Patrycja Markowska

2020-05-08
Patrycja Markowska. Fot. Wikipedia

Patrycja Markowska. Fot. Wikipedia

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce Patrycja Markowska i Popkultura

Wokalistka niedawno opublikowała w sieci swój nowy utwór pt. „Niepoprawna”. W związku z COVID - 19 i obostrzeniami z nim związanymi, w ramach akcji #zostanwdomu, klip do utworu powstał ze zbioru kilkuset zdjęć artystki z różnych okresów jej życia, w tym tych z dzieciństwa. Wideo wpisuje się popularny ostatnio trend, który obserwujemy w social mediach. Niedawno też Patrycja Markowska wystąpiła w klipie piosenki „Co mi Panie dasz”, który zorganizował i zaaranżował Adam Sztaba, a wcześnie pojawiła się w specjalnym koncercie na platformie Player.

„Gdybym miała powiedzieć jakieś przesłanie dla słuchaczy to takie, że może co nas nie zabije, to nas wzmocni, że wiem że jest bardzo ciężko i trudno, ale damy sobie z tym radę. Damy sobie z tym radę, bo jesteśmy silni, bo mamy wrażliwość, bo mamy właśnie muzykę. Mamy ptaki za oknem i drzewa i mamy siebie – bliskich. Życzę wytrwałości, na pewno przetrwamy. Mam nadzieję, że się spotkamy ze zdwojoną siłą i energią na koncertach, już niedługo...”


Piątek, 8 maja godz.20:05
Dzięki pospolitemu ruszeniu na platformie Player podczas koncertu „Dla Bohaterów” udało się zebrać ponad 4 miliony złotych. W okazywaniu dobrego serca w momentach trudnych jesteśmy mistrzami...

- Udział w koncercie dla Playera był dla mnie niezwykle ważny. To takie jednoczenie się. Zresztą my Polacy pięknie potrafimy pokazywać swoje serce, chociażby co roku podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale i w wielu innych przypadkach już pokazaliśmy, że w kryzysie potrafimy się właśnie zjednoczyć. Rośnie serce, bo ten koncert był bardzo trudny. Pomijam już warunki techniczne, że to w domu - kamera i brak nagłośnienia, ale też brak publiczności, czyli ta energia idąca w jedną stronę, do pustego ekranu. To było niesamowite jak przybywało artystów na ten koncert, jak ludzie chętnie wpłacali pieniądze. Cieszę się bardzo, że byłam częścią tego wydarzenia.

Jak Pani wytrzymuje ten czas w dobie epidemii?

- Dla mnie czas epidemii jest różny. Na początku przyszedł taki moment radości z tego, że jest więcej czasu dla bliskich, dla rodziny, dla syna, że mogę zająć się rzeczami, na które nie miałam dotąd czasu. I rzeczywiście tak trochę jest. Cieszę się, że mogę gotować, sadzę kwiatki w ogródku, że mam więcej czasu dla rodziny, ale oczywiście są dni bardzo słabe, kiedy najnormalniej w świecie się martwię. Martwię się o rodziców, bo nie widuję się z nimi. Martwię się o całą ekipę, bo mój zespół to nie tylko zespół muzyczny, ale też ekipa techniczna, monitorowcy, reżyser dźwięku i oświetleniowiec. Martwię się jak to będzie wyglądało, jeżeli te koncerty szybko nie wrócą. Pomijam już swoją tęsknotę, ale jak myślę o ludziach, którzy są w trudnych warunkach i o tym, że trochę są jak w więzieniu. Rzeczywiście nie można się widywać z bliskimi i to jest trudny czas. Chociaż nadal jestem optymistką i staram się widzieć zawsze szklankę do połowy pełną, więc mam nadzieję, że wyniesiemy z tego trudnego czasu coś dla siebie pozytywnego i że może się jakoś uwrażliwimy na innych.

Czy karnie została Pani w domu?

- Oczywiście karnie zostałam w domu. Śpiewam o tym, że jestem niepoprawna i bywam niepoprawna, ale tutaj - w tym wypadku - to nie ma w ogóle o czym mówić. Jesteśmy - my, jako rodzina: Ja, Jacek i Filip ostrożni.


Publikuje Pani w sieci swój nowy utwór pt. „Niepoprawna”. W związku z COVID - 19 i obostrzeniami z nim związanymi, w ramach akcji #zostanwdomu, klip do utworu powstał ze zbioru kilkuset zdjęć z różnych okresów Pani życia. Skąd pomysł? Życie podpowiedziało?

- Mieliśmy dużo wątpliwość czy pokazywać tak radosną piosenkę w tak trudnym czasie, ale bałam się tego, że jak piosenka leży w szufladzie, to już w tej szufladzie zostanie. Tak się często dzieje, nie wiem dlaczego. Po drugie pomyślałam sobie, że ludzie też potrzebują jakiejś odskoczni, jakiegoś pozytywu. Ja przynajmniej patrzę po sobie, że czasami, kiedy oglądam wiadomości i od rana do wieczora słyszę o pandemii, to można naprawdę zwariować i wtedy myślę sobie, że sztuka, zwłaszcza w tym czasie: książki, dobre kino, seriale, muzyka, obrazy i wszystko, co nas otacza - pozwala nam łatwiej odbierać rzeczywistość. To jest bardzo potrzebne. Tak więc postanowiliśmy pokazać piosenkę światu i zrobiliśmy teledysk. Powstał on bez wychodzenia z domu, czyli ze zdjęć. W ogóle fajnie artyści sobie radzą, bo widziałam ostatnio taki teledysk Leskiego, który zrobił klip z malowideł swojego syna czy córki. Ja pokazałam zdjęcia, z których się moi znajomi śmiali i dziwili: jak Ty mogłaś takie zdjęcia pokazać, gdzie mam jakieś czarne włosy, ubrana jestem jak troll, ale bardzo się cieszę, że ten teledysk powstał. On pewnie w normalnym w czasie nie byłby taki, po prostu to jest przekrój mojego życia. Są tam i zdjęcia moich rodziców i małego syna, aż do teraz. Myślę, że on bardzo podkreśla ten tekst, który napisałam do piosenki „Niepoprawna”, a do tego, co było dla nas bardzo ważne, że też uczestniczymy w zbiórce pieniędzy na koronawirusa, bo na stronie mojego managementu, można znaleźć mój profil i wpłacić jakąkolwiek kwotę się chce, a zebrane środki idą na fundację Jurka Owsiaka i na respiratory. To też fajne, bo chcieliśmy dołożyć jakąś cegiełkę od siebie.

Inspiracją do napisania piosenki „Niepoprawna” była podróż do Ameryki Południowej w programie „Ameryka Express”. Co dał Pani ten program?

- Rzeczywiście inspiracją była podróż w ramach programu „Ameryka Express”, bo się oderwałam od tego, co mnie otacza, od tej rzeczywistości. Pamiętam, że to był czas po całym nagrywaniu płyty „Droga” z moim tatą, po promocji tej płyty. Muszę przyznać, że złapałam taki moment braku pomysłów, nie lubię tego stanu u siebie. Zawsze mam wrażenie, że to już tak zostanie, że już się wypaliłam z pomysłów. Pamiętam, że pomyślałam, że może zmiana otoczenia, że podróż dobrze mi zrobi. Wiedziałam, że program „Ameryka Express” to oprócz takich bardzo ciężkich warunków i wyzwań, to też trochę czas powrotu do dawnej młodości, wolności, do tych czasów bez komputera, bez telefonu, bez kalendarza wypełnionego, ale i bez kasy. Chciałam to przeżyć i rzeczywiście wróciłam naładowana pomysłami. Powstało aż 5 piosenek, wybraliśmy „Niepoprawną”, bo wydawała mi się najbardziej melodyjna i zresztą nie tylko. Ten utwór to jakby słońce przywiezione z Ameryki Południowej, z czego się bardzo cieszę.

Czy gdyby dziś mogła Pani ponownie podjąć decyzję czy wziąć udział w tym programie, decyzja byłaby taka sama?

- Ja bym wzięła jeszcze raz udział w tym programie. Myślę, że w ogóle w trudnych sytuacjach, kiedy dostanie się trochę w kość, rodzą się fajne rzeczy, wbrew naszemu takiemu ludzkiemu dążeniu zawsze do wygody i do tego, żeby nam było dobrze. Jednak te trudne momenty przynoszą fajne rzeczy i były te momenty. Bardzo często przeklinałam mówiąc: Nie mogę, po co tu przyjechałam. Byłam głodna, upokorzona, często brakiem snu - w sensie miejsca do snu, kiedy zatrzaskiwały się kolejne drzwi - i byłam zmęczona podróżą „na stopa”. Bolały mnie plecy, ale potem przychodziły momenty bliskości z ludźmi, kiedy się w ogóle tego nie spodziewałam. To był piękny czas - czas wyzwań, nawet takich sportowych. Naprawdę ta ekipa z „Ameryki” jest cudowna i się po prostu najnormalniej w świecie bardzo polubiliśmy. A teraz tęsknię za nimi, zwłaszcza zamknięta w domu. Czekam tylko na te kolejne środy i na ten moment, kiedy tam wrócę chociażby wspomnieniami.

Czego brakowało Pani podczas programu „Ameryka Express”?

- Podczas tego programu najbardziej tęskniłam za domem, za moim synem. Ja w trasy oczywiście wyjeżdżam, ale tak staram się je układać, żeby nie trwały dłużej niż 2 - 3 dni. Nigdy nie wyjeżdżałam na tak długo, tak więc były momenty wielkiej tęsknoty, ale kiedy pozwolili nam zadzwonić do domu, słyszałam od mojego syna – Walcz! To mi dało siły i rzeczywiście jakoś pomogło.


Na koniec poproszę o pewne przesłanie dla naszych Słuchaczy na te trudne czasy.

- Gdybym miała powiedzieć jakieś przesłanie dla Słuchaczy to takie, że może co nas nie zabije, to nas wzmocni; że wiem, że jest bardzo ciężko i trudno, ale damy sobie z tym radę. Damy sobie z tym radę, bo jesteśmy silni, bo mamy wrażliwość, bo mamy właśnie muzykę. Mamy ptaki za oknem i drzewa i mamy siebie – bliskich. Życzę wytrwałości, na pewno przetrwamy. Ja mam nadzieję, że się spotkamy ze zdwojoną siłą i energią na koncertach, już niedługo. Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę