Anna Jurksztowicz

2014-07-21
Fot. annajurksztowicz.pl

Fot. annajurksztowicz.pl

Piosenkarka, która niedawno zadziwiła swoją nową płytą "Poza czasem" poświęconej kontemplacji, która odkrywa zupełnie inną wokalistkę.

"Zaczęłam śpiewać mając 16 lat, w tym zespole spotkałam się z muzyką soulową czyli muzyką duszy. Zakreśliłam więc wielkie koło i dziś wróciłam do tego typu piosenek..."

Środa, 23 lipca - godz.18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Anna Jurksztowicz
Takiej płyty na polskim rynku jeszcze nie było
- Rzeczywiście płyta jest nowością, a zrobiłam to po to, żeby zacząć ten temat

Ale to nie jest temat, który właśnie co Pani rozpoczyna, bo do wydania tego albumu przygotowywała się Pani dość długo
- Oczywiście, nawet przez kilka lat. Słuchałam tego typu muzyki i czułam, że jak sama nagram taki album będę prawdziwa i tak zrobiłam

Płyta jest do kontemplacji a Pani przygoda z jogą trwa już jakiś czas.
- To rzeczywiście muzyka do kontemplacji, do medytacji jogowej, można przy niej ćwiczyć. Niekiedy bywam w spa i jestem zdegustowana co tam się gra, ale to wynika z tego, że nie zajmują się tym muzycy – profesjonaliści.
Fot. annajurksztowicz.pl

Fot. annajurksztowicz.pl

Kim jest obecnie Anna Jurksztowicz, mam wrażenie, że to zupełnie inna wokalistką, niż ta którą do tej pory znałam.
- Zmieniłam się trochę. Ale cały czas jestem sobą. Ta zmiana wynika z upływu czasu. Jest taki dowcip: rozmawiają dwaj faceci i jeden pyta drugiego "Czy Twoja żona jest nadal taka piękna” na to drugi odpowiada „tak jest nadal piękna, ale zajmuje jej to coraz więcej czasu". Tak może być i ze mną.

Co to muzyka kontemplacji i dlaczego postanowiła Pani nagrać taki album.
- Chyba z potrzeby i znużenia jej brakiem. Mam wrażenie, że ludzie oczekują od piosenki czegoś więcej niż tylko rozrywki.

Kto był takim dobrym duchem tej płyty, bo chyba nie mąż, który jest w opozycji do takiej muzyki.
- Mąż jest poza tą płytą, nie za bardzo ma potrzeby kontemplacji po prostu w inny sposób się realizuje. To jest totalnie mój osobisty projekt. Nawet mój syn mi nie pomagał, Mam taki problem z tą łatką, którą mi się przypina. Przez wiele lat przypinano mi łatkę męża, a od momentu kiedy syn wszedł do tej branży, to istnieję jako mama Radzimka. Odcinam się, jestem dumna z syna, ale mam swoją własną drogę artystyczną.
Fot. annajurksztowicz.pl

Fot. annajurksztowicz.pl

To wróćmy do początków. Pamiętam Panią jak na początku lat 80 śpiewała Pani z zespołem Music Market.
- O to rzeczywiście cieszę się, że Pani pamięta takie rzeczy. Zaczęłam śpiewać mając 16 lat, w tym zespole spotkałam się z muzyką soulową czyli muzyką duszy. Zakreśliłam więc wielkie koło i dziś wróciłam do tego typu piosenek.

A w międzyczasie był "Diamentowy kolczyk", który stał się Pani wizytówką.
- Jestem w szufladce męża. Podobnie jest z moim synem, który dziesięć lat pracował, ale został zauważony kiedy wygrał konkurs na remix dla Beyonce. Podobnie było ze mną, też od wielu lat byłam w branży, a dopiero piosenki męża dały mi popularność.

Na Pani ostatnią płytę w dużej części piosenki napisał Thomas Barquee.
- Ale i jest tam piosenka męża, też jedna pieśń Mozarta, jest wielu autorów tej płyty.

Ale są i Pani teksty, to debiut?
- Pisałam wcześniej ale nie publikowałam. Do tej pory współpracowałam z dwoma wybitnymi autorami Jackiem Cyganem i Krzesimirem Dębskim, więc wszystko co napisali było lepsze od mojej twórczości. Dlatego ten debiut był trudny. Trzeba mieć pewną dozę narcyzmu żeby publikować swoje rzeczy i uważać, że są świetne. Najwyraźniej dostąpiłam zaszczytu bycia narcyzem.

Kupiła Pani bilet lotniczy i wyjechała do Los Angeles aby nagrać płytę.
- Tak, tam jest bardzo ogromny rynek na tego typu muzykę. Na mojej płycie grali Hindusi, Włosi, Rosjanie, Niemcy. Oni ze mną śpiewali nawet chórki po polsku.

Jak doszło do współpracy z Thomasem Barquee?
- Byłam jego fanką, nawet przetłumaczyłam jedną z jego piosenek i wtedy odszukałam go i wysłałam list pytając, czy wyraża zgodę na nową wersję jego piosenki. On odpisał, że też śpiewał kiedyś w Sopocie i tak zaczęła się nasza znajomość - on zaproponował nagranie albumu.

Czy taka już będzie muzycznie Anna Jurksztowicz, czy to jedna z odsłon.
- Myślę, że to jedna z odsłon. Mam jeszcze wiele fajnych projektów na kolejne albumy. Do tej pory mało nagrywałam bo uważałam, że jest tyle ciekawych płyt, że po co jeszcze moja. Ta ostatnia spowodowała, że człowiek się tak oczyszcza i ma miejsce na kolejne projekty.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę