompozytor, aranżer, jak dotąd jedyny polski jazzman z nagrodą Grammy.
"Jestem po prostu muzykiem, a nie gatunkowym fenomenem, który uparcie będzie się trzymał jednej idei. Robię to co chcę i lubię i to mi sprawia wielką przyjemność, że mogę kreować muzykę, która jest zgodna z moim światem wewnętrznym i moją wrażliwością. Jazz jest bardzo ważny w moim życiu, ale nie lubię się zamykać w jakimś gatunku. To co piszę, pokazuje moją naturę. Uwielbiam orkiestrowe szerokie brzmienie – nie ma piękniejszego brzmienia niż orkiestra i chór. Nic ciekawszego w mojej przygodzie muzycznej nie mogło się zdarzyć, jak komponowanie na tak duże składy…"
W środę, 10 sierpnia 2016 – o godz.18.10
"Wsiądź do barki" - piosenka pochodzi z kantaty "Myśląc ojczyzna". Ty lubisz takie wielkie formy muzyczne?
- Tak, w sumie jest to dla mnie "bułka z masłem". Od zawsze komponowałem i aranżowałem na większe składy. Od czasu do czasu pojawiają się takie przedsięwzięcia muzyczne, w których wykorzystuję całą paletę kolorystyki muzycznej – orkiestrę symfoniczną, chór, solistów i sekcję rytmiczną. Takim przykładem też jest kolejny projekt "4 Works 4 Orchestra".
To jeszcze wróćmy do kantaty "Myśląc ojczyzna". Czy pisząc ten duży utwór myślałeś, że piosenka "Wsiądź do barki" stanie się takim szlagierem współgrającym ze Światowymi Dniami Młodzieży?
- To jest zbieg okoliczności – zresztą bardzo szczęśliwy. W ubiegłym roku kiedy podpisałem umowę z fundacją Kresy Historii na napisanie kantaty upamiętniającej 1050 lecie chrztu Polski zupełnie nie zdawałem sobie sprawy, że premiera tego utworu będzie zbieżna, może nie tak dokładnie z obchodami Światowych Dni Młodzieży. Premiera tej kantaty miała miejsce 1 lipca w Teatrze Wielkim w Warszawie i po sukcesie tej premiery wiele osób namawiało mnie aby jedna z kompozycji – finałowa "Wsiądź do barki" nagrać a przy okazji zrobić wideoklip. Do pomysłu przyłączyło się Polskie Radio i w ciągu jednego dnia nagraliśmy materiał audio i video. Od tego czasu ta piosenka przebija się do świadomości słuchaczy.
Która wersja podoba Ci się bardziej polska czy angielska?
- Do obu mam sentyment, oryginał pisałem po polsku. Te moje przemyślenia, które zawarłem w tekście są po polsku, Natomiast nie ukrywam, że angielski język (tłumaczenie zrobił mój syn Łukasz i znany tłumacz z amerykańskiego Jerzy Siemasz) wprowadził element amerykańskości – zrobił się z tej piosenki taki gospel.
Twój syn Łukasz ostatnio odgrywa ważną rolę w Twojej twórczości.
- Niedawno napisałem w ramach projektu "4 Works 4 Orchestra" koncert fortepianowy, którego jestem wykonawcą, a drugi koncert jest na wiolonczelę i fortepian, który gramy we dwójkę – ja na fortepianie a Łukasz na wiolonczeli. W tym utworze pokazuje jego możliwości – to znakomity instrumentalista jest absolwentem Hochschule fur Music w Dusseldorfie w klasie wiolonczeli, wcześniej studiował trzy lata w Stanach Zjednoczonych. Pokazujemy w tym utworze uniwersalne możliwości Łukasza jako wykonawcy i improwizatora na obu instrumentach.
Mamy też kompozycję Puls 11/8?
- To jest metrum 11/8. W tym utworze solistką jest młoda utalentowana flecista Natalia Jarząbek, towarzyszy nam znakomita młoda orkiestra z Myślenic Concertino założona przez świetnego muzyka, skrzypka wiedeńskich filharmoników i dyrygenta jedną nogą mieszkającego w Polsce drugą w Wiedniu - Michaela Maciaszczyka. Utwór 11/8 ma najbardziej jazzowy charakter.
Tekst – słowo jest dla Ciebie równie ważny co muzyka.
- W moich utworach słowo dopełnia muzykę i odwrotnie. Są tu płyty zaznaczone piętnem poezji. Ostatnia, która wyszła w tym roku to album z tekstami Adama Zagajewskiego, ale wcześniej był i Józef Czechowicz, Jarosław Iwaszkiewicz, czy sonety Shakespeare'a .
No i sam zacząłeś też pisać teksty.
- No tak, czasami jest to konieczność bo wynika to z mojego pomysłu na całość. Nie ma tu reguły. Wydaje mi się, że to co tworzę nie jest takie złe, a może i nawet całkiem dobre?
A co robiłeś ostatnio na koncercie Varius Manx?
- Siedziałem przy fortepianie i grałem. Koncert, który się odbył w studiu S1 z okazji 25lecia zespołu Varius Manx został zarejestrowany i niebawem, bo wczesną jesienią zostanie wydany na płycie. Jestem po prostu tam gościem.
Czujesz się muzykiem jazzowym, klasycznym, totalnym?
- Jest takie powiedzenie dość modne – postmodernizm, może to jest adekwatne do tego co robię. Nigdy nie czułem się postmodernistą – zawsze podkreślałem, że jestem po prostu muzykiem, a nie gatunkowym fenomenem, który uparcie będzie się trzymał jednej idei, jak taki "talib". Robię to co chcę i lubię i to mi sprawia wielką przyjemność, że mogę kreować muzykę, która jest zgodna z moim światem wewnętrznym i moją wrażliwością. Jazz jest bardzo ważny w moim życiu, ale nie lubię się zamykać w jakimś gatunku. To co piszę pokazuje moją naturę. Uwielbiam orkiestrowe szerokie brzmienie – nie ma piękniejszego brzmienia niż orkiestra i chór. To niesamowite wyzwanie – wejście w ten bogaty świat w bogatą paletę kolorystyczną. Wejście głęboko w ten świat jest dla mnie wyjątkowym doznaniem. To ocean możliwości. Nic ciekawszego w mojej przygodzie muzycznej nie mogło się zdarzyć, jak komponowanie na tak duże składy.
Zobacz także
Wokalista i bard wspomina swoją współpracę z Ernestem Bryllem. „...Na początku był człowiekiem z ogromnym poczuciem humoru i też dystansem do siebie… Czytaj dalej »
Reżyser teatralny, przez wiele lat był dyrektorem naczelnym i artystycznym poznańskiego Teatru Polskiego, obecnie przygotowuje premierę opery „Don Pasquale”… Czytaj dalej »
Warszawianin pochodzący z Węgorzyna, z wykształcenia magister ekonomii i historii oraz menedżer kultury, a z zamiłowania i zawodu: muzyk - prezentuje nowy… Czytaj dalej »
Dziennikarka, reżyserka i producentka telewizyjna. „...lubię najbardziej ten etap, który jest już bardzo zaawansowany, czyli montaż. Dzięki temu można… Czytaj dalej »
Wokalistka, która już niedługo zaprezentuje swój nowy album. Tymczasem promuje kolejny singiel pt. „Naiwna”. „...żeby człowiek, żeby kobieta mogła… Czytaj dalej »
Kompozytor, aranżer, multiinstrumentalista i pedagog. „...myślę, że każdy kompozytor jednak marzy o tym, żeby jego twórczość, jego dzieła były wykonywane… Czytaj dalej »
Gitarzysta, kompozytor, przez ostatnie pół wieku grał m.in. z zespołami: Breakout, Air Condition (Zbigniew Namysłowski), Dwójka ze sternikiem, Bemibek (Ewa… Czytaj dalej »
Kompozytor muzyki filmowej, dyrygent i producent muzyczny, absolwent bydgoskiej Akademii Muzycznej, autor muzyki m.in. do ostatniej ekranizacji „Znachora”… Czytaj dalej »
Kompozytor, pianista, pedagog związany obecnie z Akademią Muzyczną w Bydgoszczy. „...w naszych profesjach mówi się, że należy znaleźć się we właściwym… Czytaj dalej »
Jak można wyczytać na jej stronie: „Coraz dojrzalsza, a przez to piękniejsza, bardziej świadoma siebie. Energetyczna i zmysłowa. Czerpie z życia garściami… Czytaj dalej »