Dorota Miśkiewicz

2014-07-30
Fot. Kama Czudowska

Fot. Kama Czudowska

Wokalistka, która niedawno gościła w naszym regionie uczestnicząc w jubileuszowej, 10. Nocy Solannowej w Inowrocławiu.

"Kiedy ojciec tylko zrozumiał, że moim powołaniem jest śpiewanie to bardzo mnie dopingował. Lubi te moje piosenki, mimo że są o wiele prostsze niż jego kompozycje. Ja w ogóle się niby wysmyknęłam i nie jestem w jazzie, ale ciągle czuję się z nim związana. Nie wiadomo w sumie gdzie ja jestem – bardzo dobrze się czuję z muzyką jazzową..."

Środa, 30 lipca - godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Dorota Miśkiewicz
To już kolejne urodziny Grzegorza Turnaua, w których Pani uczestniczy?
- To są dziesiąte urodziny Grzegorza w Inowrocławiu. Byłam tu wielokrotnie i z przyjemnością tu wracam, bo z Grzegorzem mamy coraz więcej utworów do pokazania, z czego się cieszę.

Takim przecierającym szlaki Waszych inowrocławskich duetów było "Kino Bałtyk"?
- To piękna piosenka o kinach, których już w Inowrocławiu nie ma. W ogóle te wszystkie piosenki inowrocławskie to bardzo piękne utwory, które funkcjonują również poza miastem, bo Grzegorz umieścił je na swojej płycie. A tu mnie jeszcze przyciąga tężnia, z której regularnie korzystam i wszystkim polecam.
Fot. Kama Czudowska

Fot. Kama Czudowska

Pani, oprócz repertuaru solowego, znakomicie czuje się w duetach.
- W ogóle muzyka to jest współdziałanie, nawet jak się śpiewa solo z zespołem. W duecie musimy się słuchać, razem wyraz zacząć i go skończyć razem. Duety to jest coś co bardzo lubię.

Czy musi zaistnieć jakaś chemia między wykonawcami?
- Chemia, to brzmi jakby tam były jakieś czary – mary. Wydaje mi się, że to jest kwestia podobnej wrażliwości muzycznej i siły głosu. Aczkolwiek pamiętam duety amerykańskich wokalistek – wyjątkowych osobowości, które więcej różniło niż łączyło i brzmiały znakomicie. Być może każdy duet jest możliwy do wykonania, ważna jest kwestia chęci, żeby go zaśpiewać.

Jest Pani muzykiem "z krwi i kości", czy to doświadczenie instrumentalistki (skrzypaczka) Pani pomaga.
- Bardzo pomaga, bo poza utworami, które śpiewam ze słuchu to jednak zdarzają się utwory, w których znajomość nut jest wręcz konieczna. To jest przydatne we współpracy z muzykami, przy tłumaczeniu im jak chciałabym żeby ten utwór zabrzmiał, że mówimy tym samym językiem.

A skrzypce leżą i się kurzą?
- Skrzypce się trochę kurzą, ale co jakiś czas je biorę i gram jakieś solo podczas koncertów. Traktuje je bardziej jak "wisienkę na torcie"
Fot. Kama Czudowska

Fot. Kama Czudowska

Pani rodzinnie była skazana na muzykę jazzową, a jednak na końcu drogi się Pani gdzieś wysmyknęła.
- Od początku się wysmyknęłam i nikt nie próbował mnie zatrzymywać. Mój tata (Henryk Miśkiewicz) zostawiał nam( mnie i bratu) wolną rękę, tylko jak byliśmy dziećmi to chciał żebyśmy ćwiczyli – ja na skrzypcach, a Michał na fortepianie, póki nie wybrał perkusji. W moim przypadku, kiedy ojciec tylko zrozumiał, że moim powołaniem jest śpiewanie to bardzo mnie dopingował. Lubi te moje piosenki, mimo że są o wiele prostsze niż jego kompozycje. Ja w ogóle się niby wysmyknęłam i nie jestem w jazzie, ale ciągle czuję się z nim związana. Nie wiadomo w sumie gdzie ja jestem – bardzo dobrze się czuję z muzyką jazzową.

Kiedy była Pani uczennicą szkoły muzycznej w klasie skrzypiec – chętnie Pani ćwiczyła?
- Na skrzypcach nie chciało się ćwiczyć, dopiero kiedy zaczęłam śpiewać to sama zapisywałam się na lekcje dykcji, emisji głosu – to była duża chęć i przyjemniejsze ćwiczenie.

Wam, dzieciom znanych ludzi, jest znacznie trudniej w tej branży.
- Ja na szczęście nie jestem córką tak znanego muzyka jak na przykład Natalia Niemen. Świat jazzowy wie kim jest Henryk Miśkiewicz i pewnie dlatego nie zdawałam do Katowic na wydział jazzu, bo się trochę bałam, że córka Miśkiewicza nie będzie czegoś wiedziała. Ale z drugiej strony nazwisko Miśkiewicz też pomaga.

Legalna Kultura, jest Pani ambasadorką projektu "Kultura na widoku".
- Musimy dbać i uświadamiać młodych ludzi. Era płyty już się kończy i niedługo będziemy mieć wszystko w internecie. Ludzie muszą wiedzieć skąd, z jakich legalnych źródeł można ściągać muzykę. Trzeba po prostu uczyć, bo w internecie jest wielka baza i my sami nie wiemy co jest legalne a co pirackie. Ostatni projekt to "Kultura na widoku", w różnych miastach są regały, na których są do ściągnięcia płyty, książki i gry. Za niedużą opłatą można sobie je ściągnąć. Gdyby wszyscy płacili drobny miesięczny abonament, wówczas wszyscy twórcy byliby zadowoleni. Każdy z nas chce tworzyć.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę