Maciej Świtoński

2017-08-22
Maciej Świtoński z synem Olkiem w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Świtoński z synem Olkiem w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Lekarz, chirurg, muzyk, pianista, kompozytor i autor tekstów..

"Jestem zodiakalnym Bliźniakiem i coś w tym jest. Chyba bym nie potrafił żyć tylko jednym życiem. Byłoby mi ciężko i nudno. Kiedyś wracaliśmy z jakiegoś koncertu w poniedziałek rano. Wziąłem urlop ze szpitala i jadąc rano do domu miałem poczucie winy i leniwienia się, bo przecież normalni ludzie o tej porze pracują. Może dlatego ta muzyka jest na deser, a nie na danie główne..."


W środę, 23 sierpnia 2017 – o godz. 18.10
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Maciej Świtoński
Muzyka cały czas Ci w głowie gra…?
- Tak, ona istnieje i nie przestanie istnieć. Ona przynosi radość, jeśli się wspólnie muzykuje. Aktualnie jestem tej radości pozbawiony, bo nie poszło nam z ostatnim zespołem.

Chodzi Ci o grupę Vej?
- Tak. Nagraliśmy nawet płytkę, ale dziś każdy może sobie nagrać płytę. Puszczając numery mówię jakie to fajne bo każdy kocha swoje dzieci.
VEJ. Fot. Justyna Malicka

VEJ. Fot. Justyna Malicka

Pamiętam jak przyniosłeś dwa utwory, które śpiewał Jarek Weber to słuchaliśmy przebojowych piosenek.
- Jarek świetnie śpiewa i zaśpiewał wtedy te piosenki. I niby się wszystko zgadzało, a jednak się nie zgadzało... Ludzie reagowali na te utwory, mówiąc, że teksty są jakieś dziwne. Zastanawiałem się, że dlaczego dziwne, te piosenki opowiadają o czymś – to są moje przeżycia – miłość, przyjaźń, narodziny dziecka itd. To musi być rozmowa artysty o czymś, ale najwyraźniej trzeba podobnych doznań u odbiorcy, żeby coś zaistniało. Nie zaistniało … dlaczego? Nie umiem sobie odpowiedzieć, ale nie wstydzę się tych piosenek.

Może problemem jest to, że nie wyszliście ze stajni producenckiej?
- To jest problem. Stajnie producenckie mówiły – to jest dobre, to jest świetnie nagrane, ale nie ma w tym tego „wow”. Ja nie wiem co to jest to „wow”. Muzycy z zespołu to wszyscy po akademiach muzycznych i muszą z czegoś żyć, a rynek wygląda jak wygląda, to jest mały rynek.
Maciej Świtoński z Krzysztofem Krawczykiem. Fot. Wojtek Szczapa Romanowski

Maciej Świtoński z Krzysztofem Krawczykiem. Fot. Wojtek Szczapa Romanowski

Twoje piosenki śpiewają też uznani i znani artyści.
- Tak, ale ze znanymi wykonawcami pracują już od lat autorzy i dadzą grzecznościowo na płytę utwory nieznanych kompozytorów czy tekściarzy, ale nigdy nie będą to single. W ten sposób pojawiły się na płycie Krzysztofa Krawczyka moje piosenki. Na albumie country pojawił się blues, potem na płycie "Pół wieku człowieku" znalazły się dwie piosenki: "Widziałem młode drzewo" i "Po pierwsze" w aranżacjach Wiesia Wolnika. Teraz w przygotowaniu jest kolejna płyta Krawczyka, na której będą kolejne moje utwory. Znamy się od 25 lat, Krzysztof ma bardzo fajnych ludzi – Andrzeja Kosmalę, który jest bardzo życzliwy. Moje utwory nagrała też Ada Biedrzyńska, Wojtek Korda i przygotowujemy się do jakiegoś działania z Robertem Janowskim. Kolegujemy się i zaufano mi, dlatego napisałem teksty na ewentualną przyszłą płytę.
Maciej Świtoński z "Dża Dża Binks". Fot. Michał Goldmoon Kwaśniewski

Maciej Świtoński z "Dża Dża Binks". Fot. Michał Goldmoon Kwaśniewski

Czy Ty w ogóle miałeś kiedyś dylemat, czy rzucić narzędzia chirurgiczne czy nie?
- Kiedy już pojawiły się te narzędzia to nie miałem dylematu. Świętej pamięci mój ojciec, on nie był fanem mojego muzycznego wyboru. Jego zdaniem i nawet muszę się z nim dziś zgodzić, jest to szukanie "igły w stogu siana". To trzeba naprawdę rzucić się na głęboką wodę i tak większość się w niej topi, a nieliczni pozostają. Umówmy się szczerze, że talent a bycie wybitnym to dwie różne rzeczy. Więc chyba lepiej, że jest tak jak jest, że moją dyscypliną życiową jest medycyna, a muzyka jest tym kwiatkiem w butonierce.

Nie wierzę, że nigdy nie żałowałeś tej decyzji?
- Nie, ja jestem zodiakalnym Bliźniakiem i coś w tym jest. Chyba bym nie potrafił żyć tylko jednym życiem. Byłoby mi ciężko i nudno. Kiedyś wracaliśmy z jakiegoś koncertu w poniedziałek rano. Wziąłem urlop ze szpitala i jadąc rano do domu miałem poczucie winy i leniwienia się, bo przecież normalni ludzie o tej porze pracuję. Może dlatego ta muzyka jest na deser, a nie na danie główne.
Maciej Świtoński z synem Olkiem w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Maciej Świtoński z synem Olkiem w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

A jak operujesz to jakiej muzyki słuchasz?
- Żadnej. Proszę o wyłączenie muzyki bo mnie rozprasza. Jak jadę już do pracy to mentalnie już pracuję, wszystko wertuję w głowie, co będzie się działo w ciągu dnia i nie słucham żadnej muzyki, jadę w ciszy i układam sobie dzień robiąc rachunek sumienia. Podobnie czynię kładąc się spać…

I robisz kolejny rachunek sumienia? To ile tych rachunków robisz?
- Ów rachunek jest wkalkulowany w nasze życie. Staram się to w głowie zarchiwizować, uszeregować, żeby wszystko robić w życiu logicznie.

Zobacz także

Marcin Styczeń

Marcin Styczeń

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę