Lekarze obserwują wzrost zachorowań na odrę. Jak ustrzec się przed tą chorobą?
Odra jest zakaźną chorobą wirusową. Szerzy się drogą powietrzno-kropelkową. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że w ostatnim czasie zagrożenie tym patogenem rośnie.
W 2023 roku, zgodnie z krajowymi meldunkami epidemiologicznymi, odnotowano w Polsce 36 potwierdzonych przypadków odry, tymczasem tylko w styczniu tego roku już zauważono dziewięć zakażeń.
Główny Inspektorat Sanitarny apeluje do rodziców i opiekunów o uzupełnienie zaległych szczepień dzieci przeciwko tej chorobie. Wykaz szczepień i terminy znajdziemy w książeczce zdrowia dziecka.
Doktor Małgorzata Pilaczyk, ordynator oddziału pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym w Bydgoszczy podkreśliła, jak wygląda sytuacja w naszym regionie i dlaczego szczepienia są tak ważne.
– Odra jest chorobą wysoce zakaźną. To znaczy, że ktoś, kto jest nieuodporniony ma 90 procent szans na zarażenie się po kontakcie z osobą chorą. Jedna chora osoba może zakazić 18 osób nieuodpornionych. Problem polega na tym, że odra jest zakaźna 4 dni przed wysypką i 4 dni po wysypce – wskazała dr Pilarczyk.
Według specjalistów ze Światowej Organizacji Zdrowia, wzrost zakażonych może wynikać z mniejszej liczby dzieci, które zostały zaszczepione podczas pandemii covid-19. Wówczas obowiązywały teleporady, przez co planowane terminy na szczepienia po prostu mogły umknąć.
– Te wezwania WHO mówią o uzupełnieniu tych szczepień. Rodzice dzieci, które nie dostały drugiej dawki, powinni się zgłosić. Zgodnie z kalendarzem obowiązkowych szczepień pierwszą dawkę otrzymują dzieci od 13. do 15. miesiąca życia, a więc początek drugiego roku i aktualnie druga dawka szczepionki jest podawana w 6. roku życia. Te szczepienia są obowiązkowe, a więc jednocześnie bezpłatne – podkreśliła dr Pilarczyk.
Jeśli ktoś nie był zaszczepiony, nawet jako osoba dorosła, może to uzupełnić. Jak wskazuje pani doktor, są szczepienia poekspozycyjne. Terminy z kalendarza mają zapobiec zachorowaniu, ale gdy osoba miała kontakt z zakażoną, może się zaszczepić, najlepiej do 72 godzin od kontaktu z zakażonym. Drugą dawkę można przyjąć po czterech tygodniach.
– W tej chwili nie mieliśmy tego typu zachorowań w naszym regionie. Z tego, co wiem, to akurat teren naszego województwa ma wskaźnik wyszczepialności populacyjnej na poziomie 95 procent, ale należy pamiętać, że zawsze może być zawleczona, czy przywleczona migracja. Wyjazdy na wakacje w różne regiony, również endemiczne, jest spora. Po pandemii wróciły zachowania sprzed jej okresu, a więc ludzie podróżują, wyjeżdżają na wakacje i kontaktują się. Tutaj jest taka możliwość, że również z tego tytułu osoby mogą być w krajach niezaszczepionych, gdzie ten wirus jest częściej aktywny – powiedziała dr Pilarczyk.