Tomasz Karolak

2020-05-17
Okładka singla

Okładka singla

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce Tomasz Karolak/ Bovska

Tomasz Karolak, który wydał nowy przebój. Karolak swoją nową piosenką inicjuje akcję o tej samej nazwie: #ZaNowyLepszyDzień i jednocześnie zachęca do dołączenia do zbiórki pieniędzy na rzecz walki z panującą pandemią koronawirusa. Premierze utworu towarzyszy zbiórka na rzecz Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Tomasz Karolak zaproponował dla uczestników akcji niecodzienną nagrodę: „Zbiórka pieniędzy potrwa do 24 maja i już w ostatnim tygodniu maja br. osiem najbardziej hojnych osób zapraszam na wspólną e-kolację ze mną oczywiście - ja stawiam!!! Każdej z 8 osób w tym samym czasie dostarczona zostanie kolacja na wskazany adres”.

Piątek, 15 maja godz. 20:05
Jak można powiedzieć, czy to jest koronawirusowa piosenka?

- To nie jest koronawirusowa piosenka. „Za nowy lepszy czas” miała być piosenką w nowym sezonie serialu „39 i pół tygodnia”. Ja ją nazywam takim lirykiem po przemianie bohatera. W związku z tym, że nasze życie się ostatnio przemieniło, to postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli dochód ze ściągania pliku z utworem, przeznaczamy na szpital MSWiA w Warszawie na jednoimienny Szpital Zakaźny.


„Za nowy lepszy dzień” to tytuł piosenki, a ten dzień jest dla Pana coraz lepszy, czy coraz gorszy.

- Dla mnie to jest w ogóle taki czas zatrzymania, uspokojenia, wyciszenia. Już miałem takie wrażenie, że była taka prędkość życia, wręcz idiotyzmów, durnoctwa i to że się zatrzymaliśmy to na dobre nam wyjdzie, tak musiało być. Natomiast oczywiście jestem sercem z tymi ludźmi, którzy tracą pracę. Sam jestem przedsiębiorcą i wiem jak to jest, więc chyba ten czas jest coraz lepszy dla niektórych, choć i zły dla innych. Tę piosenkę wydałem dlatego, żeby dodać innym trochę otuchy, bo taka jest moja rola jako aktora. Znaczy ja sam sobie taką rolę narzuciłem, by dawać innym jakąś dobrą energię i nadzieję. Czy ten dzień jest lepszy? Jeżeli wszyscy zaczynają czuć się lepiej to jest lepszy, ale nie wiem czy wszyscy tak się czują.

Rozumiem, że Pan nie tęskni za tym co było przed pandemią? Czyli za tym pośpiechem i za tą gonitwą?

- Zdecydowanie nie, wczoraj słyszałem taką piosenkę, w której była fraza, że tęsknimy za tym pośpiechem. Nie – ja nie tęsknię i myślę, że jest wielu ludzi, którzy też nie tęsknią, którzy przeczuwali, że to musi dojść do jakiejś ściany, no bo to co się działo, moim zdaniem było przesadzone, od gospodarki począwszy, po taką nienawiść między ludźmi. No więc przyszedł moment, impuls z zewnątrz, żeby się zastanowić. A teraz ta piosenka jest też o tym i ja mam taki pogląd, że możemy zbudować w ogóle społeczeństwo o trochę innych relacjach. Może jest to myślenie „ściętej głowy”, ale mamy taką szansę i fajnie by było gdybyśmy trochę inaczej to wszystko układali. Żebyśmy tego nie opierali tak bardzo na pieniądzu, bo jesteśmy zanurzeni w kasie. Unia Europejska jest unią monetarną, to nas zniewala, mówię o świadomości. Tych wartości jest coraz mniej i chyba nastał taki moment, żeby w sposób naturalny do tych wartości się zwrócić.

Czym jest dla Pana śpiewanie, to jest taka odskocznia?

- To jest taka odskocznia od 12 lat, kiedy serial „39 i pół” w pierwszej edycji osiągnął sukces, nagraliśmy dla serialu kilka utworów i widzowie zapragnęli nas na koncertach. Wtedy bardzo nieśmiało, na początku wplatałem te koncerty między swoje zajętości zawodowe. Teraz to się robi poważna sytuacja, nasze piosenki - covery mają miliony odsłon na YouTubie. No dość powiedzieć, że „Zabiorę cię właśnie tam” czy „Tylko bądź” to są podstawowe utwory na polskich weselach. „Zabiorę Cię...” ma 30 milionów odsłon, co mnie do czegoś zobowiązuje. A ja lubię spotkać się na koncercie z publicznością, mam świetny zespół zawodowych muzyków, którzy mi od lat towarzyszą. Tak, to jest taka i odskocznia i praca, bo ja też próbuje połączyć energię koncertu i stopić ją na przykład w przedstawienia teatralne. Jeśli ktoś oglądał bajki, które ja reżyseruję dla dzieci i dla dorosłych, bo to są takie przedstawienia, które myślę nie są do końca do szufladkowania i wymykają się pewnym kryteriom, to zrozumie o co mi chodzi. Moje bajki dla dzieci i dorosłych przemieniają się w koncert rockowy, albo w ogóle są taką energią koncertową i to mnie niezwykle inspiruje w teatrze.

Pan jest chyba takim człowiekiem, który nie ogląda się za siebie, który czerpie z tego co będzie?

- Jeżeli ktoś mnie kiedyś skrzywdził, to ja choć oczywiście pamiętam, staram się wybaczyć. Ale rzeczywiście, to co przede mną i tu i teraz jest najważniejsze. Albo inaczej, sam sobie wytyczam taki cel i idę tą drogą. Ona mi przynosi pewne sukcesy, ale i porażki, które dają mi do myślenia, choć zdecydowanie nie roztrząsam tego co było. Wiadomo, że do tego świata, który mieliśmy przed epidemią nie wrócimy i trzeba inaczej spojrzeć na siebie w społeczeństwie. Myślę, że może być tylko lepiej.

Poinformował Pan cały świat, że IMKA (Pana teatr) będzie miała nową siedzibę.

- IMKA została pozbawiona w sposób nieetyczny swojej siedziby. Od 10 lat jak to się mówi „tymi ręcami” zmieniłem salę gimnastyczną i udowodniłem, że może to być teatr. To wszystko zostało zrobione przez koleżankę z branży, myślę, że w sposób mało elegancki, ale też nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Otóż nagle zostaje, 2 dni po tej informacji, zaprowadzony do miejsca, które będzie nową siedzibą IMKI, które to miejsce jest halą, prawdziwą halą teatralną. Miejsce, w którym nikogo nie było od 15 lat, a znajduje się w centrum Warszawy, więc jeszcze bardziej to jest pikantne, że coś takiego się uchowało. Imka rozpocznie swoją działalność wtedy, kiedy będzie taka możliwość, z podwójną siłą, bo też przyszli świetni sponsorzy, którzy dają IMCE inne miejsca do grania: na Bemowie w Warszawie, czy na Pradze, gdzie możemy nasz repertuar poszerzyć i spektrum naszego działania powiększyć o działania społeczne w troskę o rodzinę i dzieciaki. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i wszystkim państwu chcę to powiedzieć, że zawsze jest fajne wyjście z sytuacji. Natomiast nagłośniłem tę sytuacje, bo w dzisiejszych czasach uważam, że nie powinniśmy działać jak w średniowieczu.

A miał Pan okazję rozmawiać z koleżanką?

- Oczywiście, że tak i usłyszałem jakieś nieprawdziwe rzeczy, bo jeżeli nawet ktoś za moimi plecami dostaje propozycję przejęcia przestrzeni, to się do kumpla, który dał kiedyś szansę przychodzi i mówi” „Słuchaj porozmawiajmy, bo chyba nie chcą ci przedłużyć umowy” i tak dalej. No nic takiego nie nastąpiło, tylko przez pół roku było udawanie, że wszystko jest okej. Nie chcę w ogóle do tego wracać, powiem Pani, ja nie będę też tego oceniał, sam bym nikomu czegoś takiego nie zrobił.

Ale nieraz takie wymuszone zmiany rzeczywiście przynoszą coś lepszego.

-Tak, oczywiście taką mam nadzieję.

Czy „Za nowy lepszy i dzień” może zwiastować nową płytę?

- Tak, siadamy do nagrywania. Najpierw postaramy się nagrać Epkę, a płyta najpewniej ukaże się po wakacjach. Zobaczymy jak to wszystko będzie trwało, bo to są sprzyjające czasy do nagrywania płyt, nawet nagrywania oddzielnie swoich partii. Zaczynamy to robić.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę