Jak rozmawialiśmy przed dwoma laty to mówiłeś, że zawieszasz swoje rozrywkowe śpiewanie.
- I zawiesiłem. Właśnie mija trzeci rok pracy w Operze Krakowskiej, współpracuję także z Operą Nova i innymi ośrodkami. To bardzo rozwojowy czas, pełen wrażeń i niestety nieobecności domowych, ale myślę, że bardzo owocny.
Ten Alfredo z "Traviaty" chodzi za Tobą.
- Chodzi, to pierwsza partia jaką w życiu zaśpiewałem i w Bydgoszczy to już szósta realizacja. Pierwsza w Bytomiu, potem była w Montpellier, bardzo dużo się tam nauczyłem, następnie był Lublin, Kraków, Szczecin i Bydgoszcz.
- I zawiesiłem. Właśnie mija trzeci rok pracy w Operze Krakowskiej, współpracuję także z Operą Nova i innymi ośrodkami. To bardzo rozwojowy czas, pełen wrażeń i niestety nieobecności domowych, ale myślę, że bardzo owocny.
Ten Alfredo z "Traviaty" chodzi za Tobą.
- Chodzi, to pierwsza partia jaką w życiu zaśpiewałem i w Bydgoszczy to już szósta realizacja. Pierwsza w Bytomiu, potem była w Montpellier, bardzo dużo się tam nauczyłem, następnie był Lublin, Kraków, Szczecin i Bydgoszcz.