PiS chce chronić obywateli przed nieuczciwym dochodzeniem roszczeń
PiS złożył w Sejmie projekt, który ma chronić obywateli przed nieuczciwymi firmami skupującymi długi. Zakłada on, że wierzyciel będzie musiał wykazać sądowi, że zobowiązanie, którego dochodzi, nie jest przedawnione - poinformował w czwartek Andrzej Jaworski (PiS).
"W naszym kraju wyspecjalizowały się kancelarie czy firmy, które skupują zobowiązania przedawnione nawet od kilkunastu lat. I dochodzą tych roszczeń, choć wiedzą, że nie powinny" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS.
Dr Jarosław Świeczkowski z Uniwersytetu Gdańskiego zaznaczył, że obecnie sądy cywilne nie badają z urzędu, czy sprawa jest przedawniona. "Tylko wtedy, gdy osoba, przeciwko której toczy się sprawa, wytoczy zarzut przedawnienia, dojdzie do oddalenia powództwa" - podkreślił.
Poseł Jaworski powiedział, że projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego zakłada, że wierzyciel przed sądem będzie musiał wykazać, że roszczenie, czy zobowiązanie, którego dochodzi nie jest przedawnione.
Świeczkowski przekonywał, że uchroni to wiele osób przed "pułapką zobowiązaniową", czyli np. spłatą odsetek, które w związku z przedawnieniem nie powinny być spłacane.
Proponowane przepisy są związane są z wprowadzeniem obowiązku wykazania przez powoda czy wierzyciela, że dochodzone roszczenie nie uległo przedawnieniu lub, że dłużnik zrzekł się skorzystania z zarzutu przedawnienia - czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Do tej pory sąd nie miał obowiązku badania z urzędu, czy doszło do przedawnienia roszczenia - podkreślono. (PAP)