Kujawsko-pomorski krajobraz po ulewach
Ulewy nad Kujawami i Pomorzem. Intensywne opady odnotowano w Bydgoszczy, rzęsiście pada również w Toruniu. Na ulicach pojawiło się sporo wody.
Dwie osoby poniosły śmierć w wyniku nawałnic, które przeszły dzisiaj nad Polską. W Zgierzu nawałnice zebrały śmiertelne żniwo - w przygniecionym aucie zginął mężczyzna.
Na Kujawach i Pomorzu jak dotąd ulewy i wiatr nie wyrządziły nikomu krzywdy. Jednakże z burzą i silnym wiatrem nie ma żartów - w regionie kujawsko-pomorskim musimy uważać na nie jeszcze przez kilka godzin. Do godz. 16.00 mogą potrwać ulewy, burze podczas których może nawet padać grad, a wiatr osiągać prędkość nawet do 100 km/h!
Od rana strażacy usuwali z dróg połamane drzewa i pompowali wodę z kilkudziesięciu zalanych budynków. Są takie miejsca , gdzie po intensywnym deszczu tworzy się "jezioro" - tak było dziś na Placu Kościeleckich w Bydgoszczy, gdzie wybiły studzienki. Po ustąpieniu wody służby polewają i czyszczą chodniki oraz jezdnię. Trudno było wejść do mieszczącego się tam Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury.
45 razy od godz. 7.00 do południa kujawsko-pomorscy strażacy musieli dziś wypompowywać wodę z różnych zalanych przez deszcz miejsc w regionie. Najwięcej takich interwencji odnotowano w powiatach nakielskim i bydgoskim, a także w okolicach Tucholi, Świecia, Inowrocławia i Żnina.
Kilka razy trzeba było także usuwać powalone przez wiatr drzewa. Ulewa wdarła się m.in. do nakielskiego szpitala.
Wichura i ulewa przeszły również nad Włocławkiem. Niebo jest już całkowicie pogodne, wiatr ustał, ale strażacy mają pełne ręce roboty. Silny wiatr przewrócił kilka drzew. Kilknanaście innych połamał. Nie ma poszkodowanych, ale w kilku miejscach drzewa narobiły wiele szkód. Najgorzej na ulicy Mickiewicza. Tu upadające drzewo uszkodziło kilka samochodów i uliczny parkomat. Samochody, na szczęście, stały zaparkowane, nie było w nich ludzi.